Forum portalu turystyka-gorska.pl

To już nie jest cwaniackie oszustwo naiwniaka tylko zwykły rozbój. Kradzież z użyciem przemocy. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji stać na ulicy (tłocznej) koło gościa który schował do kieszeni moje 900 zł. I nic z tym nie zrobić.
Jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

Tak było i tym przypadku http://www.turystyka-gorska.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=13529&sid=7840c19c9847476d733da8a537043efa
Cała masa ludzi, także właścicieli hurtowni, sprzedawcy którzy tam byli codziennie, świadków od wuja. Jedyna różnica to taka, że teresa 1507 została potraktowana łagodniej. Zapewne nie z uprzejmości, czy ze względu na dziecko, tylko przez swą bezradność.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

No i co dalej. Tak po prostu było 900 i nie ma 900?
Forsa nie do odzyskania pewnie. Jedyny sposób na tych skrvsynów to od razu na miejscu przystawić gana do kolana. Ale to trzeba mieć gana i nie być teresą.

Może nie jedyny sposób, ale dobry. Jedno ale. To cała grupa, ci niby "grajacy" i "kibice" to jedna banda. Do tego zblatowana z policją. Oni mają wśród nich swoich informatorów, w zamian za jakieś tam korzyści tolerują taki rozbój, czy ... domu zjerzonego. Policja czy inne służby mają pulę środków na opłacenie kapusiów, ale lepiej, żeby kapusie sami się starali o utrzymanie. Panowie policjantowie też mają rodziny.
900 czy więcej. Były przypadki naiwnych, którzy na giełdzie tracili gotówkę na zakup auta.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Zgadza się, w pojedynkę przypadkowy rambo pewnie nie dałby rady, tylko zorganizowana akcja poprzedzona fachowym rozpoznaniem. Ala to tak mi sie marzy tylko.

Właśnie. Świata nie uratujemy. Rozumiem motyla noga na takie kanalie, które atakują najsłabszych - kobietę z dzieckiem.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Nie uratujemy ale rzeczywiście motyla noga wziął mnie maksymalny, bez względu czy powyższa historia jest prawdziwa. Mogła się zdarzyć, znając opowieści z Gubałówki.
Fantazja niesie mnie dalej. Kilka/naście dni obserwacji tej ekipy, wraz z ich obstawą. Na umówiony sygnał kilku komandosów w kominiarkach wpada pod stolik, łamie ręce i nogi gnojom, ale tak na szybko i na brutala. Złamania otwarte, zwisające kończyny itp. Odwód komandosów zabezpiecza ewentualny kontratak obstawy. Sygnał do odwrotu i komandosi znikają w tłumie, najlepiej 15 sierpnia w południe. Czas akcji 20 sekund, anihilacja bandy na długo a może i na zawsze.
To wymyśliłem myjąc gary. Sajens fikszyn ale jak mi się przyjemnie zrobiło.

Ja mam inną fantazję. Sąsiedzi zamiast obserwować i z konieczności godzić się na krzywdę ludzi przez ten czas, powinni motyla noga rozebrać do naga, wytarzać w smole i pierzu i batami pognać za rogatki.
Bo panowie komandosowie to mogą zdupczyć jak w mieszkaniu niewinnej rodziny, które se pomylili, i złamali kręgosłup gościowi, który nawet nie stawiał w swoim domu oporu. Wiem, że latami nie mógł się doczekać odszkodowania.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

On pomyślał to samo.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Procederem zainteresował się Onet: http://wiadomosci.onet.pl/podhale/gubal ... toi/qsptef

Tak wedle mojej wiedzy po wyroku karnym powiązana sprawa cywilna jest roztrzygnięta "z automatu".
Tylko dwa niuanse - kwestia ustalenia kwoty, jaką marcins stracił. Jeżeli nie ma tego w aktach sprawy karnej, no to niestety cienko. Jeżeli jest - wyrok cywilny jest "z automatu", oczywiście pozew złozyć najpierw trzeba no i niestety opłacić też (w nadziei że się potem te koszty odzyska od powoda).
Drugi to niestety odzyskanie forsy juz po wyroku cywilnym i z tym bywa różnie, bo w polskim prawie na wierzycielu spoczywa obowiązek wskazania majątku do egzekucji.


EDIT

W wątku zalinkowanym wyżej przez Sonię jest ciekawa informacja:


Nie podano źródła prawa, brzmi dziwnie (zrozumiałbym, gdyby chodziło o pieniądze wygrane), ale nie mogę wykluczyć.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Miałem "przyjemność" obserwować proceder parę dni temu, tak z czystej ciekawości przystanąłem na chwilę w odległości 5 metrów po drugiej stronie ulicy. Gubałówką przelewały się setki osób dając złudne poczucie bezpieczeństwa.

Była gra w kubki i cukierki. Trzeba było odgadnąć ilość cukierków pod kubkiem. Przypadkowa kobieta, z dzieckiem w wózku, przechodząc obok została zaczepiona, żeby sobie tak na sucho zagrała. I udało jej się. Następnie zaproponowano aby obstawiała 100zł. Dała gościowi 2x50zł. Gościu zamieszał kubkami. I ponownie jej się udało odgadnąć ilość cukierków. Dostała banknot 200zł wygranej do ręki. Następnie wspólnicy zrobili mały tłok, przeszli tak pomiędzy nią a stolikiem i odeszli w różne strony, jednocześnie gościu zwinął stolik i wycofał się między budkami z cepeliadą. Trwało to dosłownie 3 sekundy i kobita została sama trzymając 200zł w ręce. Poprzyglądała się banknotowi, potem powiedziała podniesionym głosem "fałszywy, złodzieje". Rozejrzała się dookoła ze łzami w oczach. Kilku innych ludzi obserwowało tak jak ja. Kobita postała jeszcze chwilę i odeszła. Głupia sytuacja.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Głupia. Na szczęście wyłącznie z winy samej poszkodowanej.
Gorzej gdy wpadamy w życiu w głupie sytuacje nie z naszej winy.
Tutaj wina "gracza" jest zawsze ewidentna. Zupełnie nie rozumiem denerwowania się oszustami tego typu - nie byłoby popytu na ich oszustwa, nie byłoby podaży. Jak ktoś jest głupi, żeby "grać", to nie ma co go wielce żałować. Ech, szkoda pisania.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Jeszcze się nieraz frajerzy dadzą się nabrać. Można się mieszać do tego , dzwonić na psy, ale jak ktoś przynajmniej szybko nie biega to nie radzę, bo jak nie uciekniesz i Cię złapią to Cię dojadą bądź pewny!!!

Chować dupę żeby Cię nie spotkali i dojechali chłopie. Jeszcze będziesz żałował, że ta przegrana nie była warta tego wszystkiego...

Czy mi się zdaje i przesadzam, czy w powyższych postach zabrzmiała groźba?

_________________
"(...) lepiej jest być chwalonym przez niewielu mądrych niż wykpionym przez wielu głupich."
Miguel de Cervantes y Saavedra - El ingenioso hidalgo Don Quijote de la Mancha

Nie przejmuj się groźbami. Lepiej powalcz z nim...

_________________


Lech

Z inwalidą nie walczę, poproszę o godniejszego przeciwnika

_________________
"(...) lepiej jest być chwalonym przez niewielu mądrych niż wykpionym przez wielu głupich."
Miguel de Cervantes y Saavedra - El ingenioso hidalgo Don Quijote de la Mancha

Debile karmią cfaniaków. Mi nie przeszkadzają bo nigdy nie dałem się wciągnąć w to bagno i zupełnie nie szkoda mi takich naiwniaków. Po prostu z jednej kieszeni kasa przechodzi do drugiej Polska na tym nie straci. Tak jak kolega wspomniał życie polega na tym by nie być frajerem bo wszędzie się straci. A skoro ktoś nie wyciągnie wniosków tutaj to w innej dziedzinie tym bardziej. Ci co najbardziej skamlą to pewnie ci co wywalili kasę w błoto ale większość tych i tak zrobi podobny i wiele takich błędów bo po prostu nie myślą.

_________________

Rozumiem, że np. jak ktoś robi staruszków "na wnuczka" to też jest cfaniakiem, który ci nie przeszkadza, a okradzeni to frajerzy? No chyba tak skoro sami komuś dają pieniądze.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

A co za różnica czy skroją ich na patelni za 500zł jak w necie jest po 20 czy na grze w karty czy kubeczki?
Ilość cfaniaczków jest adekwatna do rynku i jeszcze nikt z tym nie wygrał. Ludzi szukających frajerów jest setki tysięcy w Polsce na każdym kroku. Widzimy tylko tych najskromniejszych cfaniaczków a ile sklepów w których kupujecie ma niekiedy towar za cene x2 jak na innej stronie to też oszuści czy zwyczajne cfaniaczki?

_________________

Oddaj mi swoją pensję. Polska na tym nie straci.

Ja oddaje swoją pensję w zamian za coś co mnie interesuje ty nie masz nic do zaoferowania nawet tych żałosnych kubeczków a bezinteresownie nie oddaje to właśnie dzieli myślących od frajerów.
Główną rolę odgrywają tu frajerzy i nie ma znaczenia młody,stary czy inny.

_________________