Witam
Jestem tutaj nowy więc kilka słów tytułem wstępu.
Po górach chodzę ładnych parę lat, dotychczas jednak były to głównie moje rodzinne okolice czyli Beskid Niski, Sądecki, Pieniny, Bieszczady, choć zdarzyło mi się być także i w Tatrach, Karkonoszach czy Beskidzie Żywieckim. W górach szukałem klimatów typu opuszczone wsie, cmentarze wojenne, cerkiewki łemkowskie, ślady I i II wojny światowej itp. Kto był w Beskidzie Niskim, ten wie co mam na myśli.
W styczniu wybrałem się na kilka dni w Beskid Żywiecki razem z moim kolegą Markiem. Pogoda nie dopisała z wyjątkiem kilkudziesięciu minut na Babiej Górze, to jednak wystarczyło by cały wypad zaliczyć do udanych
W poszukiwaniu wiosny wybrałem się w Bieszczady na moją ulubioną trasę Wołosate - Halicz - Tarnica - Wołosate
Końcem kwietnia mój kolega Marek namówił mnie na wspólny wyjazd w Tatry Zachodnie. Jak się później okazało był to dla mnie przełom.
Po dwóch dniach w Tatrach Zachodnich postanowiliśmy przenieść się w okolice Kasprowego Wierchu. Przy kolejce spotkaliśmy gościa, który jak się okazało wybierał się na trasę Świnica - Zawrat. Po krótkiej rozmowie Marek do niego dołączył a ja zostałem w okolicach Kasprowego.
Tym nieznajomym okazał się kolega raffi79. Tego dnia miał miejsce śmiertelny wypadek na Świnicy którego byli świadkami i o którym była już tutaj mowa na forum.
Ja od tego czasu (m. inn. pod wpływem rozmowy z Rafałem) zacząłem coraz więcej myśleć o Tatrach, czytać literaturę i internet, zarejestrowałem się na tym forum

i od tego czasu do końca roku wróciłem tam jeszcze siedem razy.
W maju - Starorobociański Wierch, w lipcu Kościelec
w sierpniu Zawrat i Rysy
we wrześniu Tatry Słowackie - Lodowa Przełęcz, Czerwona Ławka, Mała Wysoka
w październiku Świnica i Orla Perć
w listopadzie ponownie Tatry Zachodnie - Bystra
W listopadzie byłem jeszcze na jeden dzień w Bieszczadach na Połoninie Wetlińskiej i na Smereku skąd udało mi się zobaczyć Tatry
Sezon zakończyłem końcem listopada na Babiej Górze
Podsumowując: rok ten był dla mnie bardzo udany. Miałem szczęście do pogody, towarzystwa, udało mi się przejść wiele nowych dla mnie szlaków.
Planów na 2012 rok mam też niemało, na wstępie miały być Tatry zimą ale zima w obecnej postaci jak dla mnie to nieco przesada

. Póki co to może jakiś Beskid Śląski lub Żywiecki.
Poza tym chciałbym przejść całe Tatry Niżne oraz Małą Fatrę a w Tatrach Wysokich okolice Strbskiego Plesa. Co z tych planów wyjdzie - zaobczymy. Ważne żeby mieć jakieś cele do zrealizowania.
Dziękuję moim towarzyszom wycieczek czyli głównie Markowi a także Robertowi, Jurkowi, Eli.
Mojej żonie Kamili za wyrozumiałość
Raffiemu za inspirację.
Wszystkim tym, którzy dobrnęli do końca tego tekstu dziękuję za uwagę

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński