Forum portalu turystyka-gorska.pl

Na początek witam, to mój pierwszy post na forum.

Chciałbym zaprosić wszystkich zainteresowanych do śledzenia losów wyprawy. Jak w temacie, w marcu wybieram się na Mont Blanc. Kilka lat temu postanowiłem, że wdrapię się tam samotnie, zimą i za kilka dni wyjeżdżam. Strona wyprawy: http://www.winterexpedition.pl. Kilka relacji z poprzednich wyjazdów można zobaczyć na stronie: http://www.alpamax.pl

Zapraszam

P.S. Nie zaszkodzi odwiedzić strony na Fejsie, może nawet i polubić Pozdrawiam...

Blanc zimą to niezłe wyzwanie, samotnie - tym bardziej

Powodzenia

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."

powodzenia.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Oby pogoda http://zdrowo.info.pl/pogoda.html Ci dopisała A tak BTW którą drogą masz zamiar iść?

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

czy ja dobrze pamiętam że jakiś rok temu jeden z forumowiczów w ten sposób zginął w masywie MB?

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

Na wszelki wypadek nie dziękuję

Co do drogi, to jedną z łatwiejszych - przez Goutera.
Co do wypadku, faktycznie miał miejsce, ale o ile dobrze pamiętam, doszło do tragedii w innym, bardzo niebezpiecznym rejonie góry. Ryzyko istnieje...

Pozdrawiam!

W sumie to nie wiadomo czy w ten sposób.

Zimą podobno lepiej przez Grands Mulets

Tak, spadł z.....drabinek prowadzących do schroniska....
Epicki pomysł. Chyba nawet ja bym na to nie wpadł .

Pomysł ciekawy ale jak dla mnie chodzenie samemu po lodowcu to po jarany pomysł że tak napisze.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

w pełni się zgadzam

tym bardziej że ze stronki wynika, że osobnik zbyt dużym doświadczeniem górskim nie grzeszy

ale czego się nie robi dla poklasku

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

Osobnik po górkach chodzi od dziecka, że tak powiem... Kto zrobił tę trasę dobrze wie, jakie jest zagrożenie upadkiem do szczeliny w tym rejonie. I nie o poklask tu chodzi... Pozdrawiam.

ile razy byłeś na lodowcach?

bo ja po górkach też łażę od dziecka, na MB byłam dwa razy, sama bym w życiu nie poszła

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....

Ja też chodzę i o niczym to nie świadczy naprawdę.
W górach jestem około 100dni w roku /+-/ i chodzenie samemu po lodowcach to jest takie sobie nawet zimą. W przypadku wpadnięcia w szczelinę jest koniec jeśli sam sobie nie poradzisz z wyjściem nie masz szans na pomoc. Kolega Marcin o którym pisaliście wyzej którego osobiście znałem też preferował ten typ chodzenia, w Tatrach udało się mu kilka szczytów zdobyć zimą samemu. Ale nie ma co wracać do tego. Nieszczęśliwy wypadek.
Wszystkie podręczniku piszą masz być związany na lodowcu.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Nie chcę się tu licytować, bo nie o to chodzi. Dla kogoś wypad w Bieszczady może być szczytem ekstremum, inni robią Koronę Ziemi... A co do samotnego chodzenia, są tacy, którzy by nie poszli i są tacy, którzy to robią. I tyle w temacie...

Zostaje tylko liczyć na to, że rozumiesz jakie to ryzyko i jak bardzo jesteś zdany na swoje szczęście.

Cel oczywiście szczytny.

_________________
wertykalnie
flickr

Otóż to... Nie wymyśliłem sobie tego wyjazdu wczoraj.

w takim razie udanej wyprawy i szczęśliwego powrotu.

i ma być relacja po powrocie. ze zdjęciami. szczegółowa!

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

_________________
http://summiter.pl

Nooo konkretne te drabinki.

_________________
http://www.flickr.com/photos/auralis1987

Igi pozamiatał temat drabinek ....gdzie tam naszej drabince na Koziej Przełęczy ??

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

No tej nie, ale w Złomiskach...

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Drabinki są akurat bez trudności, a główna zabawa zaczyna się powyżej nich. Zimą na tym szlaku musi być czujnie. A z tej w Złomiskach, to raz po nocy zleciałem na pysk

_________________
http://summiter.pl

Alpamax, zajrzałam na powyższe strony oraz na fejsa, ale żadnego nowego info.
Daj znać, czy plan wypalił etc.

_________________
wiśnia jest wiśnia

Nooooooo! Zayebiaszcza

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."

Empatia zarezerwowana tylko dla ginących powyżej 8000m npm?

Nie musicie odpowiadać, po prostu czasem zastanówcie się zanim napiszecie.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Zapewne tak. Na tym forum to możliwe.

A Ty co, znawca forum?

Alpmax marzec dobiega końca.. byłeś?

Vespa - ja nie miałam na myśli śmierci, chodzi mi o wygląd tej drabinki...

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."

Domyśliłam się, tyle że to zdjęcie zostało wrzucone żeby zilustrować wiadomą sytuację i dlatego zrobiło mi się trochę przykro, jak przeczytałam reakcje na nie, zwłaszcza w kontraście ze śmiertelnie żałobnymi wpisami w temacie o Broad Peaku. Ale luz, nie ma co ciągnąć tematu

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]