Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dzięki wielkie za info. Hmm biorąc pod uwagę pogodę, to może i jakieś wolne łóżko się znajdzie Zastanowię się zatem nad tym śpiworem.

Idąc jeszcze tematem desek, to jeszcze w październiku w pokojach było ciemne..

Ja bym brał śpiwór, nie wiem może jestem ciepłolubem ale pod tym kocykiem było mi zimno

Spałem kiedyś pod nim na wyrku i nie było źle, ale że może podwiewać od podłogi, to może jednak go zawlokę

mam w planach wypad dwu dniowy w tarty polskie w tym roku ale w dwóch interesujących mnie schroniskach- Murowaniec, Pieć stawów nie ma juz miejsc. z tego co mi napisali z pieciu stawow jest okreslona pula miejsc ktora mozna rezerwowac danego dnia na miejscu w schronisku+ nocleg zastępczy. I tu moje pytanie w jaki sposób załatwić sobie nocleg w D5S. Czy przyjść rano i próbowac rezerwacji? Może macie jakieś swoje sprawdzone sposoby?

Olać spanie na łóżku, wziąć karimatę i śpiwór i bez problemu się prześpisz nie tracąc cennego czasu na rezerwacje. Mówię o schronisku na "piątce", o Murowańcu nie będę się wypowiadał :>

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

W murowańcu czytałem że są z tym jakieś jaja ostatnio...
Wrócmy do piątki. Nie zależy mi na łóżku, karimata wystarczy. Ale jak przyjdę powiedzmy o 15 i powiem że chce taki nocleg to przyjmą spokojnie? A może jesli bedą wolne miejsca to nie zgodzą sie na podłoge? pytam, bo to kwestia pieniędzy tez...

W Murowańcu nie ma gleby już od dłuższego czasu.
W Piątce zaś im wcześniej będziesz, tym lepsze miejsce do leżenia. Powinno nie być problemów z podłogą, wystarczy poczekać odpowiednio długo, aż łóżka się zapełnią.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

To być wcześniej- czy czekać, i o której mniej więcej szukać szczęścia- rano czy popołudniu?

Piątka przyjmuje na glebę zawsze, trzeba się jednak na tyle dobrze wstrzelić, żeby ta gleba jeszcze była. I to taka w miarę do życia. Czasami obłożenie jest takie, że trzeba spać na zewnątrz. Ostatnio jak byliśmy, to ludzie zajmowali sobie co wygodniejsze miejsca już ok godz 14-15. Jest ryzyko, jest zabawa. Nie da się wszystkiego przewidzieć.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

co wygodniejsze to w tym przypadku gdzie?

A na przykład na pięterku, obok suszarni.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Zależy co kto lubi.
Jeśli do późnej nocy chcesz się pośmiać z pijanych i hałaśliwych pseudoturystów dobrym miejscem będzie podest w sali głównej po lewej stronie od wejścia.
Jeśli lubisz spać na siedząco polecam schody.
Jeśli chcesz się zwyczajnie wyspać, to najspokojniejsze są podłogi na końcu korytarzy poszczególnych pięter.

Zawsze warto mieć stopery (korki) do uszu.

Piątka coraz bardziej przypomina "mordownie" niestety. Hordy przypadkowych osób szukających fajnego miejsca wyłącznie na imprezę i popijawę, temat górski jest marginalny.
Dwie moje ostatnie wizyty:
- wrzesień 2012, podczas kursu taternickiego kłótnia o kawałek gleby 1x2 m pod bufetem o mało co nie zakończone rękoczynami dwóch kolesi.
- ostatnia sobota, kilkunastoosobowa grupa (z czego część nie dała rady dojść z MOka - powody oczywiste - tam byli zmuszeni założyć obóz przejściowy) urządziła sobie regularną popijawę.

Na spanie w piątce najlepszy i jedyny patent to samopompa + śpiworek i nocleg na świeżym powietrzu na platformach.

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr

zgadza się, bez miejsca w pokoju trudno sobie wyobrazić normalne nocowanie w sezonie

alternatywą jest chyba tylko podniesienie cen do poziomu słowackiego, niestety...

_________________
wertykalnie
flickr

A kiedyś, nie daj szatanie Górski, może przypominać piękne pogorzelisko. Z 80 osób na korytarzach, schodach ( raz tak spałem ), na jadalni, itd. Z tego 85 zajebiaszczo najebanych. A o iskrę nie trudno.

Amen.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Dobrze, że w Murowańcu można płacić kartą, bo ceny z menu z tego sezonu zaskakują brutalnie.

