Forum portalu turystyka-gorska.pl

Piszesz o Guide czy o nowej wersji czyli Tech?
Generalnie chyba za dużo osób u nas na forum się w zimie nie wspina, a jak jeszcze dodać do tego pytania o konkretne modele to już w ogóle kiepsko z opiniami Dzięki Semow.

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl

Zasadniczo o zwykłych guidach, bo widzę że są jeszcze w rozsądnych cenach w sklepach. No, chyba że masz 2000+ na buty to wybór jest większy...
Ja mam stare Phantom Lite, takie czerwone, jakby co.

_________________
wertykalnie
flickr

Endrju będziesz przymierzał się do Phantomów Tech? W sumie do Welda daleko nie masz. Jestem ciekawy Twojej opinii. I napisz później koniecznie, jakie buty wybrałeś.

Dużo nie pomogę, ale wczoraj nabyłem Phantom Guide. Są to pierwsze moje tego typu buty i na szybko:
- miałem na nogach Zamberlan Expert Pro i Scarpy są wygodniejsze, mniej toporne. Noga bardziej pracuje w kostce,
- nadspodziewanie łatwo się je zakłada/zdejmuje, łatwiej niż mierzone LaSportivy Nepal Extreme/Evo,
- gumka na górze nie ściąga się, trzyma się łydki. Choć główny test będzie w terenie.

Nosze normalnie rozmiar 45, Scarpy wziąłem 45,5. Chyba dobry rozmiar, palcami nie dotykam czubka ale noga nie ma dużo luzu.

BTW. Kumpel ostatnio kupił Salewa Pro Gaiter w Salewie Warszawie. Mają ostatnie sztuki i dał 1100zł, bardzo dobra cena. Jak coś to mówił, że jeszcze jakieś poszczególne rozmiary mają.

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Witam wszystkich.

Niestety po 6-7 latach nadszedł kres moich butów. Mocno zjechana podeszwa i główny powód odklejająca się podeszwa w jednym bucie zdecydowały, że czas je zastąpić. Były to Kayland Revo M



Buty używam zimą głównie po mieście i raz do roku Karkonosze, latem nie udało mi się ich przetestować. Moją wadą jest to, że szybko ścieram podeszwy butów, na szczęście Kaylandy dały radę.
Sytuacje obecnie mam gorszą niż wtedy więc nie mam tyle kasy. Na szczęście mam koleżankę, która może mi załatwić dużo, dużo niższą cenę na buty, do których linki zamieszczam poniżej.

SALOMON X ULTRA TREK GTX® BR/BK/NAVAJO L37838600

SALOMON MUDSTONE MID GTX® ASPHALT/BLACK/DTR L37851100

ELBRUS MENDOZA MID WP DARK GREY/GREEN 7346

MENDOZA MID WP 7346-DK GREY/ORANGE ELBRUS G36

Oraz buty Keen. Te są podobno solidnie wykonane ale słyszałem, że niestety używają eco klejów, które szybko puszczają.
MEN MADEIRA PEAK MID WP
MEN LIBERTY RIDGE EUROPEAN MADE

Chyba, że nic z tego. To może jakiś powszechny model innej firmy. Koleżanka ma jeszcze znajomą w sklepie stacjonarnym to może tam je znajdę. Z góry dziękuję za poradę

Elbrus to marka Hi-Tec, w Martes Sporcie jest. Pooglądaj, czy na pewno ma to, co trzeba. Bo to nie jest jakaś super-górna półka.
Ja wywaliłam Hi-Tec niedawno po 3 latach - sparciał materiał. Przy zaciąganiu sznurowadeł normalnie się bok buta rozdarł. Pierwszy raz mi się tak zdarzyło.
Wcześniejsze zdzierałam po mieście 8 lat i nic takiego nie miało miejsca.
Zobacz, czy aby nie kalosz będzie - tj. czy jakkolwiek będzie oddychać.

O Salomonach się nie wypowiem, bo ja mam jakąś niewymiarową stopę na Salomony

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

Ktoś na innym forum polecił mi Garmont Thundra GTX. Co myślicie o tym bucie, bo cena bardzo dobra w tej chwili. Martwi mnie tylko opis zima w mieście. Czy wytrzyma te 3-5h w śniegu?

Endrju BB, ja używam Zamberlanow expert pro i szczerze mówiąc nie miałem tak wygodnych butów na nogach dotychczas. Jestem bardzo zadowolony. Nie przemakają dobrze siedzą na nich moje Grivele g12 o co sie początkowo obawiałem. Najniższa temperatura w której miałem je dotychczas na nogach i dodatkowo torowalem drogę w śniegu ponad kolana, to -15.

ja buty na ogól kupuje na https://www.czanabuty.pl/tra-pol-128490 ... -zima.html i nie martwię się o to czy dostane coś w sklepie albo galerii u siebie na osiedlu.
Garmont Thundra GTX tak też miałem i byłem zadowolony. Co prawda nie wiem czemu rozwaliły mi się po 2 miesiącach ale bywam zimą porywczy. Jakość użytkowania butów super.

Miałeś farta, że Cie nie oszukali jak mojego znajomego. Dwa tygodnie czekał na buty i nic, zero kontaktu ze sklepem, brak odpowiedzi na e-maila i zbywanie przez telefon.

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Czas na buty to ostatni sklep w którym bym coś kupował. Drogi i problemy z reklamacją. Nie polecam.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Po finalnych przymiarkach i bezpośrednim porównaniu i mierzeniu 2 modeli (Batury i Phantoma Tech) zdecydowałem się na Scarpę.

Generalnie IMO to 2 zupełnie różne buty - LS jest masywniejsza, całkowicie sztywna, dużo cieplejsza, ma sporo wyższą podeszwę (a więc odległość między stopą a rakami jest bardzo duża, dodatkowo między środkową częścią podeszwy a łącznikiem powstaje wielka dziura), cholewka jest wyżej, otok dużo bardziej zachodzi, mocowania raków mają inne profile i głębokości. Nowy Phantom trochę się "poddaje" przy chodzeniu więc jest wygodniejszy ale i tak trzyma stopę jak stajemy czubkiem na krawądce, w LS chodzimy trochę jak w butach narciarskich. Batura jest na pewno o wiele bardziej wytrzymała (osłona zamka, masywność, duży otok, twardość i ilość materiału) ale mniej techniczna od Techa.

Także porównując oba modele trzeba wybrać na czym komu bardziej zależy. Oba modele są świetne jednak ich przeznaczenie ze względu na różnice jest trochę inne. Finalnie i tak najważniejsze jest chyba jak komu który but na nodze leży

Buty przetestowałem w niedzielę na Hali, co do wygody podczas podejścia to na początku było super ale później zaczęło obdzierać mi piętę, mam nadzieję, że to minie jak w innych Scarpach które mam. Jeśli chodzi o wspinanie to jest rewelacja - but pięknie trzyma, raki siedzą idealnie, w końcu nie zmarzły mi palce, a śnieg nie wchodził w żadne zakamarki. Fartuch nad butem fajna sprawa ale trzeba pilnować by skarpetki nie zjechały bo można się poobcierać

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl

Mnie za to fartuch trochę uciska i na drugi dzień jak zakładałem buty to czułem lekki dyskomfort. Po pewnym czasie było już okej. Mówię tutaj o Phantom Guide.

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Endrju dzięki za info. Cenne opinie (czytałem też na Brytanie). U mnie chyba skończy się na Scarpach Mont Blanc, a i to raczej za rok niż teraz. Powodzenia w tych nowych butach!

dziewczyny! jakie macie buty? od kilku dni przeglądam ofertę niskich butów trekkingowych i mam mętlik w głowie ...

co wybrać?

witam wszystkich chcialbym zapytac o buty na dlugie wymarsze z duzym plecakiem teren plaski (droga,bloto,kamienie las itd) i czy moglby mi ktos doradzic jakie buty zakupic mam salomony jakies najzywklejsze za 350 zl ale nie niestety dzisiaj ledwo chodze duzo babli na nogach z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi

Czolem,

zaczynam się rozglądać za innymi butami trekkingowymi do 4 tys. m. Ogolnie szukam tylko sposrod obuwia, ktore pozwala zapiac automaty. Na te chwile rozwazam sprzet Zamberlana, ale ni cholery nie moge pojac, czym roznia sie te dwa modele:
https://www.skalnik.pl/buty-meskie-wyso ... 00-27635-p
https://www.skalnik.pl/buty-meskie-eksp ... 99-26199-p
Ktos moglby pomoc?

Ewentualnie mozecie polecic jakies konkretne modele z innej stajni, ktore pozwalaja na zapiecie automatow?

Drodzy Forumowicze,

Na pierwszym miejscu chcę przeprosić za założenie kolejnego wątku dotyczącego butów, jednak mętlik w mojej głowie jest w tej chwili tak wielki, że postanowiłem tę drobną zbrodnię popełnić i napisać nowy post

Tak więc przymierzam się do kupna butów - nie szukam butów uniwersalnych, które miałyby się sprawdzić zarówno w grudniu w Tatrach Wysokich, jak i w sierpniu na Pogórzu Kaczawskim - szukam konkretnie czegoś, co będzie odpowiednie w miesiącach późno-wiosennych/letnich (czyli powiedzmy maj-wrzesień). Na weekend majowy planuję wyjazd 3-dniowy w Karkonosze, w lipcu planuję kilkudniowy wypad w Tatry (pierwszy raz w życiu - mam kilka pomysłów tras, jednak jeszcze nie zdecydowałem... w każdym razie interesują mnie raczej Tatry Wysokie, czyli Rysy, Giewont, Kozi Wierch, czy Kościelec.. no w każdym rasie raczej będę celował w trasy dość wymagające).

Pierwszy dylemat - buty za kostkę, czy tak zwane podejściówki? Jestem raczej górskim laikiem i tak naprawdę nie mam doświadczenia - moje zeszłoroczne wyprawy karkonoskie odbywałem w... Nike Jordan Co ciekawe udało mi się w nich zrobić 33-kilometrową trasę i moje stopy nie umarły! W tym sezonie planuję jednak podejść do sprawy bardziej profesjonalnie i chcę przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo moich stawów i komfort.
Proszę bardzo o pomoc w rozstrzygnięciu tej podstawowej sprawy.

Kolejną sprawą jest firma - tutaj jestem otwarty na wszelkie propozycje, gdyż moja wątła wiedza w tym temacie nie przemawia za żadną marką.
W kwestii budżetu - max. 500 zł (jednak nie oznacza to, że koniecznie muszę kupować buty za pół tysiąca.. jeżeli zaproponujecie mi przyzwoite buty, spełniające moje wymagania za 200 zł to chętnie się na takowe zdecyduję )

Pozdrawiam i z góry dziękuję za każdy post!
Bartek

https://www.polarsport.pl/buty-salewa-mtn-trainer.html

I będziesz pan zadowolony

Dawniej uważano, że buty za kostkę dzięki lepszej stabilizacji stawu skokowego zmniejszają ryzyko kontuzji. Dziś, kiedy sporo ludzi używa butów niskich okazuje się, że sprawa nie jest aż tak jednoznaczna. Osoba sprawna fizycznie, dużo poruszająca się w terenie niekoniecznie potrzebuje wysokiego buta (większy ciężar, słabsza wentylacja). Natomiast początkujący piechur może w wysokich butach czuć się o wiele pewniej.
Powiem tak.
Jeśli jesteś starym sportowcem i nie planujesz spacerów po śniegu możesz zaryzykować niskie.
Jeśli chodzisz mało, życie spędzasz głównie w samochodzie i przy biurku a wędrować zechcesz z ciężkim plecakiem, buty za kostkę mogą być cennym dodatkiem.
Te z linku wyżej są bardzo o.k. ale wybór jest przeogromny. Nie szukaj marek - buty trzeba porządnie zmierzyć

_________________
"(...) lepiej jest być chwalonym przez niewielu mądrych niż wykpionym przez wielu głupich."
Miguel de Cervantes y Saavedra - El ingenioso hidalgo Don Quijote de la Mancha

Rzecz najważniejsza - Giewont nie leży w Tatrach Wysokich
Przez lata nie stać mnie było na więcej niż jedną parę górskich butów i chodziłem właśnie zarówno w latem po Pogórzu Kaczawskim jak i zimą w Tatrach w Meindlach Air Revolution 3.1. Cóż - nie idź tą drogą
Moim zdaniem - zdecydowanie buty niskie i lekkie. Szkoda się męczyć w trepach. Po prostu. Te które zaproponował Pan Maciek pasują ponoć raczej na tęższą stopę.
Ja mam na lato Salewa Wildfire i jestem zadowolony. Jedynym mankamentem jest to, że but nie ma otoku gumowego i po kilku wycieczkach w tatrzańskie parchy ta siateczka i okolice lekko się porwały.
Ale ogólnie to but trzeba zmierzyć.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nie wiem o co chodzi, ale ja mam stopę jak baletnica i w trainerach czuję się jak w... baletkach.

