Forum portalu turystyka-gorska.pl

W zgrzewie pudełka był mini-sprej koncentratu JGB — chyba nie wyrzuciłeś?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Do mnie koszulki też wczoraj dotarły. Dzięki leppiszonie za całą akcję.

Listonosz przyniósł dzisiaj i do mnie "pizze".
Rozmiar trafiony
Gratis też bardzo fajny.

ps. niebieska mimo dodatkowej ramki nie wygląda źle.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Jesteś pierwszy z "niebieskich".
Czekałem na jakieś informacje od zamawiających koszulki w tym kolorze, producent lekko mnie zestresował.
Mówisz, że w miarę OK, i ogólnie jesteś zadowolony? Uff.

Koncentrat JGB w spreju, a mówią że nie mamy osiągnięć!

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Idealna nie jest ale jak dla mnie może spokojnie być. Ramkę co prawda widać. Ale bez tragedii, spokojnie można w niej pokazać się na ulicy. Z kilku metrów nie będzie nawet zauważalna. Sam z bliska dopiero po chwili oglądania ją zauważyłem.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Ależ mnie denerwujecie. Ja dalej nic nie mam w skrytce

Tak zachwalacie, ze już nie mogę się doczekać

A właśnie, kurcze, Kiler, dobrze że się odzywasz. Przypomniało mi się, że producent nie wysłał do Ciebie koszulki. Podobno nie wchodzi mu "ę" w programie pocztowym. Wyjaśniają sytuację, informatycy pracują nad problemem. Gdy tylko uda im się z nim uporać, na pewno wyślą koszulkę.

Dobra, dobra...

Wczoraj juz zdążyłem sławić forum biegając w koszulce po swojej górce, warszawskim Murderhornie. Bardzo fajnie się spisała.Trzeci dzień non stop w niej brykam i jeszcze daleko do JGB.

_________________
Zob za zob, glavo za glavo,
Zob za zob, na divjo zabavo!

No właśnie też mam ten problem. Można ją w razie czego zareklamować? Nawet w tramwaju się o meneli ocierałem, a ona w ogóle ani trochę nie jebie... Co to za chiński szajs?

Właśnie odebrałem! Dzięki Bart! Są naprawdę zajebiste


A może chociaż żółknie trochę, albo coś?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Potwierdzam odbiór. Rozmiar idealnie wstrzelony, jakość bardzo dobra. Tej ramki zacząłem dopiero szukać, jak przeczytałem o niej na forum. Praktycznie niewidoczna. Jak w zamian dostałem gratis tą bawełnianą to można nawet uznać, że ramka w ogóle niewidoczna. Dzięki. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku...

Do dzisiaj chodziłem cały w nerwach, że niby większość już dostała a ja nie. Jednak już koniec stresu, jest, dostałem, mam ją w rękach, przytulam, co za ulga, dziś zasnę spokojnie



no kurna nie wiem, uwiera mnie ta mała "metka" na karku, ta z rozmiarem, chyba ją wytnę
Wielkie dzięki leppy za całokształt

_________________
FILMIKI ----> http://www.youtube.com/user/malarzNH#p/a

You'll never know if you don't go

Odebrałem i ja paczkę - na pierwszy rzut oka (i dotyk) są zajebiste.

Po pierwsze - rozmiarówka wybrana wg opisu mi pasuje idealnie (no prawie);
Po 2- gdyby nie dyskusja o potencjalnych problemach z koszulkami niebieskimi to bym nie zauważył tej ramki ...
po trzecie - to o rozmiarach - nie wiem czy ktoś zamówił taki zestaw jak ja (tj wzór 1 i 5c), ale niebieski wzór 5c wydaje mi się, że jest lekko luźniejszy niż wzór 1 (nie przeszkadza mi to w ogóle)- mimo że to ten sam rozmiar wg metek;

Nie zmienia to faktu, że za akcję należy Ci się leppy podziękowanie w postaci .... (tu myślę, że tu jest pole do popisu zadowolonych z z koszulek forumowiczów)


Co do ew. podziękowań to ja wiśniówki nie tworzę, co najwyżej cytrynówkę z miodem, ale bieżąca produkcja będzie zdatna do spożycia najwcześniej we wrześniu....

Kuźwa... zaraz się okaże, że tylko ja nie dostałem

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Spokojnie, akurat w Twoim przypadku - Białystok - to tłumaczy wszystko. Do sierpnia koszulka powinna dotrzeć, może nawet nieco wcześniej.

Nie zapominaj, że koszulkę zamawiał tez największy szczęściarz chodzący po ziemi.

Jest awizo, jest nadzieja. Czyżbym miał polubić poniedziałki?

Koszulki dotarły wczoraj. Rozmiar trafiony. Materiał wydaje się być fajny. Pewnie jutro prsetestuje;). Dzięki Leppy kawał dobrej roboty.
P.s. Druga połówka też bardzo zadowolna zwłaszcza z kroju koszulki.
Pozdrawiam!

Super!!!
Lubię poniedziałki
Paczuszka odebrana, koszulki rozdzielone [trzy zostają u mnie ]
Leppy...cztery uśmiechnięte mordki dziękują.

Super!

Do mnie już też dotarły koszulki. Leppy - wielkie dzięki za akcję.

Tak patrzę do tej skrytki i myślę sobie:
- To niech wpiszą "e"

Mam i ja.

Tak jak podejrzewałem kolejny raz nawaliła wspaniała państwowa firma Poczta Polska (kiedy to zdechnie?).
Pizza była awizowana tydzień temu. Szkoda, że kolejny raz listonosz nie pokusił się o pozostawienie awizo w mojej skrytce, bo o sprawdzeniu, czy jest ktoś w mieszkaniu to już nie wspomnę. To by było za duże szaleństwo i chciejstwo z mojej strony.

Koszulka super, nadruk pierwsza klasa. Teraz tylko uzywać. Dzięki Leppy za akcję. Należy Ci się dozgonne MA.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Paczkomaty mi odpowiadają.

A taki piekny przykład:
Zamówiłem książki ze sklepu internetowego w piątek wieczorem i w sobotę (!) rano dostaję smsa, że paczka jest do odbioru w pobliskim kiosku. Bez absolutnie żadnych kolejek. Na poczcie trzy osoby przede mną to pół godziny z bani...

Krabul -

Dzięki!

A ja mam ostatnio same bardzo dobre kontakty z PP. Koszulkę dostarczył akurat znajomy listonosz, kiedy byłem w domu, ale z większymi przesyłkami jest już w ogóle luksus - szybko, z powiadomieniem sms-em. Prawdę mówiąc - jeśli jest taka opcja - kupując przez internet wolę wybrać PP niż inną firmę (no, GLS jest jeszcze OK): kiedy kupiłem sobie coś w UK w sierpniu, firma kurierska fałszywie (akurat w tym czasie siedziałem non stop w domu) twierdziła, że mnie nie zastała w domu, nie zostawiła też sprytnie awizo, po dłuższych perypetiach towar został wysłany do mnie ponownie i ostatecznie otrzymałem swój zakup w połowie września... Podobne przygody mam wtedy, kiedy zamawiam karmę dla zwierząt (nie mam wtedy wyboru opcji firmy doręczycielskiej niestety) - jak mnie kurier akurat nie zastanie w domu, to umówić się z nim niekiedy niezwykle trudno (czasami nawet poleca mi stawić się gdzieś w dzielnicy po odbiór, bo mu tak wygodniej...), z PP natomiast takich kłopotów nie mam - jak mnie kurier nie zastanie, paczkę mam do odebrania na poczcie 50 m od domu

_________________
Zob za zob, glavo za glavo,
Zob za zob, na divjo zabavo!