Placek po węgiersku już nie kosztuje 17 zł, a 27 zł, schabowy 28 zł, kwaśnica z żebrem 17 zł (chyba 2 lata temu 11 zł).
Piwo już nie 7, a 10 zł.
Do tego całkowity zakaz używania jakichkolwiek własnych narzędzi do gotowania.

Skończyły się żarty.
Najemcy lokalu pokazują wyraźnie na jakiego klienta się nastawiają.

Jest też jeden pozytyw - wrzątek za darmo z automatu

Tyle wygrać!

_________________

Dwa ciastka i dwie herbaty z cytryną 25zł.


Dziwnego co najmniej, ewentualnie zdesperowanego.
Bo żaden luksus a ceny z kosmosu.

Z racji tego, że mamy kryzys, a radzić sobie trzeba, proponuję dla kierownictwa schroniska przyśpieszone szkolenie z zakresu tego, jak można jeszcze zarobić:

Po pierwsze: wymóc na TPN i PKL zgodę na całoroczne funkcjonowanie kolei gąsienicowej i poszerzenie oferty o turystów pieszych, nie tylko narciarzy
Po drugie: uruchomić transport lektykowy od kolei do hotelu, tfu schroniska rzecz jasna i w drugą stronę. Cena: 30/50 zł za kurs
Po trzecie: uruchomić traktor/kolejkę z Brzezin
Po czwarte: na zboczach Kopy Magury ustawić klatkę z niedźwiedziem wypożyczonym z cyrku i pobierać opłaty za robienie zdjęć
Po piąte: podnieść ceny w menu o 50%
Po szóste: wprowadzić opłaty za wejście na Czarny Staw - ustawić dróżnika

Dziękuję .

_________________
"Nieprawidłowy przebieg życia"

Proszę - bzdury popisałeś...
wszystkie "pomysły" - poza piątym - są poza zasięgiem "kierownictwa" schroniska.


zlikwidowana jest kuchnia turystyczna? czy zakaz dotyczy sali jadalnej? Bo to różnica jest...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Jeśli dobrze kojarzę, to zakaz dotyczy całego schroniska. Może ktoś pamięta dokładny zapis z regulaminów, które są w każdym pokoju. Ja tylko nakreślam problem.

Kuchnia turystyczna? Nigdy nie byłem w takim pomieszczeniu w Murowańcu.
Jeśli coś przeoczyłem, to napisz gdzie ona jest. Przyda się też innym.
Na tych zalaminowanych kartach z regulaminem nie ma o niej mowy.

Ostatni raz nocowałem w Murowańcu w 1980 roku. Mogło się od tamtego czasu trochę zmienić. Często - w latach bliższych współczesności widywałem (bez względu na porę roku) samodzielnych kucharzy odpalających juwle, granaty, kuchenki gazowe na zewnątrz budynku.
Nie wiem gdzie jest - jeśli jest - może należy zapytać na miejscu? Może - dla nocujących w schronisku są jakieś "udogodnienia" tego typu - podobnie jak suszarnia?

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Też bywam tam z musu. Zazwyczaj nocuję po siąsiedzku.
Dla mnie oczywiste jest, że drewniane schoronisko w sposób szczególny należy chronić przeciwpożarowo.
W renomowanych schroniskach, do jakich jak sądzę Murowaniec aspiruje, też nie można gotować w pokojach, ale zorganizowano kuchnie turystyczne obite blachą.
Może i w Murowancu takie miejsce jest. Jeśli tak, to niech ktoś obyty podpowie gdzie go szukać

Spał ktos ostatnio w "piątce" na podłodze? Dalej to funkcjonuje?

_________________
"mój mózg,to mój drugi ulubiony organ"/W.Allen/

http://gorywysokie.blogspot.com/

http://pionowyswiat.blogspot.com/

W sali jadalnej, jak wchodzisz to zaraz po lewej.
Kuchnia turystyczna w tym przypadku oznacza bardzo rozbudowany kompleks: automat na wrzątek, zlew i gniazdka.

_________________
wertykalnie
flickr

Wrzątek jest, gniazdka też, ale zlewu nie widziałem

Pewnie schowali na noc.
Tam kradną bardzo.

_________________
wertykalnie
flickr

oczywiście a nawet na zewnątrz na kamieniach

Ostatnio jacyś kolesie byli bardzo zdenerwowani, że musza zapłacić 20zł za spanie na podłodze a nawet nie mogą namiotu rozbić. Koniec końców zeszli do Palenicy

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

jeszcze klimatyczne, to pewnie wychodziło 22,50 zł