uzanami napisał(a):
Czy czego brakuje?
Wszystko OK.
Jeśli mają być to wycieczki to lepiej zabrać plecak do tzw zaawansowanego trekkingu, np TNF Terra czy Osprey Kestrel. Mam Guide'a 35 i ostatni raz wziąłem go w Tatry kilka lat temu na wspinaczkę z Grubym. Do wspinania za duży, do letnich przejść typu alpejskiego brakuje mu (dla moich potrzeb) streczowych kieszonek bocznych i dużej frontowej.
Skoro
uzanami napisał(a):
wspinaczka również nie jest mi obca.
to ja nie rozumiem, co uważasz za wspinaczkę, a co np za taternictwo z fragmentami przejść z asekuracją.
Do wspinaczki zapewne wystarczy np taki:

czy taki:

uzanami napisał(a):
Dwa - te nazwijmy je "wspinaczkowe" dodatki (troki etc.) są dla mnie dużym plusem - zimą planuje chodzić z czekanem etc to raz a dwa, linę nawet niedługą staram się zabierać na wypady.
Troki - zapewne chodzi o pętle na kijki i czekan czy dziaby - są niemal we wszystkich plecakach, także trekkingowych. Szpejarki - jedna lub dwie - na pasie biodrowym, także możliwość wygodnego troczenia nart (jak w Guide, TNF Prophet ), we wspinaczkowych.
Obecnie często używam Campa M5 i o ile doskonale sprawdza mi się zimą, to na lato jest ledwo zadowalający.
anninred napisał(a):
chodzi o pojemność?
Raczej o przyjemność. Z chodzenia z lekkim obciążeniem. 80l to dla mnie odlot... Te wojskowe są pancene, troczki to zapewne system molle, ale to wszystko waży! Chociaż kiedyś na tydzień bez schronisk mieściłem się w bardzo wygodnym TNF Terra 35 (aż jakiś sk...syn mi go ukradł), teraz w 50l, to mam upatrzony 58l. I nie chodzi o ilość i wagę betów do wepchnięcia, bo mam coraz lżejsze, co o lenistwo. Nie chce mi się codziennie wszystkiego starannie pakować.
_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum