Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N lis 10, 2024 7:13 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz kwi 28, 2016 7:27 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Ski zaległości - Part 2

Obrazek

Myśli każdego ski-tour mianiaka, a o moim przypadku można chyba już śmiało powiedzieć: „zainfekowany”, w pewnym momencie zaczynają krążyć wokół jedynego, słusznego pasma górskiego. Nie odmawiając nic urokom beskidzkiego tourowania, każdy miłośnik dwóch desek i Tatr musi w nie trafić. Ot, przeznaczenie, pytanie brzmi jedynie – kiedy..?

Osiem wyjść – sześć razy Skrzyczne, dwa razy Pilsko. Łącznie czterdzieści dwa dni od założenia nart – pomijając sporadyczne epizody w dzieciństwie – pierwszy raz na nogi. Tyle to trwało w moim przypadku.

Po „okrutnie ciężkiej” dla mnie, zarówno fizycznie jak i psychicznie, wielkanocnej niedzieli (powód prozaiczny – nicnieróbstwo nie jest w mej naturze), poniedziałek zapowiada się zgoła inaczej. Kwartet, całkiem niedawno zawiązanej sekcji Młóckarnia Skitour atakuje. Cel – rejon Spalonej Doliny.

Obrazek

Około szóstej rano wyjeżdżamy z Bartkiem, Konradem i Szymonem w kierunku Zuberca. Mimo niezbyt sprzyjających prognóz, mówiących o mleku rozlanym przez cały dzień, warunki śniegowe zapowiadają się całkiem korzystne. Z Zuberca za drogowskazami udajemy się w lewo na ośrodek narciarski Rohace-Spalena. Auto parkujemy w Zverówce pod wyciągiem (darmoszka), gdzie jesteśmy umówieni z Paryskimi. Mamy tutaj dwie opcje:
1) korzystając z wyciągów (koszt wyjazdu ~4€) możemy dostać się w górne partie Doliny Spalonej na wysokość 1460 m n.p.m.
2) podejście trasą zjazdową, co zajmuję około godziny.
Jako, że Paryscy to lenie straszne i wybierają wariant 1, nie czekamy na nich tylko ruszamy. Nie wyobrażam sobie w taką pogodę, na turach, korzystać z wyciągu :P Zapinamy narty i w górę bokiem trasy narciarskiej do górnej stacji wyciągu. Stok, trzeba przyznać, Słowacy mają przygotowany znakomicie. Prognozy swoje, rzeczywistość swoje – jak widać lepiej było zostać w domu.

Obrazek

Przy górnej stacji czekają na nas już Paryscy. Stąd, sześcioosobową watahą, przechodzimy na lewo przez mały garbik i kawałek lasku. Dalej dobrze wyśnieżonym dnem Doliny Salatyńskiej aż do wypłaszczenia pod podstawą Salatyna. Podejście od parkingu zajmuje nam jakieś 1,5 h. Następnie wprost pod żleb i nim do góry zakosami, a pod koniec z nartami przypiętymi do plecaka. W ten sposób docieramy na przełączkę. Zgodnie z prognozami jest beznadziejnie!

Obrazek

Obrazek

Dla mnie to podwójny, Tatrzań-SKI debiut – pierwszy raz w Tatrach na nartach i pierwszy raz we własnych butkach! Czyż można było sobie wymarzyć i zaplanować doskonalsze do tego warunki..? ;)

Obrazek

Z przełączki, odbijamy w prawo na szczyt Salatyna, gdzie robimy nieco dłuższy popas, podczas którego postanawiamy zasłonić góry, no bo kto bogatemu zabroni?!

Mrotschny, Dominik, Kasia, Konrad, Szymon, Bartek
Obrazek

Parę widoków z Salatyna:

Obrazek

Obrazek

Podejść – to jedno, zrobić kilka zdjęć – drugie, ale tu trzeba jeszcze zjeść wisienkę – czyli zjechać :) Trudność Centralnego Żlebu Salatyna to S3 (wg. S. Klauco), max 35st. Dla wprawionego w bojach, zjazd głównym żlebem nie będzie należał do specjalnie wymagających. W moim przypadku można mówić o ogromnym dreszczyku emocji, przed pierwszym razem. Porównywać to chyba mogę jedynie z rozpoczęciem wspinaczki jedną z upatrzonych wcześniej, wymarzonych granitowych dróg…

Wpinam narty – ze szczytu Salatyna na przełączkę łatwo, sama przyjemność. Potem, stojąc nad żlebem i patrząc w dół, myślę sobie: „motyla noga! jak tu stromo, ja mam tu zjechać?! Pojebało mnie chyba!” Tak jak to bywa z większością rzeczy… najtrudniej się przełamać, najtrudniej wejść w pierwszy skręt. Potem wystarczy dać się ponieść, skręt w skręt. Oczywiście trochę zajmuje mi przełamanie się, oczywiście zaliczam jakąś glebę, dziwne by nie. Ale jest Z – A – J – E – B – I – Ś – C – I – E! Stopień rozjechania żlebu nie ułatwia zjazdu. Staram się trzymać prawej strony, blisko zboczy Małego Salatyna, gdzie najmniej rozjechane. Na dole, u stóp żlebu czeka już na mnie reszta, każdy znalazł wariant zjazdu odpowiedni dla siebie i swoich umiejętności. Dochodzę chwila do siebie, parę łyków wody i… zgodnie stwierdzamy jeszcze raz w górę.

