krolania napisał(a):
chciałabym pojechać a Tatry nasze lub lepiej słowackie ale wszyscy moi znajomi się wykruszyli , jakieś tam mają prace w Irlandii Smile
powiedzcie mi czy jakieś kluby górskie organizują takie rzeczy nawet dla niezrzeszonych i możecie coś polecić?
w Tatrach jestem co roku, zielona nie jestem:)
Rozumiem, że problem dotyczy towarzystwa na szlaku, bo to jest zdecydowanie bardziej bezpieczne itp. itd. itp......
Skoro krolania, jak sama pisze, co roku jest w Tatrach, to musiała zauważyć, że po godzinie ósmej rano na wszystkich szlakach wejściowych do TPN może zabraknąć wszystkiego, ale na pewno nie towarzystwa. Wystarczy się do jakiejś grupki przyłączyć, a potem "poprzeskakiwać" na szlaku do kilku innych... Gwarantuję, że najdalej po godzinie ktoś zagada, o coś zapyta, a dalej to już... poleci.
Po takim dniu na pewno będzie już towarzystwo na kolejne wycieczki!
A jak nie, to kolejnego dnia na kolejnej bramce, kolejna próba.
W życiu sobie nie zawracałem głowy tym, ze jacyś znajomi mi się z wyjazdu tatrzańskiego wykruszyli.
Wręcz odwrotnie... Po jakimś czasie, to ja im się "wykruszałem", bo miałem już zdecydowanie fajniejsze towarzystwo do wspólnych tatrzańskich wycieczek.
P.S.:
Bardzo Istotna Uwaga!
Z moich doświadczeń wynika, że prawie każda znajomość zawarta w górach przetrwa wiele na nizinach, ale nawet najfajniejsze znajomości z nizin przeniesione na górskie szlaki, zaczynają się od razu sypać jak stare piargi.
_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl