Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie i odpowiedź,
booolooo napisał(a):
Co do Twoich tras:
http://mapa-turystyczna.pl/route/3m0f //Jak na Swinicy i zejściu na Zawrat nie będzie problemów - szedłbym do przełęczy. Zejście z przełęczy trudniejsze niż Zawrat, ale wg mnie spokojnie do zrobienia. Byle powoli i z uwagą schodzić.
Myśleliśmy nad przełęczą i uznaliśmy, że po Świnicy lepiej będzie odpocząć i zejść lżejszą trasą, ale jeśli dobrze nam pójdzie i starczy sił skorzystamy z rady

Cytuj:
http://mapa-turystyczna.pl/route/3ku //Prosta, łatwa i przyjemna Bardzo mi się podobało zejście do Morskiego. Kończycie w Morskim czy schodzicie do Palenicy?
Chcemy zostać na noc nad Morskim Okiem, żeby odpocząć po dwóch pierwszych dniach, a jeśli starczy czasu i sił zaatakujemy Czarny Staw.
Major napisał(a):
co do czasów przejść to powiem tak, cżęsto korzystam z kalkulatora mapa-turystyczna(MT) i z mojego doświadczenia spokojnie przechodzę z dłuższymi odpoczynkami to co pokazuje mapa jako czas marszu. Dlatego uważam, że jeżeli macie chociaż trochę kondycji to przejdziecie z odpoczynkami w 7-8h.
Pampalini napisał(a):
Jak nie macie dużego doświadczenia w łażeniu po górach, to takie trzy trasy dzień po dniu mogą (ale nie muszą, nie znam waszych możliwości kondycyjnych) dać wam mocno w kość.
Dlatego pierwszego dnia wybraliśmy najdłuższą trasę, żeby sprawdzić kondycję + liznąć przedsmaku wejścia na Świnicę, ale z tego co wszyscy piszą trudniejsze będzie zejście

Baliśmy się też, że na trasie pierwszego dnia może nas zastać zmierzch (stąd pytanie o czas przejścia), jednak widzę, że nie będzie problemu.
kirt napisał(a):
Drugi dzień może się okazać przesadą. Sam ostatnio szedłem tam z osobą bez doświadczenia "łańcuchowego", więc nie mówię, że nie można - niemniej po pierwsze na pewno nie każdego niedoświadczonego bym tam brał, a po drugie myśmy szli w drugą stronę, w którą jest wyraźnie łatwiej oraz gdzie w razie czego mogliśmy zawrócić.
Dziękuję za konkretną i radę. Po zastanowieniu faktycznie wejdziemy od strony Zawratu, nie ma sensu ryzykować i przeszkadzać innym turystom w razie gdybyśmy nie dalibyśmy rady.
Czy może w okolicach naszej trasy jest jakieś inne ciekawe podejście przy którym można "oswoić" się z łańcuchami, a będzie lepszym wyjściem dla amatorów niż Świnica?
Pozdrawiam!