Forum portalu turystyka-gorska.pl

Czesc, chce wykupic ubezpieczenie na ferraty do Slowenii, ale potrzebuje czegos na jednorazowy, tygodniowy wyjazd. Co sie najbardziej kalkuluje? Mozna wykupic cos u nich na miejscu? Jakie sa koszty?

Może mi ktoś wyjaśnić jak to jest z tym ubezpieczeniem Alpenverein? Chodzi o to, że jak wykupię składkę teraz, tj. końcem lipca to ubezpieczenie będzie ważne tylko do końca tego roku, tak? Czyli płacę jak za cały rok, a ubezpieczam się tylko na te pare miesięcy?

Tak.

To wykup we wrześniu, do końca roku gratis, płacąc składkę za przyszły.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Alpenverein nie jest ubezpieczycielem.
Alpenverein to klub wysokogorski , to taki odpowiednik naszego PTTK . Wykupujesz sobie członkostwo w klubie na dany rok. Obojetnie kiedy zaplacisz , placisz składkę roczną. Po wrzesniu masz zniżkę. Nie dopisalem... wszyscy czlonkowie są ubezpieczeni " z urzędu" , chyba w unica.

Okej, chciałem się upewnić, ale suma sumarum potrzebując ubezpieczenia tylko na jeden tydzień, chyba to najlepsza oferta, bo przynajmniej koszty akcji ratunkowej są względne. Z tego co widziałem na stronie AV na Słowacji (w Tatrach) nie ma zniżek w schroniskach, tak? Ale ubezpieczenie obowiązuje normalnie?

A tak mi przyszlo na myśl......
Czy ktoś wie jak wyglada procedura wezwania pomocy w Alpenverein?
Z tego co zrozumiałem z rozmowy z panią z firmy:
żeby wezwać pomoc , trzeba zadzwonic na numer który widnieje na legitymacji Alpenverein , czyli do Wiednia. Po niemiecku lub angielsku (PRZEWAŻNIE ktoś na centrali mówi) muszę podać swoje dane , numer legitymacji , co się stało, gdzie jestem , itd.... Centrala wysyła wiadomość do jednostki terenowej i dalej to już idzie. Wszystko ok. tylko jestem ciekaw ilu z nas /was jest w stanie to ogarnąć po niemiecku/angielsku. Szczegolnie wytłumaczyć gdzie się znajduję.
Na szczęście jeszcze nigdy nie musialem tego wypróbować. Na wszelki wypadek mam ze sobą numer do oddziału w Insbruku bo wiem , że tam mówią po włosku, a włoski to mój drugi jezyk. Mam nadzieję że w razie potrzeby pomogą.

Ktokolwiek wie jak to wygląda na prawdę?

Jak to wygląda w realnej sytuacji nie wiem, bo na szczęście nie wzywałam, ale wkrótce wyjeżdżam, więc postanowiłam się wyedukować i wygląda na to, że nie jest tak jak piszesz, a przynajmniej nie dokładnie tak.
Po tym linkiem zaczynają się informacje, gdzie dzwonić: http://www.alpenverein.pl/pytania-telef ... 4h-1#faq31

Niech sobie każdy sam sprawdzi, ale ja widzę to tak:
a) z pkt 1 wynika, że generalnie po pomoc dzwonimy na 112
b) ale w dalszych punktach (3-5) jest mowa o innym numerze w przypadku spraw dotyczących transportu (nie związanych z ratowaniem) +43/512/22 422, i ten właśnie numer jest na legitymacji

Sprawy transportu na stronie austriackiej są nieco szerzej ujęte niż na naszej:
Please note: Prior to repatriation or transport (not rescue) within the country of permanent residence and abroad, it is absolutely imperative that contact be made with the 24 h SOS Service: Tyrol Air Ambulance: T +43/512/22422, F +43/512/288888, M taa@taa.at Otherwise a maximum of only EUR 750 will be reimbursed.

Ja jeszcze od kilku lat zawsze kupuję ubezpieczenie rentowe, jest niedrogie, można teraz o nim poczytać po polsku tu: http://www.alpenverein.pl/ubezpieczenie ... lidzka#top

Co do języka, to na terenie Polski jest tak (za granicą być może jest podobnie):
"Każdy operator numerów alarmowych zna przynajmniej jeden język obcy, a system teleinformatyczny kieruje połączenie do operatora znającego odpowiedni język - tak aby cudzoziemcy przebywający na terytorium Polski mieli możliwość swobodnego zgłaszania na numer 112 informacji o zagrożeniach lub zdarzeniach. Obecnie w systemie zarejestrowanych jest 14 języków obcych, jakimi władają operatorzy."
całość: http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

To tak trochę do d... z tym wzywaniem pomocy.
To tak jakbym w Tatrach , zamiast dzwonić na numer alarmowy TOPRu dzwonil na 112.