Forum portalu turystyka-gorska.pl

Moje koszty na 3 dni:
Paliwo (zależy ile osób jedzie 2 - 4) ok 100 zł,
Parking (stawiam tam gdzie nie płacę i ewentualnie dojeżdżam busem) - 0-15 zł
Jedzenie na 3 dni - 30zł (na Lodową Przełęcz targałem śmietankę która sprawiła, że piłem tam najlepszą kawę na świecie)
Nabój z gazem 25 zł
Wstęp do TPN 4 zł (jeżeli jest już otwarte, nigdy nikt nie sprawdzał mi biletu)
Nocleg - 0 zł (śpię tam, gdzie zaczyna się ściemniać, dzięki temu mogę więcej)
Nie liczę sprzętu z którego korzystam wielokrotnie.

RAZEM - 50-60 zł/doba

3 dni po 12 piw to daje 36 sztuk przy średniej cenie 2.75 -daje 99zł
no chyba że walisz jakieś z wyższej półki lub w knajpach po 9-10zł ,no to sory

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Ale już jest po Wielkim Poście przecież. Czyli po 15.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ma rację, że dodał paliwo - paczka dziennie 3 x 12 zł = 36 zł.

Jestem pod wrażeniem.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

W dupie byłeś, a nie w Smoczej...

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Strasznie rozrzutny jesteś

Dlaczego nie autostopem?
Błagam o adres tego miejsca.
Obrzydliwy obżartuch!

I znowu rozrzutność - stary kocher na denaturat wypadłby taniej...

Cieńka aluzja, że najlepiej przez krzaki w bezpiecznej odległości od bramki...

TPN zabrania, ale kto by tam zwracał uwagę na fanaberie władzy... Co jednak z misiami, masz z nimi jakiś układ?

Rozważania na temat ile kosztuje wyjazd w góry zawsze mnie bawiły, szczególnie od czasu, gdy na jednym forum ktoś wycenił je na 9 zł/dobę - piwo + szarlotka.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Zaimponiłeś mi.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Prawdziwi mężczyźni nie piją śmietanki. Prawdziwi mężczyźni żują krowę

Ja tam już nie żuję krów - strasznie to było niehigieniczne i trzeba było im w MOKU dupy myć bo w zębach chrzęściły... Z resztą jak żeśmy nieśli jedną krowę na kilku to ten ostatni miał już całkiem wyżutą.

Bez sensu! Zamiast krowę nieść, trzeba było na nią wsiąść.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Sam nie wiem czy jadąc na krowie np. na MPpCh nie wyglądałbym głupio
Nigdy nie widziałem, żeby ktoś tam jechał na krowie...

I taka jazda mogłaby podnieść koszty.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Czyli wyzwanie! Gdybym był młodszy to bym je podjął. A potem do krowy można dokupić trochę ziemi i już inkasujesz dopłaty z UE i jesteś panisko - stać Cię będzie na tragarzy z lektyką, w której Cię wniosą nawet na Mięgusza.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

O masakra, to ja już wolę zjeść coś zimnego, ale za 55zł

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

A może być w płynie? Kaloryczność przecież wysoka?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Dziwny temat dziwne obliczenia, w zamyśle odniesienie do kosztów innych łaziorów. Każdy ma inną filozofię chodzenia po górach, więc i koszty rozkładają się inaczej. W moim wypadku żelazny jest tylko koszt dojazdu pod interesującą mnie dolinę, który oscyluje w kwocie 70 zł ( w obie strony). Pozostałe koszty są zmienne, a uzależnione od tego co będę robił, jak długo, i w jaki sposób.

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Hehe, płyny to akurat darmowe po całych Tatrach krążą, wystarczy tylko butelkę/termos podstawić.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

A co z kalorycznością?
Chociaż dziewczynom to zawsze postawią. Faceci mają gorzej, trzeba sięgnąć po te 55 zł.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Nie przywiązuję do niej większej wagi - byle się najeść i byle była wystarczająca ilość białka, coby mięśni nie popalić. Resztę niech już sobie organizm sam dobiera stamtąd, gdzie wcześniej odłożył, co mnie to

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Może na nabój z gazem do strzelania? Gdyby skończyło się jedzenie to zawsze może strzelić do zwierzaka jak znajdzie go tam gdzie robi się ciemno! Dzięki temu może więcej!

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Nie zrozumiałaś mnie - chodziło o kaloryczność tego płynu co go w Tatrach za darmo rozdają i wystarczy tylko butelkę lub termos podetknąć?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

a woda z kuchni turystycznej lub strumyczka ma inna kaloryczność (znaczną na którą trzeba uważać jeśli się jest na ściślejszej diecie)
Olgo szczerze podziwiam Twoje zdrowe, a dalekie od kobiecego podejście do spraw żywieniowych

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Interesujące. Taki miś lub kozica waży sporo. Można bu urochomić grilla i podejść do sprawy komercyjnie. Taki grill postawiony koło Morskiego Oka miałby wzięcie jak cholera. Wszystkie koszty weekendu pokryte i spora "górka" na resztę tygodnia pozostaje. Mniejsza zwierzyna czyli świstaki też wchodzi pod uwagę - nadal wielu wierzy, że świstacze sadło to lekarstwo na braki potencji, klientów będzie sporo. No i pozostaje futerko, niejedna pani marzy o futrzanej czapeczce górskiej, szczególnie trendy na lodowych wspinaczkach.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Spytaj Witka.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

o masakra....podziwiam, ja w ogóle nie potrafię być oszczędna. Szczerze mówiąc wychodzę z takiego założenia - jestem na urlopie, nie zwracam uwagi ile wydaję.

Wydaje mi się, że zrozumiałam - tak jak mówi Benji, woda kalorii nie ma, ale zupełnie mi to nie przeszkadza.


Dawno, dawno temu (miałam z 15 lat wtedy) wybrałam się latem na Czerwone Wierchy, biorąc ze sobą jedynie małą puszkę picia. Nie pamiętam w ogóle, dlaczego to zrobiłam, chyba nosić mi się nie chciało. Po 10h byłam już bardzo spragniona (w dodatku nie mogłam nic przez to przełknąć) i gdy tylko napotkałam niewielkie zagłębienie wypełnione wodą, rzuciłam się tak łapczywie, że momentalnie wymieszałam wszystko z błotem. Czekać, aż osad z powrotem opadnie, kompletnie nie miałam cierpliwości, więc wypiłam w takiej zawiesistej formie. O dziwo, nic a nic mi po tym nie było i od tego czasu ze spokojem pijam wodę ze wszystkich tatrzańskich potoków

A wracając do tematu, jeśli chodzi o letnie wyjazdy, to na dobrą sprawę płacę jedynie za przejazd. Jedzenia nie liczę, bo i tak nie wydam więcej, niż gdybym była w domu.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Waletujemy

Jednodniówki

Obydwoje pudło

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.