Forum portalu turystyka-gorska.pl

Doskonała wiadomość dla posiadacza samochodu osobowego, planującego w tym sezonie częste wyjazdy tam, posiadającego zazwyczaj 2-3 miejsca wolne. Czyli konkretnie dla mnie

Chętnie skorzystam Jako, że nie mam ani auta ani nawet prawa jazdy.
Szkoda tej Stramy

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Zawsze Cię lubiłem

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Tak sobie myślę, że komunikacja słowacka jeździła będzie jednak częściej od Ciebie

Ale nie z Nowej Huty

No fakt.

Mnie Nowa Huta pasuje jak najbardziej

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Widze, że busa mogłem kupić.

Będę sie ogłaszał jak przyjdzie pora

Raczej Autosana H-9


Wybiera się ktoś gdzieś na Słowację od 27.IV do 2.V ?

ja tez chetny z huty ... chociaz to moj pierwszy post

Jeszcze w temacie udostępnionych szlaków przed magicznym 15 czerwca. Co Barańcem i ogólnie kółkiem Żarska Chata - Żarska Przełęcz - Baraniec - żółtym do dołu? Na stronie Tanapu info (tyle że dane od 2009 r. nie aktualizowane), że ni chu... chu... ale o ile pamiętam było info, że trasa jest dostępna na podstawie jakiegoś okresowego zezwolenia - na razie do końca 2014 r. Płaczliwy też niby był dostępny od Żarskiej.
Podobnie z Siwym? Czy dostępny i ewentualnie z której strony (od Babek, czy od Huciańskiej?)
Jakieś wiarygodne info?

edyta.

Znalazłem takie "cuś"
http://hiking.sk/hk/ar/1751/na_baranec_placlive_a_smrek_aj_v_zime.html
znaczy na Baraniec chyba otwarte, ale... może ktoś potwierdzi jeszcze?

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

"Decyzją wojewódzkiego urzędu ochrony środowiska w Żylinie dopuszcza się całoroczny ruch turystyczny na znakowanym szlaku z Żarskiej Chaty na Żarską Przełęcz, a także z Rochacza Płaczliwego przez Baraniec do wylotu Doliny Żarskiej. Wyjątek obowiązuje do 31 grudnia 2014 r."

Tatry nr 4 (42)

_________________
Wiem, że nic nie wiem

To są jedyne odstępstwa? Wkroczyć na Trzy Kopy, Banówkę i Salatyn nie ma szans - oczywiście legalnie?

Poza okresem 16.06-31.10 - nie.
W zeszłym roku krążyły plotki że ten sezon to ostatni z tak restrykcyjnymi zamknięciami w słowackich Tatrach.
Pożyjemy- zobaczymy.

Dzięki.

Czy to prawda, że Czerwona Ławka będzie od tego sezonu dwukierunkowa?

_________________
Wenus w Milo

Wygląda na to że tak. Znaki z czasami przejścia wisiały w grudniu pod Schroniskiem Zbójnickim.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Cześć , mam do Was pytanie : czym oprócz Stramy można się dostać z Zakopanego do Starego Smokowca? wybieramy się w parę osób w czerwcu na taką polsko - słowacką włóczęgę,a tu taka niespodzianka, ze Strama zawiesiła połączenia do Popradu i teraz mamy problem, idą z nami też mniej doświadczone osoby, więc nie chcę ich brać tak od razu na marsz przez Rohatkę...z góry dziękuję za każdą pomóc, pozdrawiam

Witam
.

Z tego co mi wiadomo to w grę wchodzi taka możliwość: z Zakopanego busem do Łysej Polany , a następnie przesiadka na słowacki autobus SAD .Tutaj linki do rozkładów http://www.sadpp.sk/cest/pppri/706425.pdf
http://cp.atlas.sk/vlakbus/spojenie/

A co do Stramy; w biurze poinformowali , ze do czerwca sprawa ma się wyjaśnić.

Pozdrawiam

Czy dobrze Cie rozumiem, dopuszczacie przejścia pieszo na Słowację? Jeżeli tak to jest kilka pieszych, łatwiejszych przejść.
- przez Polski Grzebień, potem z Wielickiej do Smokowca.
- przez Kasprowy, Cichą Dolinę, Zawory i Koprową Przełęcz do Doliny Mieguszowieckiej i Popradzkiejgo Jeziora. Tam kolejką do Smokowca.

Szczególnie to ostatnie przejście jest technicznie bardzo łatwe, aczkolwiek długie, za to piękne.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Wygląda na to, że Strama będzie jeździć od 15 czerwca
http://www.strama.eu/

Marzę o tej trasie. Tylko chyba robiłabym ją w odwrotnym kierunku. Wymaga to noclegu w Popradzkim, nie wiem, czy tam da się wbić bez rezerwacji. Nie chcę rezerwować, bo wiadomo, na tę wyprawę potrzebna pogoda dobra. To chyba coś ponad 12 godzin, jak się jeszcze chce o Gładką Przełęcz zahaczyć, Koprowy też kusi przy okazji.



Super

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Info z soboty (z forum KW Kraków):

W czerwcu spokojnie, w drugiej połowie sierpnia również, ale to zawsze było w środku tygodnia. W weekendy nie wiem jak to wygląda.



