Heh, czyli tutaj się przechwalamy
Dla mnie 2012 był po prostu fenomenalny

A to również dzięki kilku osobom z tego forum - dzięki ogromne
styczeń - Tatry na lajcie czyli sylwester na Kasprowym
kwiecień - kilka dni w bajecznych i opustoszałych o tej porze roku, górach Jotunheimen (Norwegia) - masyw Veslfjellet, pierwsze noclegi w namiocie przy -20 st
maj - Karkonosze i Śnieżka
czerwiec - Czeget i Elbrus, Rosja (udało się wejść), zlot TG w Tatrach i poznanie mega pozytywnie zakręconej górskiej braci
lipiec - Grossglockner, Austria (udało się wejść)
wrzesień - Mont Blanc, Francja (udało się wejść)
październik - Tatry, Kozia i okolice
listopad - Tatry, Granaty, Kozia
grudzień - Tatry, słowacka Łomnica, Slavkovsky Stit
Zakończenie roku na lajcie czyli sylwester w Roztoce
Mam nadzieję, że 2013 będzie chociaż podobny
