Pancernik napisał(a):
Fatalne zdjęcia.
Jak Jola w szortach, to ujęcie z daleka, jak Jola się opala, to jedynie wzmianka, a fotki niet
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
.
Bardzo proszę o poważne podejście do konstruktrywnej krytyki i jak najszybszą poprawę
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
.
DZIEŃ 5 - 18 października - środaWstaje kolejny pogodny dzień. Jola zrobiła królewskie kanapki na śniadanie.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/1404143122---Jawornik1000.jpg)
Żegnamy się z pozostałymi i idziemy wgłąb doliny Jawornika. Cmentarz i cerkwisko w lesie.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/1810079126---Jawornik1000.jpg)
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/3259481130---Jawornik1000.jpg)
Opuszczamy popularne ścieżki i leśnymi drogami wspinamy się na Kamień.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/773837601.jpg)
Szurając butami po lesie pełnym liści...
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/8490231138---Kamie_1000.jpg)
...w końcu docieramy do kulminacyjnego grzebienia skałek.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/5276892146---Kamie_1000.jpg)
W oddali kręcą się jakieś śmigła.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/168944302-1000.jpg)
Odpoczynek, posiłek, pogaduchy i obieramy kierunek Rzepedź.
Oczywiście w drodze przez las nie mogło zabraknąć atrakcji w postaci drogi zrywkowej.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/5548004148---Nad-Rzepedzi_1000.jpg)
Błądząc po koleinach, krzakach i innych atrakcjach udaje nam się wyjść na malownicze łąki górnej Rzepedzi.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/2595442152---Rzeped_1000.jpg)
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/8963924154---Rzeped_1000.jpg)
Niestety cywilizacja mocno wkracza w dolinę. Dużo nowych domów/daczy.
Maszerujemy sobie tą wiejską drogą. Mijamy cerkiew.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/3121298160---Rzeped_1000.jpg)
Ponieważ zamarzył nam się sklep maszerujemy monotonnie asfaltem kilka km do Rzepedzi głównej. Po napełnieniu brzuchów odbijamy w boczną dolinę Turzańska. W tym samym kierunku idzie miejscowy pan z którym urządzamy sobie pogawędkę. Zachwala obecny transport publiczny w Bieszczadach ("Nie będzie niczego" K.Kononowicz). Zapytany gdzie by tu namiot postawić doradza najlepsze miejsce czyli stadion turzański. Ok, brzmi nieźle, idziemy za naszym przewodnikiem. Docieramy w końcu do tego sportowego przybytku i stawiamy namiot, trochę już się późno zrobiło więc nie wybrzydzamy.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/6922802162---Turza_sk1000.jpg)
Uczynny pan pokazuje nam jeszcze tajne źródełko wody pitnej ukryte w krzakach i życzy dobrej nocy.
Sączymy piwa z uzupełnionych zapasów. Po zmierzchu, ktoś wetknął wtyczkę do prądu i cerkiew po drugiej stronie ulicy rozbłysła różnymi światłami. Chwytam za aparat i idę zobaczyć te iluminacje.
![Obrazek](http://s1.bild.me/bilder/110417/8742318166---Turza_sk1000.jpg)
I tak mija kolejny dzień łażenia przed siebie.
C.D.N.