Forum portalu turystyka-gorska.pl

Tam przecież nie ma szlaku!

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Na trzeźwo cała dolina Chochołowska.

Podziwiam Cię.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Leczę dalej.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Prawie na pewno jednego dnia odcinek Łysa Polana - Mała Wysoka - Polski Grzebień - magistrala tatrzańska za Śląskim Domem. Odcinek ten robiliśmy z ciężkimi plecakami, dopiero co załadowanymi, w upalny lipcowy dzień. Jest to prawdziwy kawał drogi, tego dnia wypiłem chyba rekordową w życiu ilość napojów - ponad 5 litrów.

Na Rysy w Tatrach Polskich, ale to małe piwo w porównaniu z Polskim Grzebieniem przy pełnym obciążeniu ( zresztą wysiłek 500 m podejścia po schodach wynagrodziła mi wtedy całkowicie wspinaczka po skałach i kapitalna panorama z Rysów )

Wczoraj pół dnia siedziałeś w namiocie tlenowym, tlenuj dalej.

Ale turystyka bez alkoholu też bywa ciężka (patrz: Chochołowska).

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.

To za każdym razem jest wyzwanie ale jak widać nie tak traumatyczne,skoro znów się to po jakimś czasie robi

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

Barania Góra w nowych butach. Miał być leki spacer żeby rozbić buty a skończyło się na otarciach do krwi i obiciach.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

no więc moje największe męki to wejście czarnym szlakiem do bacówki na Wierchomli w Beskidzie Sądeckim kiedyś przed Sylwestrem,w śniegu prawie po pachy, z 20 kilogramowym plecakiem 80l...wypełnionym żarciem i róznymi płynami

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House

O tak - nieraz bywa ciężko.
Ja kiedyś podchodząc do chatki w Lachowicach (tam nie ma dojazdu chyba żeby samochodem mocno terenowym, zaś od miejsca pozostawiania samochodów idzie się bez obciążenia ok. 40 min.) też na Sylwestra + ok. 4 dni pobytu niosłam w plecaku 14 słoików i 5 butelek.
Miałam tam kilka rodzajów grzybków w occie, czosnek marynowany, marynowane cebulki, papryka konserwowa, bigos, różnego rodzaju sałatki warzywne. Do tego chleb, ciasta, wędlina itd.

B.