Obrazek

Tym razem wychodzimy tylko na wysokość 2/3 żlebu, by odbić w stronę Małego Salatyna i tam, delikatnie trawersem próbować przebić się w nierozjeżdżone partie jego zboczy. Z początku jesteśmy zmuszeni odrobinę się zsunąć. Potem jest już kapitalnie – zjazd, skręty jeszcze przyjemniejsze niż za pierwszym razem. Z wypłaszczenia w połowie naszego zjazdu, mamy dobry wgląd w poczynania chłopaków, którzy podeszli na sam szczyt Małego Salatyna i tam poszukali własnej linii zjazdu. Zarówno za pierwszy jak i drugi zjazd szacuneczek! ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po kilku zdjęciach kontynuujmy zjazd do podstawy żlebu, a następnie trzymając się prawej strony, zboczami Zadniego Salatyna. Czekając na chłopaków pstrykam jeszcze parę fot dokumentacyjnych i potem już sruuuu! Różnymi wariantami suniemy do górnej stacji wyciągu.

Obrazek

Obrazek

Ze stacji pozostaje nam już tylko zjazd przygotowaną trasą, a na dole kufel upragnionego, wyśmienicie smakującego čapovanégo piva :)

Zima z wolna dobiegła końca, prawdopodobnie był to ostatni jej akord w moim wykonaniu. Pozostaje przestać narzekać na fakt, że nie zaczęło się ładnych kilka lat wcześniej, tylko spiąć poślady i sprawić by przyszły sezon był jeszcze lepszy! A przecież ten, mimo takiej a nie innej zimy, jak na SKI-debiutanta wcale nie był taki zły ;)

Obrazek
(fot. Szymon)

W ramach uzupełnienia informacji Mapa Roháče – Spálená dolina:

Obrazek

Oryginał: Pionowe Myśli, wię­cej zdjęć w gale­rii: Salatyn

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So kwi 30, 2016 9:36 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Podoba mi się ten rejon. Widoki rozwalają ,a tych zjazdów to mogę jedynie zazdrościć 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 04, 2016 10:48 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Prof! Nie ma czego zazdrościć! Deski na nogi / plecy i ... do tartaku! :lol:

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz maja 05, 2016 7:54 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
No w końcu jakaś fajna relacja! :D to to ja rozumiem :), świetne foty :)
Gratulacje Mroczny za skidebiut w Tatrach! :) i cel bardzo przyjemny jak na początek :), bo pewnie 70% osób zaczyna od Kasprowego :P.

Co to za skala S. Kauco? bo do tej pory u Słowaków spotykałem się tylko z Iva Filova i Miro Peto

Obrazek

Co do wieku to nie ma co narzekać tylko trzeba spiąć poślady i realizować marzenia, żeby później nie obudzić się z "kacem" w wieku 70lat, że się czegoś nie zrobiło :). Mam kolegę rocznik '63 czyli teraz ma yyy 53lata i zaczął uprawiać skitury 6lat temu :), a robi to "pełną gębą" :) - co chwilę wyjazdy na alpejski freerajd lub tury na 3-4 tysięczniki. Znany mi jest też przypadek osoby w wieku 74lat która rozpoczęła skiturowanie w Karkonoszach! :)

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt maja 06, 2016 9:29 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Major napisał(a):
Co to za skala S. Kauco? bo do tej pory u Słowaków spotykałem się tylko z Iva Filova i Miro Peto
Stansvlav Klauco "Vyber skialpinistickych a lyziarskych tur" - S3.

Obrazek

Ja to laik jestem, nie mam nawet żadnego porównania.. ale już widzę, że te wszystkie wyceny się rozmijają. W każdym razie, nie o skale trudności mi w relacji chodziło, a czystą, nieskrępowaną frajdę ;)

Major napisał(a):
No w końcu jakaś fajna relacja! to to ja rozumiem , świetne foty
Gratulacje Mroczny za skidebiut w Tatrach! i cel bardzo przyjemny jak na początek , bo pewnie 70% osób zaczyna od Kasprowego .
Dzięki :) nie mam łatwo z tymi moimi znajomymi. Po trasowych wypadach na Skrzyczne, pierwszy zjazd poza trasą to Pilsko do Doliny Roztoki (też nie było łatwo dla mnie). Pierwsze SkiTatry chyba również niebanalnie.

Major napisał(a):
Co do wieku to nie ma co narzekać tylko trzeba spiąć poślady i realizować marzenia
Dokładnie z takiego samego założenia wychodzę, zresztą podobnie było z wspinaniem ;)

Pzdr.

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 07, 2016 8:12 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 12, 2009 11:21 am
Posty: 238
Lokalizacja: Katowice
fantastyczna relacja i świetne foty - dzięki
a to zbocze wygląda jak by było ratrakowane :mrgreen:

Obrazek

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL