Forum portalu turystyka-gorska.pl

R.Pawłowski:
http://www.sport.pl/inne/7,64998,229457 ... revol.html

_________________

12:05
- Gdyby chłopaki byli w bazie pod Nanga Parbat, mogliby ruszyć do góry. Tomek jest gdzieś w szczelinie na wysokości 7200 metrów. To jest bardzo skomplikowana pod względem logistycznym akcja - powiedziała Kinga Baranowska, himalaistka, w rozmowie z TVN24

11:55
- Revol i Mackiewicz mają zapasy jedzenia i picia, nie wiadomo, jak wygląda sytuacja z tlenem. Akcja ma rozpocząć się o świcie. Jeżeli nie uda się dolecieć, ratownicy będą musieli ruszyć tam piechotą, co jest najbardziej prawdopodobne - powiedział w rozmowie z "Radiem Eska" Janusz Majer, autorytet w dziedzinie himalazimu.

11:52
Jak informuje w rozmowie z "Radiem Eska" Janusz Majer, Elisabeth Revol ma telefon satelitarny i kontaktuje się z ludźmi we Francji. byłyby to bardzo dobre informacje, ułatwiające lokalizację zaginionych

_________________

coraz więcej informacji, że jednak Eli schodzi sama na dół. Jeżeli Tomek ma zapasy jedzenia i picia to jest szansa, że do jutra wytrzyma. Gorzej jak będzie musiał tam zostać dłużej. Bielecki i Urubko będą brali udział w akcji ponieważ znają dobrze Nangę.

_________________
Galeria zdjęć

Z bazy widać, jak ER próbuje schodzić, a Mackiewicz próbuje się czołgać.
Desperacka próba ratowania się, być może po ocenie możliwości przetrzymania nocy.
To informacja z pakistańskiego portalu Skardu.pk (niepotwierdzona z innego źródła).
Boże dopomóż!

Tylko w którą stronę? Trawers? W sensie do góry?
Czy prosto w dół?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

ta informacja jest niepotwierdzona. Chyba lepiej jak zostanie na noc w szczelinie bo przynajmniej będzie miał jakąś ochronę przed wiatrem. Chyba, że jest nadzieja dotarcia do C4.

_________________
Galeria zdjęć

To by wskazywało że jednak zdołali wrócić do obozu, bo na atak szczytowy raczej nie zabiera się zapasów jedzenia i picia.


Ta informacja była już wcześniej.
Być może dotyczyła czasu gdy jeszcze schodzili do obozu.
Wiele agencji podaje wcześniejsze informacje jako aktualne, więc do wszelkich nieoficjalnych wiadomości trzeba podchodzić z dystansem.

https://twitter.com/deszczep

Ciekawe czy chodzi o obóz III na drodze Kinshofera, czy o obóz III na drodze Messnera?
http://wspinanie.pl/wp-content/uploads/ ... -Route.jpg

skład akcji ratunkowej: Adam Bielecki, Piotr Tomala, Jarek Botor i Marek Chmielarski. Jednak bez Urubko. Polecą dwoma helikopterami.
Wg szwagierki Tomek ma chorobą wysokościową oraz obrzęk płuc i mózgu

_________________
Galeria zdjęć

Różne źródła, różne informacje... Tymczasem:

Onet:



Portal Górski (fb):

_________________

To już jest szum medialny. Nie wiadomo co jest faktem.
Jeśli Elisabeth schodzi faktycznie sama to jest już walka o jej życie. I nie było szans żeby schodzili razem.
Reszta już zależy od tego gdzie nocuje Czapkins i w jakim jest faktycznie stanie. I jak szybko dotrze do niego ekipa.
I od pogody.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Dokładnie. Myślała trzeźwo, że jak zostanie przy nim to mogą razem z tego nie wyjść. A życie czapkinsa jest uzależnione od wielu czynników: pogody, aklimatyzacji potencjalnych ratowników, jego samopoczucia, pozycji w której się znajduje itd.
Szczerze mówiąc wygląda to wszystko słabo. Ktoś pisał tu na forum rok czy dwa do tyłu, że Nanga mu dała ostrzeżenie...
Oby jakimś cudem się z tego wykaraskał. Trzymam kciuki.

_________________
I was blind but now I can see...

Wiemy już też, że nie byli na szczycie.



za
https://sport.onet.pl/alpinizm/nanga-pa ... wo/9slyl0j

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

nadal krążą sprzeczne informacje. Baza pod K2 podaje, że Eli schodzi na dół a znów żona Tomka, że Eli jest z Tomkiem i nie mają jednak żywności. Straszny chaos panuje w tych informacjach.

_________________
Galeria zdjęć

To taki moment kiedy chciałoby się pomóc i w sumie ze wszystkich możliwych rzeczy do zrobienia można się "tylko" pomodlić.

I to jest największa rzecz, którą teraz możemy zrobić, którą powinniśmy zrobić.
Eli wysłała do bazy wiadomość, że została na noc z Tomkiem. Daj Boże, by przetrzymał.

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... %2As%2As-R

Denis i Adam mają zasuwac na lekko. Pozostała dwójka za nimi z ekwipunkiem. Piękna akcja, oby nie na próżno.

Mam wrażenie że Bielecki mocno angażuje się w ratunek bo chce zrzucić z siebie pewną łatkę która przylgnęła do niego po Broad Peaku. Mimo tego że to może dla niego oznaczać koniec marzeń o K2. Oby jutro było jeszcze kogo ratować.
Tylko jeśli helikopter dotrze jedynie do bazy pod Nangą to co? Denis i Adam 3tys m do góry zimą na 8tysięczniku po nieprzygotowanej drodze w 1 dzień?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jest info że Elisa schodzi i jest już na 6700.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jest też info, że Mackiewicz dotarł do namiotu na 7280 i tam będzie czekał.

Którą drogą schodzi Eli?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Krabul, co do zaangażowania Bieleckiego mamy tożsame przeczucia
Myślę, że MSZ w pakiecie załatwiło/załatwi transort powrotny pod K2. Takie mam nadzieje.
Akcja ratunkowa nie powinna zająć wiele czasu, bo w tych warunkach nie może. No ale życie pokaże...

Podobno schodzi drogą Kinshofera i nie ma namiotu, bo zostawiła go Mackiewiczowi:
https://twitter.com/dominobb/status/956894521559801856

Najbardziej wiarygodne info z Francji/Pakistanu rysuje taki obraz :
- atak szczytowy wczoraj (25.1) rozpoczął się z C4 w okolicach 7400m. npm i załamał się z jakiś, nieznanych, powodów,
- prawdopodobnie noc 25/26.1 spędzili w C4 przy pogarszającym się zdrowiu Mackiewicza,
- dzisiejszego poranka/południa spakowali C4 wiedząc już,że nie dadzą rady podejść tzw. drogą Messnera (wracając nią z trawersu płaskowyżem Bhazin jest około 150/200 m różnicy wniesień do podejścia), jedyna opcja to droga Kinshofera,
- po kilku h (?) było jasne,że Mackiewicz nie da rady dalej schodzić, Revol rozbiła dla niego ich namiot, być może zostawiła gaz i zaczęła schodzić
- Mackiewicz będzie musiał przetrwać noc na 7280, Revol zabiwakować bez namiotu w okolicach 6600-6700
- prognozy pogody są fatalne, wiatr od jutrzejszego popołudnia będzie prawdopodobnie wiał z siłą uniemożliwiającą wspinaczkę
- jeśli śmigło jutro poleci i przywiezie Polaków z BC pod K2 pod Nangę, to raczej, znając zwyczaje tamtejszych pilotów, wysadzą ich w Bazie i będą musieli pokonać ścianę Kinshofera. Jeśli liny poręczowe po sezonie letnim nie będą nadawały się do użytku, to nie wiem.. Moim zdaniem tego terenu nikt o zdrowych zmysłach nie będzie szedł na żywca..

Jeśli komuś uda się podejść do Revol i ją ściągnąć na dół przed nadejściem huraganu, to będzie prawdziwy cud. Moim zdaniem Mackiewicz ma szansę jedynie, jeśli śmigło wysadzi do południa 2/3 ludzi powyżej ściany Kinshofera, w okolicach 6200.

Nie ma to teraz znaczenia jakie ma motywacje.
Też niekoniecznie. On jest mocny. Czas jest. A rest na nizinach podobno czyni cuda.
Jest dużo sprzecznych informacji.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Uważam podobnie, z tym że ściana Kinshofera kończy się mniej-więcej w okolicach obozu III (~6700m), więc dobrze by było żeby ewentualny "desant" był wysadzony co najmniej tam.
Z samego dołu to ja tej akcji za bardzo nie widzę.
To jest ponad 2km trudnego terenu- tego się nie przebiegnie, nawet z tlenem.
A wyżej trzeba by jeszcze podejść ponad 500m, prawdopodobnie w huraganowym wietrze, no i później znieść poszkodowanego.

Jedyny scenariusz jaki mi przychodzi na myśl: cztery osoby docierają helikopterem na ~6700m.
Dwójka buduje i okopuje "pancerny" obóz, a druga dwójka idzie po Mackiewicza.
Przy czym nawet taki, dość optymistyczny scenariusz (zakładający że helikopter będzie w stanie dolecieć tak wysoko) oznaczać będzie bardzo trudną i ryzykowną akcję ratunkową.

A kim my jesteśmy, byśmy mieli prawo do takich publicznych wrażeń i osądów? I jakie to ma znaczenie? Wiem, że chciałeś dobrze, ale taki komentarz uważam za mocno niestosowny.
Isotne jest, że Bielecki w zespole jest najszybszym cyborgiem, a czas jest kluczowy. Ważne jest, że zaplanowali taktykę, (szpica Bielecki/Urubko na lekko, reszta na cieżko).

Ważne jest, że:

bo można się napinać, ale bez kasy w Pakistanie nikt nie kiwnie palcem, są bardzo sformalizowani, od K2 do Nangi jest 200 km w linii prostej.
Podobno pracownik przedstawicielstwa dyplomatycznego musiał dymać z gwarancjami finansowymi w zębach do firmy od śmigłowców.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

No nie. C2 zwyczajowo tam się zakłada nad ścianą, na około 6150. Kończy się ściana, dalej są skałki, potem stromy teren śnieżny, ale znacznie bardziej połogi, niż pierwsze 900m drogi.

No ale jeśli ma wiać później tak bardzo to helikopter po nich nie wróci i nie będą mieli wtedy jak zejść z tego obozu.

Jest pytanie co oni tam za sprzęt dostali.
Mało który helikopter potrafi wlecieć na 7K, jeszcze w górach i przy silnym wietrze.

Ściana Kirschofera na akcję ratunkową to jakiś horror, Dwie północne Mięgusza jedna na drugiej, na 6K.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.