Forum portalu turystyka-gorska.pl • Zobacz wątek

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » góry i turystyka » Relacje

Strefa czasowa: UTC + 1

Pierdoła czyli Vespa light.

Strona 2 z 2

[ Posty: 38 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

Hathor

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 10:47 am

Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lip 20, 2009 2:03 pm
Posty: 813
Lokalizacja: Łorsoł City

wiem że jest teraz moda na ekologię, ale jakoś produkt z odzysku mnie na razie nie bawi, może z czasem zmienie zdanie :roll:

ale teraz wolałabym jakąś świeżynkę :twisted:

Góra

Ivona

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 10:56 am

Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711

Hathor napisał(a):

ale teraz wolałabym jakąś świeżynkę

kwestia gustu :lol:

po paru kopniakach od życia człowiek zmienia zdanie :lol:

miej oko na tą hodowle Hathor i kup jeszcze jakiś dobry nawóz :mrgreen:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

Góra

Hathor

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 11:20 am

Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lip 20, 2009 2:03 pm
Posty: 813
Lokalizacja: Łorsoł City

a o to się zadba

Góra

srebrny

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 10:01 pm

Kombatant

Dołączył(a): Pn sie 17, 2009 9:49 pm
Posty: 405
Lokalizacja: Opole

majka777 napisał(a):

Vespa, gdzie rosną tacy faceci?

Vespa

gdzie rosną ....one

Góra

maju

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 10:25 pm

Kombatant

Dołączył(a): So cze 09, 2007 6:19 pm
Posty: 345
Lokalizacja: brak

Mazio napisał(a):

Okazało się, że Vespa zapomniała swojego...
2/3 naszego jedzenia, 1/3 płynow, aparat fotograficzny, czołowka, to wszystko zostało w domu.

To właśnie, jest kwintesencja stylu "Light and Fast"!

Łukasz T napisał(a):

Kolega zeżarł kiedyś całą patelnie ludwika. Z chlebem. I żyje

Kiedys w ramach przegranej po głupim zakładzie wypiłem szklankę Ludwika. Nie zaszkodził (wszak jest z lanoliną - łagodny dla przełyku), ale obiad mi nie smakował...

_________________
Zanim nastał Internet każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce...

Góra

Mooliczek

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 10:49 pm

Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795

maju napisał(a):

Kiedys w ramach przegranej po głupim zakładzie wypiłem szklankę Ludwika

Znam takiego, co wypił podpałkę pod grilla. I żyje. Nie desperujmy. Wszystko jest dla ludzi :lol:

Góra

maju

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 11:04 pm

Kombatant

Dołączył(a): So cze 09, 2007 6:19 pm
Posty: 345
Lokalizacja: brak

w innym zakładzie piłem niefiltrowany denaturat.
Smakuje jak Ludwik + spirytus.

PS. Kiedyś byłem podatny na głupie zakłady i podpuszczanie typu "nie zrobisz tego..."

PPS. dobrze, że jest po 23...

_________________
Zanim nastał Internet każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce...

Góra

Boogie

Tytuł:

Napisane: Wt lis 17, 2009 11:48 pm

Nowy

Dołączył(a): Pn lis 16, 2009 12:01 pm
Posty: 10
Lokalizacja: Przemyśl/Edinburgh

Moje dzieciństwo , nie mylić z dziedzictwem ojcowskim (ponizej) bylo zatem nudne i spokojne niczym ocean .

Tata moj drogi zgodnie z górska przygodą wypił kiedyś szklankę spirytusu i popił wodka czysta, wręczoną mu do reki jako orenzada ( pisownia zagdakowa, nie moje czasy). Oczywiście ta druga smakowała jak popitka lagodzaca.

Nie wiem czy powinnam tak smialo pisac o bledach rodzinnych przy tak malej ilosci wpisow;)

Góra

Strona 2 z 2

[ Posty: 38 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2

Strona główna forum » góry i turystyka » Relacje

Strefa czasowa: UTC + 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów