Forum portalu turystyka-gorska.pl

Punktowana jest każda droga w zależności od:
- wyceny
- długości
- odległości skały od "bazy" zawodów
- stylu (jeśli obaj zawodnicy przejdą drogę w stylu PP lub lepszym, są dodatkowe punkty)

W tym roku chyba był większy "bonus" za drogi w bardziej odległych rejonach, bywało i ponad 30 punktów za drogę, stąd taki wynik punktowy najlepszego zespołu. Widzieliśmy ich na Gołej Skale (najdalszy i najlepiej punktowany rejon), wyczyścili tamtejsze 20 dróg w coś koło 2-3 godzin i pojechali dalej .
Nam się udało dobrze wstrzelić z taktyką: wspinaliśmy się na Fiali i właśnie na Gołej. Jest tam dużo krótkich dróg w okolicach VI-VI.1, a równocześnie z nami działały tam tylko 2 inne zespoły. Ostatecznie udało nam się zrobić 20 dróg (większość poznaliśmy już przed Memoriałem) i zająć 12. miejsce wśród zespołów męskich, nie spodziewałem się takiego wyniku .

Ale przed startem znacie jak dana droga jest punktowana przy danym stylu czy to jest nie oficjalne i liczą sędziowie po przekazaniu informacji od każdego zespołu?

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Gratulacje
Czyli jednak Goła była kluczem do sukcesu. Mnie przestraszyły wyceny tych dróg, trochę leżące poza moim zakresem, poza tym byłem przekonany, że Goła będzie "oblepiona" zespołami walczącycmi o zwycięstwo.
Cóż, taka to już jest zabawa na Memoriale.


Pod względem liczby dróg pozostaje
Zbliżył się w ub. roku Marcisz-Kopta - 52, oraz wg plotek możliwe że pobiłby go Zaczkowski-Ciesielski, gdyby nie wypadek Zaczkowskiego.
Póki co nadal jest o co walczyć .


Jest oficjalnie - ale punktację dają równo ze startem zawodów. Wczesniej znana jest tylko lista dróg.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Mi/nam poszło w tym roku gorzej.

Po pierwsze dlatego, że był to mój drugi wyjazd w skały w tym sezonie. Po drugie, że po 4 tygodniowej przerwie od jakiejkolwiek aktywności fizycznej. A po trzecie bo wszystkie drogi robiliśmy OS bo żadnych nie znałem.

Wyszło chyba 14 dróg. Nie jest to zły wynik, ale mogło być lepiej. Nastawiłem się na dobrą zabawę i się nie zawiodłem

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Daję znać! przecież nawet witaliśmy się


Była. Zespół, który zgarnął najwięcej punktów wspinał się razem z nami. A co do tłumów to operował tu jeszcze jeden zespół. Czyli "tłumy" na aż 3 zespoły.
A dodam, że Rysio do tej skały nie dociera, więc wielki plus w czystych stanowiskach


Bo nie startowałeś ze mną :-p
Po takiej przerwie to i tak sukces. Ja bym się rozłożył po kilku drogach mając taką przerwę. A w sumie na ostatniej drodze zaliczyłem piękny lot (zmęczenie), na drodze, którą kilka dni wcześniej OSem zrobiłem.

_________________
Flickr

Na trawce?
Wiesz, nie kojarzę wszystkich tak łatwo "z realu do netu"?
To które miejsce na "podium FTG" zająłeś?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Tak, na trawce w magicznym kręgu

12 ogółem, to które będzie w FTG?

_________________
Flickr

To Ty jak rozumiem z Combem w parze.
To wychodzi mi, że drugie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Dokładnie

_________________
Flickr

Adam, moc jest ale pamięć już nie ta

Musicie kiedyś z Tomkiem przyjechać na trening "pamięci" a nie na wspinanie

Krzychu, może jakaś klątwa i tak dobrze że wystartowałem bo nie miałem w planie.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Raczej i pamięć, i moc szwankuje.
Poza tym na trawce byłem lekko podłamany słabym wynikiem.
No i przyduszony błotem, bo dwa razy zaryłem w kałużę wracając z PeZetPeEru z Łabajowej.
A zeszycik oczywiście był, jak znajdę chwilkę to może zrobię jakiś skanik.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ej, nie wiem, jak ten trening pamięci działa, ale nie wiem, czy pamiętasz, ale ja w tym roku nie startowaławem! Był Adam i Maciek a nie Adam i Tomek. Gdybym był, na pewno pamiętałbym - i to bez treningu! - niejeden bukiet szlachetnego trunku za 9.80
Strasznie mi szkoda MAS, bo to świetna impreza! Dziś pierwszy raz od dłuższego czasu odważyłem się wspinać na ściance z dołem. Może proste drogi, ale na razie wolę ograniczać się do treningu podstawowego, czyli wytrzymałościwego - dziś było okło 40 razy w górę po drogach generalnie 5a-6a+. Rewelacji może nie ma, ale nieznaną 6c na wędkę wciągnąłem może nie lekko, ale z delikatnym zapasem. Trzymam sam za siebie kciuki, żeby jeszcze udało mi się w tym sezonie powspinać. Choroby/kontuzje to zło.

_________________
Zob za zob, glavo za glavo,
Zob za zob, na divjo zabavo!

Powodzenia!

Wiem wiem! Odnosiłem się jedynie do mocnej drużyny zeszłorocznej. Obecnego Macka nie miałem okazji poznać.

Adam, podobno to co się działo w tych kałużach to głowa mała. Podobno nie jeden przeleciał przez kierownice do wody na główkę

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Generalnie i ubiegłoroczna, i tegoroczna drużyna PB była poważnie osłabiana przede wszystkim moją obecnością w pierwszym składzie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Za rok też będzie MAS Grunt, żeby kontuzję skutecznie zaleczyć.
Mnie również nie było, czego bardzo żałuję.
Mam nadzieję, że w tych samych rejonach - na pohybel gówniarzowi.

_________________
wertykalnie
flickr