
brak słów, jakiś koszmar, cholerny smutek.
W niedziele, po czterech dniach w górach wracam na kwaterę w Zak., gospodyni mówi, ze szukają zaginionej dziewczyny. Żartujemy nawet, że pewnie znowu jakaś turystka w klapkach odnajdzie się w domu, że wszystko będzie ok. W poniedziałek z kumplem idziemy do Żabiej - kolejna z wycieczek, kolejne z miejsc których inspiracją były fotorelacje Olgi.
6 dni bez netu radia i innych wynalazków powoduje, że dopiero dzisiaj najpierw czytam, że z Tarnowa co powoduje niepokój i z drżeniem wchodzę na forum, z nadzieją, że to tylko zbieg okoliczności co do osoby. Forum - jak zwykle brutalnie - rozwiewa wszelkie wątpliwości

.
Chyba każdy, ktokolwiek chociaż raz byl na fotobloglu
altair1984 stale tam wracał. Nawet nie potrzebny był bookmark/zakładka, wystarczyło w googla wpisać altair1984. Świetne zdjęcia, syntetyczne, inteligentne komentarze, swoboda w posługiwaniu się słowem pisanym, duża dawka topografii a do tego dyskusje pod komentarzami sprawiały, że całość wciągało, było źródłem inspiracji - oczywiście na własne możliwości i warunki, ale i motywacji do poznawania Tatr, ich topografii. To Twórczość Olgi zmotywowała do dłuższego niż kilkunastogodzinnego pobytu na terenie Tatr, do tego by nie schodzić przez kilka dni do cywilizacji, nawet schroniska.
W tym roku zakradł się jakiś niepokój, po przeczytaniu kilku relacji, czy to kiedyś źle się nie skończy, szczególnie, gdy fotorelacje zaczęły ukazywać się rzadziej, gdy przejścia byly coraz odważniejsze, również zimowe.
Jaskółka na Kowadle - niesamowite zdjęcie, coś czego zazdrościłem i nadal zazdroszczę. Nie można się pogodzić z myślą, że w galerii nie pojawi się kolejny wpis z nową datą, chociaż trwało to 5 lat.
Non omnis moriar. To oczywiście decyzja rodziny, osób najbliższych, ale podpowiedzieć to mogą koledzy, przyjaciele, Ci którzy mieli zaszczyt znać ją osobiście, a nie tylko przez forum czy wiadomości prywatne: czy nie warto by https://picasaweb.google.com/altair1984https://www.flickr.com/photos/olga_tatry/albums/with/72157657559632211zostały "na zawsze" *)? By te świetne relacje przetrwały? A gdyby to się jeszcze udalo kiedyś wydać w formie papierowego albumu.Od śmierci w dolinach zachowaj nas Panie.
*) Różne są polityki dostawców w przypadku, gdy właściciel przestaje logować się na swoje konto.