Forum portalu turystyka-gorska.pl

Trening na ściance też czasem będzie siłowy.
Kilka przykładów rozciągania
http://www.kulturystyka.pl/atlas/stretching.htm
Na pewno warto po wspinaniu porozciągać przedramiona i biceps.

_________________
Tatrzańskie szlaki

jezeli chodzi o rozciaganie, to najlepiej przed i po, ale kazdy z nich wykonujemy inaczej. ten pierwszy, po 10-15min rozgrzewce, polegajacy na aktywnym rozciaganiu miesnia, czyli z tzw pulsowaniem, poglebianiem. natomiast juz po wysilku, rozciaganie i przytrzymanie przez ok10sek w danej pozycji. najlepiej robic w kolejnosci od gory do dolu, lub na odwrot, zeby nie pominac zadnej grupy, no i pamietac o wszystkich anatagonistach, zeby nie powstaly przykurcze.

ciekawy artykuł dotyczący rozciągania.

Ja uczęszczając na sekcję wspinaczkową zawsze rozciągam się po treningu. Szczególnie po sesji boulderowej.

Na brytanie pojawiło się kilka ciekawych linków.
Kilka ćwiczeń mięśni antagonistycznych:

http://www.kulturystyka.pl/atlas/ramiona.asp
Tu interesuje nas:
12.UGINANIE NADGARSTKÓW NACHWYTEM W SIADZIE

oraz TRENING MIĘŚNI TRÓJGŁOWYCH RAMION (TRICEPSÓW)
z hantelkami lub
10.POMPKI W PODPORZE TYŁEM:

http://climbinginjuries.com/elbow/
To strona o kontuzjach. Są tu 2 filmiki z ćwiczeniami.

_________________
Tatrzańskie szlaki

WYCISKANIE “FRANCUSKIE” JEDNORĄCZ SZTANGIELKI W SIADZIE

Jakby to powiedział Koksu: jest pompa!

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Sporo tego.... i jest z czego wybierać.
Dzięki raz jeszcze.

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

Jak ktoś zna czeski to trochę o rozgrzewce i rozciąganiu Są też fotki
http://www.boulder.cz/bb/struktura.php? ... tu&stid=74

_________________
Tatrzańskie szlaki

http://www.wpinka.pl/wspinaczka/excalibur.html
Taką ścianke w Krk poproszę

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Wez sie za skałe a nie ściankuj mi tu hehe

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

witam, ja mam takie pytanie, odnośnie wspinania na ściance. Jestem wciąż początkująca, ale zastanawiam się, czy taka forma wspinania jest dobrym początkiem, żeby w przyszłości wspinać się normalnie, w górach? bo w zasadzie to jest moim celem, kiedyś tam, ale stwierdziłam, że od czegoś trzeba zacząć, więc zaczęłam od ścianki...

_________________
podróżować to żyć!

Wg mnie ścianka jest idealna na początek. Na spokojnie nauczysz się techniki, wzmocnisz ręce, wytrzymałość i nabędziesz ogólnego obycia ze wspinaczką.
W skałach jednak trzeba już umieć wyszukiwać chwytów, nie są one tak widoczne i oczywiste, no i zrobienie drogi zajmuje zwykle trochę więcej czasu, także wcześniejsze przygotowanie bardzo ułatwia sprawę

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

nauczysz się chodzić na nogach a nie targać łapami

Targanie łapami też się czasem przydaje
Chociaż ja się nauczyłam stać na nogach a nie wisieć na łapach właśnie w Tatrach jak trzeba było kości obiema rękami wyjmować

_________________
Keep calm and carry on.

Dlatego trzeba trzymać zapas sił na czarną godzinę, a nie od razu zajechać łapy na byle czym



Coś w tym jest Z moich obserwacji wynika, że ścianka jednak dużo bardziej wybacza brak odpowiedniej pracy nóg niż później skały, więc pasuje od początku zwracać na to uwagę.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Są tacy, którym brak pracy nóg nie przeszkadza

Ale faktem jest, że jak ktoś pary nie ma, to dobre stawanie na stopniach mocno pomaga i bez tego ani rusz

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

Tak, znam też takich Mimo wszystko każdy jednak ma nogi mocniejsze niż ręce, wiec jeśli ktoś sobie ładuje na samych łapach VI.1 powiedzmy, to dokładając solidną pracę nóg, zapewne śmignąłby VI.3 albo i lepiej.

PS. Też lubię na łapach, ale ostro z tym walczę.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Otóż pewna obserwacja. Właśnie w czwartek przeszedłem Grań Wideł w kierunku Łomnica->Kieźmarski. Plus minus od Wielkiego Szczytu Wideł szedłem z naciągniętymi (chyba tylko?) więzadłami środkowymi kolana. W efekcie było to w dużej mierze "darcie na łapach", bo jednej nogi w dużej mierze "nie miałem".
Na Kieźmarskim omal nie odpadałem w terenie I (słownie: "nieco trudno"), przy czym nie było to potknięcie, zwyczajnie nie mogłem przejść jedynkowego progu.

Wniosek: nawet wspinacz o najgorszej możliwej technice używa nóg w znacznie wyższym stopniu niż mu się to na pierwszy rzut oka wydaje.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Poprzez stwierdzenie o braku pracy nóg, miałem na myśli to, że ktoś nie robi tego dobrze, a nie że nie stawia nóg w ogóle

Są tacy co z racji dużej pary w rękach, nie przykładają dużej wagi do pracy nóg, a wspinają się zacnie. Oczywiste jest jednak, że jakby im kulosy poprzetrącać to też pewnie by się motali w łatwym terenie.

A co do terenu za I, to tam dużo trudniej z uszkodzona nogą niż na czymś bardziej pionowym, bo jest połogo masakrycznie, i tam głównie się nóg używa.

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

Prawdziwa siła techniki się nie boi ;D

Brzuch piwny - to dopiero wymusza pracę nóg...

_________________
wertykalnie
flickr

na Zaklętym Murze, w połogim, idę sobie rozgrzewkowo, w pewnym momencie słyszę przyjacielską uwagę: "ee, tak to każdy potrafi, WYPUŚĆ NOGI!!!"

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter

nogi nieważne - i tak idą na bok

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Pytanie o trening kondycji i wytrzymałości- lepsze bieganie czy rower?

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

Albo inaczej : bieganie, rower czy schody?

trzaskanie obwodów

Podczas jazdy na rowerze i biegania pracują inne mięśnie. Zacznij jeździć na rowerze, później biegaj a zobaczysz, że będziesz miał zakwasy.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Ta kondycja i wytrzymałość wyłącznie pod ściankę/skały ma być?
Jeśli tak, to szkoda czasu na obydwa, nie przekłada się to zbytnio na wspinaczkę.
KRS dobrze mówi, od siebie mogę polecić chodzenie na wędkę po łatwych drogach góra-dół i tak kilka razy pod rząd, nie schodząc ze ściany.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Jak to ktoś ładnie napisał: po rozgrzewce - 30 min trawersowania ciągiem - można przejść do właściwego treningu

_________________
wertykalnie
flickr

Chyba chciałeś powiedzieć "przejść pod prysznic, wyjąc z bólu"

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

A potem można przejść do delikatnego treningu na campusie

_________________
wertykalnie
flickr

Chodzi o kondycje nie tylko pod wspin, ale ogólną. A niestety jakoś bieganie mnie nie pociaga w przeciwieństwie do jazdy na rowerze....

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com