1. Gierlach 2663 w 2010,
2. Łomnica 2634 w 2009,
3. Lodowy Szczyt 2627 w 2008,
4. Durny Szczyt 2625 w 2011,
5. Wysoka 2565 w 2009,
6. Kieżmarski Szczyt 2558 w 2009,
7. Kończysta 2540 w 2008,
8. Baranie Rogi 2536 w 2009,
9. Rysy 2503 w 2011,
10. Krywań 2496 w 2008,
11. Staroleśny Szczyt 2492 w 2012,
12. Ganek 2462 w 2011,
13. Sławkowski Szczyt 2453 w 2010,
14. Pośrednia Grań 2440 w 2011.
Pierwszy był Lodowy 10.08.08. z MarkieM, ! i Manfredem. Na szczycie "spotkanie na szczycie" z ekipą w składzie Kilerus, Golanmac, Rohu i Luka.
Następna była Kończysta 05.10.08. z Golanmac'iem i Kilerus'em. W warunkach zimowych. Kowadło zaliczono!
08.10.08. weszlismy z Golanmac'iem na Krywań.
04.08.2009 była Wysoka z !. Po drodze mijaliśmy Kogutka a podchodziliśmy Ławicą.
06.08 w składzie: Vespa, Mazio, Golanmac, Kilerus weszliśmy w deszczu na Baranie Rogi. Cytat z Kilerus'a "Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce." Ja przy zejściu straciłem pół paznokcia.
08.08. zrobilismy Jordankę w dużym składzie: Vespa, Mazio, Golanmac, Kilerus, Rohu i GoAway. Miły prezent urodzinowy.
A 10.10. z Golanmac'iem Kieżmarski przy pieknej pogodzie (było może chmur na przełęczy). Maciek rekonesansował Widły.
07.08.2010 poszła Martinovka pod nóż. Piekna droga. I znów w dużym składzie: Stan-61 z Kilerus'em, Mazio z Rohem oraz dwoje młodych ludzi od Vespy (brat z kolegą), których imion nie pamiętam, za co serdecznie przepraszam.
07.10. Sławkowski z Maćkiem B. Piękna pogoda.
2011. to był znaczący rok. 06.07. w ulewnym deszczu domknąłem (za 3. podejściem!) Rysy.
09.07. w zespole z Golanmac'iem, Kilerus'em i Grubym zrobiliśmy Durny. Piękny szczyt. Jak sama nazwa wskazuje - dumny.
04.10. - pamiętna data! Po koszmarnej nocy porwałem się na Pośrednią piękna drogą Komarnickich z Golanmac'iem i Kilerus'em. Końcówka była dosłownie i w przenośni... mroczna.
06.10. Wybralismy się na Ganek z Maćkiem B. i !. Dzięki !'owi, któruy w heroicznym geście przetrawersował Rumanowy i wskazał nam właściwe obejście konia udało nam się ten piękny wierzchołek osiagnąć.
Do Staroleśnego przymierzałem się już 18.08.2012, ale ze wzgledów logistycznych wycofaliśmy się z Maćkiem B. spod ostatniego żeberka z jakichś 2400 mnpm.
26.09. udało nam się tam wrócić wraz z Golanmac'iem inną, niebanalną drogą. Wierzchołek osiągnęliśmy przy sporym wietrze.
To na razie tyle. Zdjęcia, jak bedę miał więcej czasu.
_________________ W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)
Ostatnio edytowano Śr paź 10, 2012 8:24 am przez stan-61, łącznie edytowano 6 razy
|