Prawda jest taka, że ten szlak najlepiej by było pokonać w 2 dni, ze śpiworem i matą. Dlaczego? Po po drodze jest kilka atrakcji, które grzech byłoby odpuścić i warto skorzystac z okazji. Np robienie sobie wycieczki tylko na Gładką P. to ekstrawagancja. Ja bym zwrócił uwagę na kilka rzeczy:
- wspomnianą Gładką Przełęcz z Zaworów (niby blisko, ale 1h trzeba dorzucić)
- podejście nad Niżni Ciemnosmreczyński Staw (czerwony od rozdroża, po zejściu z Zaworów) - 2 h.
- Koprowy Wierch - dochodzi 1 h.

+ inne ciekawe, nie do końca legalne rzeczy: sprawdzenie stanu starego szlaku z Zaworów na Liliowe (gdyby ten szlak funkcjonował, na Zawory zamiast tych 3-4 h z KW, przechodziłoby się w 1.5-2 h).
+ sprawdzenie starej ściezki od Niżniego Ciemnosmreczyńskiego do wyżniego i obejrzenie jak wyglądało podejścien na Wrota Chałubińskiego.

I tak z wycieczki, którą można zrobić w deszczu od 8 do 17, z popasami, czyli w 9 h, robi się przejście koło 14 h (dorzucając godzinę na odpoczynek/jedzenie/foto). A z tymi nielegalnymi wychodzi jak nic 2 dni . A po drodze są takie fajne wiaty...

Co do kierunku: zaczynając od strony Polskiej oszczędzasz czas i siły wjeżdzając na Kaspro . Alternatywnie - start z Hali G wcześnie rano i podejście na KW. Jakoś nie widzę, po całym dniu wchodzenia (w tym wchodzeniu z Mięguszowieckeij doliny na Koprową Przełęcz) wchodzenia na koniec z Cichej na Kasprowy, a potem jeszcez kilka godzin do Kuznic.

Zaletą szlaku są widoki: ja je miałem tylko częsciowo, potem zaczął się u góry deszcz. Zaleta jest taka, że za wyjątkiem dwóch mostków (były nowe więc szalenie śliskie), o ile nie jest zimno, to deszczowo szlak jest bezpieczny: brak sliskich podejść, brak ekspozycji (pomijam dodatkowe, wyżej wymienione atrakcje).

W lecie przed albo po wakacjach na tym szalku możesz nikogo nie spotkać. To zwykle też jest zaleta.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Wygląda tam, że miejsce jest właściwie zawsze, tylko nie zawsze chu.je chcą je zaoferować. Nie wiem co jest ze Słowakami nie tak, ale 2 razy w Popradzkim miałem sytuację, że męczyłem ich o miejsce godzinę i rozmawiałem z 5ma różnymi osobami. W końcu dostaję pokój i okazuje się, że na 8 łóżek zajęte 2-3.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Chyba masz rację, jest to lepsza opcja. Pod warunkiem, ze się załapie na pierwszy wagonik



Odpada Nie dla mnie. Raz, że moja orientacja w terenie jest bardzo kiepska, kieruję się zawsze znakami szlaku Poza tym, ja bym od razu została złapana



Czy to tyczy innych schronisk? Np Terinka, Zbójnicka? Do tej pory wbijałam bez rezerwacji tylko do Żarskiej i Zverówki, na szczęście bezproblemowo. Nie kumam, miejsce jest, więc czemu nie chcą sprzedać noclegu? W końcu normalnie chce się zapłacić, przespać.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Ostatnio jak byłem na Kaspro miałem plan ciągnąć na Giewo, przez Gory ale z uwagi na tłum poszedłem jednak na Zawra, a że szło się dobrze dociągnąłem na Buczy i zszedłem Kulczynem. Po obiedzie w Muro już na luzie przez Jawo wróciłem do Zako.
W Kraku byłem wieczorem.
Może nawet napiszę relę.

W czerwcu, poza weekendem? Bez problemu. O 8 jesteś na górze. i masz 14 h dnia.


Ale tam są znaki szalku. Tego starego. Idąc 30 minut z Liliowe w stronę Zaworów naliczyłem 5 sztuk tych starych, zielonych znakowań .


Na to jest sposób: stara mapa (taka z lat 60) i udawanie głupka. Jak to nie ma szlaku? na mapie jest, oznaczenia są . Czy Słowacy często tam łapią niesfornych turystów?

W Zaworach kręci mnie historyczność tego miejsca:
- to kiedyś była krzyżówka wielu ważnych szlaków (bo dochodził szlak z Liliowe, bo dochodził szlak z 5 Stawów przez Gładką.
- bo przez Zawory przebiegał najkrótszy, najszybszy i chyba pierwszy szlak do Morskiego Oka (Zawory, Ciemnosmreczyńskei Stawy, Wrota Chałubińskiego).

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

A ile naliczyłeś miejsc, gdzie ścieżka niemal całkiem zanika? Bo ja też coś koło pięciu. Jeśli ktoś nie ma wyczucia w terenie, to ją zgubi po prostu.

Testowałeś, zadziałało? Czy może tak w ciemno namawiasz?

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Z podobną sytuacją spotkałem się w Popradzkim i Kieżmarskim.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'