vm2301 napisał(a):
ale Łemkowyna, przynajmniej póki co, jest tylko jedna z przyzwoitych jadłodajni, o klimacie nie ma co mówić.
Taa jakby tam jeszcze dobrze karmili. Kilku moich gosci tam usiłowało zjeść, nie byli zachwyceni kuchnią. Byłam też świadkiem zjebki jaką dostał Rysiek za promowanie tej jadłodajni. Ma tam czasami spotkania autorskie więc ich poleca. Ponoć w Cisnej jest obok harbaciarni Biesy i Czady (dobrze także karmią) nowa knjapka, gdzie dobrze i suto dają jeść. Muszę to wypróbować. Na ostatniej imprezie kulinarnej w Cisnej wygrał ciśniański bar "U Harnasia" (dawny punkt kontaktowy forum bieszczadzkiego), potem było Besisko (jedna z najlepszych z najlepszych knajp w Bieszczadach) w Besisku, a trzecie okazała się ku memu zaskoczeniu Oberża Dolny Smerek tam kuchnia przez gości zarówno dzieci jak i vip jest zachwalana.