... pogodę zapowiadali ładną, więc nie ma co siedzieć w domu....
padło na Świnicę... przez Kasprowy...
Wyruszyliśmy z Grzesiem po 5:00 z Zakopanego ...
Pierwszy odpoczynek...
1.
i po chwili już idziemy wyżej...
2.
inni jednak wybrali prostszy sposób by dostać się na szczyt... Kasprowego
3.
co zmobilizowało Nas ... by po niedługim czasie pojawić się na samej górze...
4.
krótki odpoczynek, kilka zdjęć...
5.
i ruszamy.... nasz cel! Świnica.
6.
jeszcze tylko 1h30'
7.
przed nami idzie kilka osób... pewnie Ci z wagoników
8.
a my powoli, bezpiecznie ku górze..
9.
na sam szczyt!!!
10.
Cel osiągnięty...! ale ja nie odpuszczam, próbuję wejść na drugi wierzchołek ... chociaż droga wygląda mało przyjemnie...
11.
5m do szczytu! i koniec... nie zaryzykuję! Odwrót.
12.
powolutku wracamy do samochodów..
22km, 11h ...
Sezon zimowy uważam za zakończony!
Do zobaczenia na szlaku