No widze, że obywatel
Tomasz poczynil odpowiedzi a ja tu się naprodukowałem

Ale co tam wkleję dla potomnych:
Anonymous napisał(a):
Do Dresika
Dlaczego za karę ? (...)
No rzeczywiścien nie pomyslałem ta trasa nie moze być za kare. Za dużo pieknych widoków, lepiej jako trase za zadośćuczynienie wybrać Psią Trawkę - Murowaniec - Wsksundzka Polana - Psia Trawaka a najlepiej razy 4.
Sory za joke, ale teraz na poważnie. No ja się nie boję zanegować Twoich, no nawet 3 propzycji, tj 1, 2, 4. Co do 4 i 1 nie mam watpliwości, a z 2 bym polemizował. Nie wiem jak Twoje dziaciaki podchodzą (a zwlaszcza mlodszy 8-latek) do gorskich wycieczek. Jak radzili sobie porzednim razem. Czy szli i nie "marudzili" czy mieli kwaśnie miny i woleli odpoczynki a dodatku fascynowało ich wszytko, tzn żyjątka i roślinki co znacznie wydłuża czas przejścia (w sumie ja ma miejscu takiego 8-latka wolałbym zobaczyć sarenkę czy kózkę, zajączka albo świtaczka, pobiegać za motylem po łące.( Ło matko, chyba dziecinnieje

) Wejśc na jakiś wiekszy głaz, czy wejśc do ktorejś z jaskin np. Mrożna może nie zafajna, ale za to bezpieczna niż iść prawie 4 godziny przez las aby wyjśc na przełęcz a pózniej z niej zejść. Naprawdę pieknych miejsc nie trzeba szukać wysoko).
Ale do rzeczy szlak doliną Starobociańską a nastepnie przejście przez Ornak do Koscieliskiej to bedzie meczące, zwłaszcza dla młodszej pociechy. Sam szlak w lesie jest długi i nieciekawy, a grań nie ma co do krotkich też nie należy. Do tego pora wyjazdu to lato, a wiec jak nie upał to deszcz innej możliwosci raczej nie ma. Albo jeszcze gorzej polaczenie tych dwóch rzeczy a wtedy i zagrzmi. Tak więc do rozważenia polecilbym krótszy, ale ciekawszy szlak doliną Jarzabczą z wejściem na Trzydniowiański Wierch i zejsciem czeronym szlakiem do Chocholowskiej. Ot taka petla. Po drodze schronisko i piekna widokowo polana Chocholowska.
Teraz sprawa szlaku przez Akademice na Czerwone Wierchy. Ja to bym darował sobie ten szlaki z maluchami odwiedziłbym polane na Stolach, Kościeliskie Jaskinie (raczej bez Mylnej), Wąwóz Kraków i Smerczyński Staw. A po drodze schronisko. Zapewniam, że dzieciaki powinny być nie mniej zadowolone co napewno bardziej "zdrowe" niz po maratonie na Czerwone.
A co do szlaku na Kondracką Kope to jak już odwróciłbym kolejność. Wejdziecie na przełęcz Kondracką, jest OK to idziecie dalej na Kopę , nie jest Ok to schodzicie do Kondratowej i znowu schronisko przy zejsciu.
Propozycja 4 no sory, ale to chyba jakieś nie pozrozumienie. Przejście przez Krzyżne samo w sobie to nie jest zły pomysł, ale długośc trasy i możnośc "robienia" 3 podejsć jest bez sensu. Oczywiście nie mowy w tym wypadku o nie pwenej pogodzie musi, byc lux Tak wiec jezeli jesteś pewna co do rosądku tego przejścia to raczej przez Roztokę na Krzyżne i powrót z Murowańca przez Boczań bądż Jaworzynką. Po drodze cojamniej jedno schronisko ale to wiadomo.
Tak więc decyzja nalezy do Ciebie. Aha jak będziecie mieli troche czasu to warte odwiedzenia są dolinki reglowe, zwłaszcza dolina Białego a i nad Siklawice mozna pojść jak nie byliscie. Tys romatycznie może być. Życze zrealizowania planów i powodzenia.