Bo Ty jesteś wódz Tańczący z Górami

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Bardzo dziękuję wszystkim za odzew!
Po przeczytaniu kolejnych 50 stron artykułów i różnych tematów, coraz bardziej skłaniam się ku zakupowi butów niskich.
Właściwie póki co ograniczyłem się do trzech modeli - będę wdzięczny za opinie lub rozszerzenie tej listy:

-Scarpa CRUX
-Garmont Dragontail LT
-Salewa MS MTN Trainer

Właściwie mógłbym powiedzieć tak - 80% czasu buty te będą wykorzystane w Karkonoszach, 20% w Tatrach - maksymalnie 2/3-dniowe wędrówki z niezbyt ciężkim plecakiem.

Co sądzicie?

Wszystko zależy od twojej stopy. Ja ostatnie dwa sezony w Tatrach Wysokich używałem tych niskich Salew i na moją stopę nie pasują - przód zbyt szpiczasty, tył ze zbyt małym zagłębieniem i nie trzymający pięty. Ważna rzecz - niskie buty zdecydowanie przegrywają z wysokimi w terenie poza szlakiem, nie tylko w terenie piarżystym ale także typu beskidzkiego. Teraz np. kupiłem prosto z Włoch wysokie podejściówki La Sportivy Boulder X Mid i po pierwszym ich założeniu lekki szok - można w nich biegać jak w zwykłych butach biegowych. Komfort w porównaniu ze sztywnymi i ciężkimi wysokimi butami nieporównywalny, po prostu bajka.

Z niskich zobacz jeszcze - millet trident guide, TNF verto plasma II - ale te drugie kupuj tylko z gwarancją i ze sporą przeceną

BTW, jeszcze "dwa dni temu" wszyscy na necie tylko Meindle i Hanwagi polecali. Miał był wysoki, ciężki i ze skóry. Ależ się ta hegemonia szybko skończyła, czyżby ruskie w tym palce maczali Albo przespali modę na Fast & Light

Ja zdecydowanie wolę mieć osłoniętą kostkę, choć nieco czasem przeszkadza mi "pancerność" buta (https://www.lowaboots.com/mens/trekking ... ack/Orange), choć same buty - super (muszę tylko lekko podkleić obcas...).
Być może idealnym, kompromisowym rozwiązaniem byłyby wysokie podejściówki (do niedawna w moich uszach brzmiało to jak oksymoron). Gdybym mógł przy tej okazji prosić Was o więcej info/uwag o takich butach...

Ja bym je nazwał zejściówki. Niestety niewiele firm ma coś takiego w swojej ofercie. Generalnie jest to prosty but - lekka i miękka skóra, miękka śródpodeszwa z odporniejszym na ścieranie niż w trekkingach bieżnikiem. Dla mnie to dobry kierunek, buty idealne na nasze góry. Ileż lat męczyłem się w ciężkich buciurach. Na kilka lat przez to zupełnie porzuciłem chodzenie po górach na rzecz MTB.

Niskie podejściówki są dobre na szlakach - poza nimi z cięższym plecakiem to gehenna. Raz o mały włos przez takie buty zjadłyby mnie niedźwiedzie...

Czyżby aromat zwabił misie?

_________________
"(...) lepiej jest być chwalonym przez niewielu mądrych niż wykpionym przez wielu głupich."
Miguel de Cervantes y Saavedra - El ingenioso hidalgo Don Quijote de la Mancha

ano, aromat świeżej krwi kapiącej z okolic kostki

I to jest najważniejsza sprawa. Ja po kupnie dwu par butów, z których nie byłem zadowolony, wybrałem się do sklepu i chyba z godzinę spędziłem na mierzeniu: żeby nie były za duże, za małe, żeby dobrze leżały na nodze, żeby były lekkie. Z kilku przetestowanych marek wybór padł na Salomonki i te się sprawdziły: lekkie, wygodne, nigdy nie obtarły i nie przemokły, nawet po wejściu do kałuży po kostkę. Ale na wczesną wiosnę są trochę za delikatne, np. do przekopywania się przez twardy śnieg.