trawers nie jest trudny, ale po jego przejściu czeka nas zejście 36-letnią (stan na rok 2008), metalową drabinką, która jest już mocno przerdzewiała i grozi upadkiem w 100m przepaść. Uchwyty tej drabinki są również zardzewiałe, a ich przednie części obejm odpadły, przez co drabina trzyma się tylko na dwóch zardzewiałych śrubach i u góry na dwóch przyspawanych rurach przymocowanych do skały. Wejście na drabinkę ułatwia łańcuch, a samo zejście odbywa się nie w pionie jak to by się mogło wydawać, ale schodzimy ukośnie, z przechyłem na lewą stronę.
W czasie mgły drabinka kończy się przepaścią, dzięki czemu wielu turystów rezygnuje z dalszej drogi i wraca do Zawratu. Jednak w pogodne dni można zauważyć tu małą półkę skalną nad przepaścią, do której dojdziemy za pomocą dwóch łańcuchów.
http://gory-szlaki.pl/index.php?option= ... Itemid=106