Michaś napisał(a):
Michaś napisał(a):
No brawo, jestem pod wrażeniem! :thumright: Cieszę się ,że i tobie udało się zobaczyć Świnicę o zachodzie. PS czy jak dotarłeś do schr. było ciemno? Czy przeliczałeś ile mogłeś zostać jeszcze na Kasprowym? Nie odpowiedziałeś na tego posta, a jestem ciekaw :)
Ozesz, w morde :) Rzeczywiscie. Ciemno zaczelo sie juz robic w polowie drogi z Kasprowego, a po stokach jezdzily sobie juz rzucajace co jakis czas swiatlo ratraki. Zupelnie ciemno bylo juz, gdy dotarlem do dolnego odcinka wyciagu z Doliny Gasienicowej. A co do zostania na Kasprowym - to nie przeliczalem - wszedlem, pokrecilem sie troche, porobilem troche zdjec i poszedlem zdobyc wrzatek do termosu. Na szczescie droga z Kasprowego do Doliny jest latwa, ale warto zalozyc raki na zbitym sniegu, bo w dwoch miejscach jest stromo i mozna zjechac.
Zastanawiam sie tylko nad trudnoscia drogi w przeciwnym kierunku - zejscie z Kasprowego do Kuznic. Chyba przetestuje w najblizszy czwartek, choc wolalbym zaczac od wejscia - wtedy mam nieco wieksze poczucie bezpieczenstwa niz przy zejsciu. A poza tym, jak bede musial schodzic z Kasprowego w ciemnosciach, to nie bede mial trudnosci z dojsciem do Murowanca.