qba54 napisał(a):
Ha! odnalazłeś

. To musiał być mój chyba 20y, góra 50y post na TG....
qba54 napisał(a):
Krótką czyli 25m starczy?
Średnie friendy czyli takie na szczeliny 20-30 mm?
No dokładnie. 25m - całkiem dobra długość. Ja używam 30tek bo tak sprzedają. Liny 20 uważam za zbyt krótkie.
qba54 napisał(a):
Czy jakieś kości, heksy sens jest brać?
Czy jest sens tam dreptać z lotną?
To są już pytania "filozoficzne"

. Sam sobie musisz na nie odpowiedzieć.
Ja jak nie miałem friendów to na takie wycieczki zabierałem heksy, bo w całej idei zabierania krótkiej liny i "szczątkowego" sprzętu chodzi o to, że gdyby "trzeba było jednak zacząć się asekurować", no to z czegoś jednak trzeba punkty zakłądać

. Czasem też w zejściu się człowiek pomyli i trzeba sobie trochę zjechać itd. Nieocenione bo lekkie i niemal uniwersalne są taśmy i te na pewno należy mieć w liczbie kilku. Pewnie częściej się użyje taśm niż tych friendów czy heksów. Ale jak dobrze pójdzie to lina na drodze Chałubińskiego zostanie w plecaku.
Co do lotnej to ma to podobno sens jedynie przy przejściu "grani ściśle" (czyli bez odbicia na "Balkon". Jednak na najłatwiejszej drodze, jeśli ją znajdziesz, asekuracja raczej przeszkadza niż pomaga. Jeżeli idziesz w zespole z kimś "słabszym" to większy sens ma asekuracja na zasadzie - pierwszy na "pół żywca" po czym asekuruje drugiego, przy czym najważniejsze jest tu podnoszenie "morale" słabszego w zespole.