Cytuj:
Bym sobie adidasa nie kupił, ale głównie dlatego, że 1. trzy paski adidasa jakoś mi się kojarzą z masówką i - co często za tym idzie - słabą jakością, a jakoś ze wspinaniem - w ogóle. Natomiast widać, że projektował je ktoś z głową (podobno m.in. Huberowie). Na przykład asymetryczna pętelka z tyłu na cholewce, taki drobiazg niby a jednak po dopięciu butów do uprzęży lepiej leżą.
A co myślicie o górskim zastosowaniu butów piłkarskich. Tak zwanych turfów. Pomysł może wydawać się radykalny, no i z pewnością nie uzyskamy górskiego wyglądu. Zaraz jednak przedstawię dlaczego warto się nad tym zastanowić.
Ostatnio, celem gry na orliku, zakupiłem taki model:
http://www.decathlon.pl/buty-do-piki-no ... 36290.htmlTak się składa, że mam w domu przejściówki 5.10, dokładnie takie:
http://8a.pl/buty-turystyczne-niskie/bu ... ant#609117oraz wspomniane już Salewy Firetail. Wszystkie 3 pary butów są w rozmiarze 42.
1. Podeszwa
5.10 - niby legendarna guma Stealh, na gładkich powierzchniach trzyma dobrze (ale też nie super), ale na śniegu tragedia, idąc do sklepu można glebnąć 10 razy. Na błocie, trawie też raczej słabo. Podeszwa jest miękka, nie trzyma na krawądki ale wygodnie się chodzi. Dodatkowo brudzi podłogę w domu "czarne rysy"
Salewa - ogólnie niezła przyczepność, na skale nie kleją się jakoś super ale powiedzmy podobnie do 5.10 W warunkach zimowych jest sporo lepiej niż w 5.10, trochę śliskie ale w normie. Na trawie, błocie też lepiej niż 5.10 Podeszwa średnio twarda.
Nike - podeszwa z gumowych koreczków, nie miałem okazji testować na skale ale klei się do śliskiej wykładziny a nawet na glazurze trudno się poślizgnąć. Na trawie przyczepność jest bardzo dobra, z racji koreczków na śniegu, błocie też będzie nieporównywalnie lepsza niż podejściówek. I zaskoczenie, podeszwa bardzo twarda, dużo trudniej ją wygiąć niż w Salewach
2. Dopasowanie
5.10 - typowy amerykański but, dopasowanie bardzo słabe. Podgięty przód jak w butach biegowych. Słabe czucie skały. Do wspinania, bardzo słabo się nadają.
Salewa - bardzo dobre dopasowanie, przynajmniej tak myślałem do niedawna. Niezła stabilizacja. Cienka podeszwa, dobre czucie.
Nike - Dopasowanie o wiele lepsze niż w salewach. But w tym samym rozmiarze wygląda kilka nr mniejszy. Bardzo dobra stabilizacja stopy i czucie. Nawet w podeszwie mimo koreczków lepsze czucie niż w Salewach.
3. Waga
5.10 - ok. 900g/para 42
Salewa - 850g
Nike - 670g!!
Ważyłem osobiście więc proszę nie porównywać do abstrakcyjnych danych producenta.
4. Materiał, amortyzacja
5.10 - siateczka, rant gumowy amortyzacja słaba/średnia
Salewa - materiał, wzmocnienia "kevlar", rant gumowy, amortyzacja słaba
Nike - Skóra, czubek wzmocniony zamszem, amortyzacja słaba
5. Cena
5.10 - katalogowo 400zł, obecnie 180zł
Salewa - katalogowo 500zł, kupowałem za 350zł
Nike - katalogowo 170zł
Z tego co zaobserwowałem, już standardowe piłkarskie naje, mogą się sprawdzić w Tatrach nie gorzej niż topowe podejściówki. Gdyby dorobić rant gumowy i ewentualnie podkleić mały fragment przedniej podeszwy guma wspinaczkową to mógłby być prawdziwy kiler.
Ciekaw też jestem, jakby w tym porównaniu wypadłyby adasie terex solo. One właśnie wyglądają jakby z halówek zrobili podejściówki. Jeśli rzeczywiście tak jest, warto by się do nich przymierzyć.