Koniec Roku zbliża się niczym pendolino, więc wypadało by jakoś go podsumować.
Górski rok zacząłem dosyć późno bo kwietniowym wejściem na zimową
Świnicę,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/rran84RnorMoMIzndK5aklPHJVCazjJqbBlZrEYBZ_Apage7gvtKcPjC-7Zy5aCo8UkGcgvTE0ZYnVM=w1280-h800-no)
by następnego dnia przetransportować się w
Gorce i wejść na
Lubań.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/bfQNM5yCwQNW1UjyfpD1Ht5IzK8pAXDZ0S0eAdHJazyqXb6gVl0WFJBD5cQBOyNNH-TnkWfz-QHRmz4=w1280-h800-no)
Na kolejny wyjazd długo nie czekaliśmy. Podczas majowego urlopu odwiedziliśmy
Małą Fatrę. Pierwszego dnia przeszliśmy grań od
Stoha po
Chleb,
natomiast drugiego dnia zdobyliśmy
Małego Rozsutca, wędrując przez
Diery.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/f7VSHpzMwQTkiWEmGFnXE1vKgG5dqyWW6-QGmPZxaL46aGj7FuaY6IKPdSjWHVvL1Vbie7PrQaLr8W4=w1280-h800-no)
Kolejna część urlopu to malownicza
Majorka z najdalej wysuniętym przylądkiem na północ wyspy
Cap de Formentor,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/l0kinU5Zq2bZ6sgOC5K_C5Vsh4-xi5ut0jSiFrFFVMSL3H0jZgALpgadOzwqmeVwrp8L6-sJowWDZP0=w1280-h800-no)
piękną zatoczką
Sa Calobra,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/c1cohakBafLa4U6ZMMlkaia5piiBXZdXivqEwt6Ud4OUb_sXhALrsPK2JU8qcj4LrpgodLSg4YUGYsI=w1280-h800-no)
trekingiem przez trzy tysiącmetrowe szczyty gór
Sierra Traumontana,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/deQzaftIl5GHqPFLvOEdnpiVU2cAintICAYakg_7_d-F-8oJ0bPy7M6DhAGH9KiwGXannvJsJ4hU580=w1280-h800-no)
a także wejście na jeszcze wyższy wierzchołek
Puig Tomir.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/yVa8QTCDtrqhwENy8VsnL7Nw3DcxGR0jtYtudkyTN7NO-H5Dp6j516mP4qXsboPsBD2nRiHDnXE5lWY=w1280-h800-no)
Na Majorce urlop się nie kończy, więc z kolegami z pracy jedziemy w
Tatry. Pierwszy dzień to przejście grani:
Rakoń - Smutna Przełęcz,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/9634jQmbNaSLT59nebmefZmSKzpA6SMvE8004dX6sFBAli5KHP_j4JQO7uXCra8TzRAOHIIDsW-Gvrc=w1280-h800-no)
a drugi dzień to również grań:
Spalona Przełęcz - Smutna Przełęcz.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/SZs4LyS9MfLZGuSXPPIWVO7eJDM0lqpg-e9Q4SOPOp12-XAXE0-TqjPJVYCZm8SyOEZ-kRWLCHhKU8g=w1280-h800-no)
Kolejna wizyta w górach to sierpniowe
Tatry z Krywaniem,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/...=w1280-h800-no)
oraz
Wielkim Hińczowym Stawem w tle.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/eimXWZGvevBiAN_wvBWhIdwITJUJp8h7Y5QAtLnBzDBxmjH_Urh5sbVjaPWLeiLAppvaVCKMV8byV4E=w1280-h800-no)
Po weselu w Bielawie tak na "odmulenie" jedziemy do Czech zobaczyć
Skalne Miasto Adrspach.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/Uu418uuxFAFZQr_qHyJy68oTgDeIIatnVlqiYf6PJ_qjRHhQ3G2ua4GpNHtidJXa8ASNwlF9GoAOyzY=w1280-h800-no)
Na koniec roku andrzejkowa impreza w
Beskidzie Śląskim oraz błotnisty
Klimczok,
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/Kra2qjhzE4Kvhimg3DmKf9xrxflSEolrcGPUaVoG3LxQUMUqm32ygbr_pZRe5RVUb607lsME8ElMg4A=w1280-h800-no)
i wietrzna
Malinowska Skała.
Jak co roku nie schodzimy z poziomu ok 15 dni w górach. Liczba nie jest oszałamiająca ale trzeba brać to co możliwości dają. Chciałoby się więcej, ale jesteśmy szczęśliwi nawet i z tego. Mamy nadzieje, że kolejny rok będzie jeszcze lepszy od tego, który się kończy czego nam i Wam życzymy.