Spiochu napisał(a):
Proponuje coś takiego:
http://www.decathlon.com.pl/PL/forclaz-40-173285751/Cena 129zł ale według znanych mi opinii to już całkiem przyzwoity plecak.
Co do pojemności to 40l wystarczy z zapasem a jeśli nie to znaczy że za dużo rzeczy zabierasz, więc mniejszy plecak nauczy Cię sensownego pakowania.
Na 3 dniowy rajd wystarczą Ci te spodnie i buty które będziesz miał ubrane, nie potrzeba dodatkowych w plecaku. Koszulki 2 w plecaku też starczą. Potrzebne są jeszcze klapki, takie piankowe z marketu.
Przydatne jest by ciuchy były ze sztucznych materiałów. Szczególnie spodnie. wiec nie bierz jeansów tylko jakieś dresowe lub turystyczne z poliestru/nylonu (możesz kupić w szmateksie) W tedy jak zamokną to w moment wyschną więc nie potrzeba nosić drugiej pary.
Wybierając ciuchy zwracaj uwagę, które są mniejsze/lżejsze. Nawet zwykłe t-shirty mogą się znacznie różnić pod tym względem.
Kosmetyczka to też jak najmniejszy ręcznik, 1/3 kostki mydła i mała pasta do zębów (Np. takie próbki jak są u dentysty). Fanatycy przycinają też szczoteczkę by zajmowała mniej miejsca

Co do jedzenia to można darować sobie konserwy na rzecz innych rzeczy
(zupki chińskie, suszona kiełbasa, ser wędzony Np. oscypek, miód i dżem w plastiku, płatki musli, słodycze, i bakalie). Naprawdę nie warto nosić konserw. Jeśli nocujecie w schronisku nóż i kubek może okazać się zbędny (można pożyczyć w schronie). Jak już zabierasz to jakiś mały i lekki kubek z alu lub plastikowy i jakiś mały scyzoryk. Termos nie jest niezbędny latem ale to już zależy od preferencji. Ja zwykle wolę go zabierać ale jak się nie zmieści to możesz zawsze z niego zrezygnować.
Co do tej pojemności to myślę tak, że jeżeli będzie plecak 50 czy 60 litrowy, który jest 10-20 zł droższy od 40l to wiadomo, że go kupię bo być może przyda się w przyszłości. Mogę Cię tylko zapewniać, że będę się starał zabrać tylko niezbędne rzeczy, ale cóż jak powszechnie wiadomo człowiek uczy się na błędach i jak po pierwszym dniu rajdu odpadną mi plecy to na następny wezmę skarpetki do kieszeni, a chleb i butelkę wody do ręki.
Co do twoich rad odnośnie pakowania. Wszystko zależy od pogody, na razie u mnie jest jak jest, niby maj, ale ostatnio lubiło trochę popadać. Teraz widzę jednak, że rozpogadza się no, a myślę, że w czerwcu to jakiś niesamowitych deszczy też nie powinno być. Dlatego buty mógłbym wziąć jedne, te drugie były z myślą właśnie o niesfornej pogodzie i ryzyku ich przemoczenia. No swoją drogą moje stopy to miejsce, które bardzo mi się poci dlatego boje się jak przeżyją kumple gdy ściągnę buty w schronisku. Jeśli chodzi o koszulki no to na pewno trzy w plecaku (plus oczywiście jedna na sobie), tak żebym miał na każdy dzień świeżą, a jedną do spania. Spodnie mam tylko jeansy, i takie wezmę, jakoś będę musiał to przeżyć (wezmę też jedne krótkie spodenki).