Forum portalu turystyka-gorska.pl

But dobry, często chwalony. Pieniądze niemałe, ale to względne pojęcie. Dla mnie za ten towar sporo.
Natomiast co do kostki. Ja tez miałem skręconą, niemal 3 tyg w szynie i wysoki but to nie remedium. Raczej powinieneś postarać się o jakąś rehabilitację niestety.
Jeśli macie chodzić ponad 2.000, to zapewne nie tylko szlaki, dla łomen dobra, lekka podejściówka TNF Verto, znajoma ma i chwali. Nie jest to but typowo trekkingowy, na wielodniowe łażenie, ale wygodny, lekki i dobry na granit.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Mam buty La Sportiva Spantik, w których trochę się zniszczyła plastikowa folia ochronna. Chciałbym zobaczyć, co da się z tym zrobić.
Czy możecie polecić jakiś dobry serwis?

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets

Znacie takie buty? Po prostu mi się podobają wizualnie bardzo...
Jakieś wpisy są na ich temat sprzed lat.

https://shop.dachsteinschuhe.com/en/cat ... mn-140404/

_________________

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Ale gdzie Ty byś chciała jechać w takich trepach? W Hindukusz?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

BO.. ponieważ, że co??
Noszę wysokie. Rozleciały mi się jedne. A te są, no.., ładne

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Te brązowe?

Wg mnie na Krupówki idealne... waga 1,2 kg, znaczy się solidne.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

No dobra pojęłam

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Czepiacie się. Ja tam lubię być solidnie obuty, gdyby na przykład przyszło iść strumykiem albo tańcować na góralskim weselu, hej!

Mój młody ma raichle i są ciężkie, obrzydliwie skórzane i solidne i sobie chwali..
Ale ok, patrzę za czymś lżejszym

Ale kolor musiałaby mieć intensywny i tak

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Wizualnie piękniste. Ja marzyłam o tych co mają E_l, ale jej opis o 2 dniach suszenia przy pomocy szuszarkolokowki mnie zniechecił. Poza tym doczytałam ze wysokie mają jednak zły wpływ na kolana a te ostatnie mam do wymiany jak ortopeda ocenił. No i teraz zastanawiam się nad scarpa zen. Chodzi w nich ktoś z was? Jak tarcie na mokrym?

To są podejściówki. Na suchym będą trzymać na pewno dobrze. Mają też strefę climb na podeszwie. Na mokrym pewnie gorzej tak jak wszystkie. Możliwe, że podeszwa szybciej się zużyje od zwykłych treków. Bardziej wspinaczkowa, być może bardziej miękka.
Wyglądają solidnie. Otok. GTX. Wysokie trekingi miewają taką wagę. Podeszwa też wygląda dobrze. Na palcach jest prawie gładka , znaczy będzie się lepiej trzymać wspinaczkowo.
Po prostu przymierz.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Ja se tam innych niż wysokie nie wyobrażam.
Już męczę linki Salewy i Salomona, bo takie kobiece

Tomek namieszałeś mi teraz
Mój luby czytał,że z jednego kawałka skóry itp itd i mu wpadły w oko, a mi przy okazji kolorystyka.
Fakt, że wolę syntetyki i chyba jednak w takie pójdę.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Ale one nie są z jednego kawałka skóry. Zobacz ile mają szwów. I mają z tyłu wstawki syntetyczne.
Mi się podoba ich podeszwa bo są różne wypustki i vibram a jednocześnie na palcach są prawie gładkie. A gładka powierzchnia lepiej trzyma się skały niż ta z bieżnikiem.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Nie zniechęcaj się To może wtrącę swoje 3 grosze na temat butów.
Te mam od pięciu lat i mają już trzecią podeszwę

druga wymiana odbyła się w firmowym serwisie Meindla (cena wymiany taka sama jak pierwsza w jakimś prywatnym serwisie).
W tych butach raz wykąpałam się w potoku (wylewałam wodę z nich), drugi raz po ulewie też wylewałam wodę i trzeci raz w tym roku były mokre całe. Nie rozkleiły się. Mimo iż noszę je cały dzień to są bezwonne, jedynie zapach skóry. Żadnego rozchodzenia, założone na nogi, bez obtarć i co najważniejsze po całym dniu nie mam zakwasów. Suszone taka suszarką



Kupiłam następne bo nie wiedziałam czy serwis zdąży mi je odesłać przed wyjazdem w Tatry.



Są tak samo wygodne jak pierwsze. Nie zamieniłabym ich na żadne inne. Może trochę ciężkie ale żadnych zwichnięć.

e_l a jak wyglądała podeszwa przed wymianą? Masz może jakieś zdjęcie?
Jestem trochę w szoku, że co roku wymieniasz podeszwę.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068

Mi się takie buty nie podobają po prostu. Mam stare HiM całe skórzane, ale już mają pewnie z 10 lat i są do wyrzucenia. W międzyczasie używam też innych, zimą Columbia I salomon sniegowce. Chce kolorowych z podeszwa na śliską skalę, bo zawsze wtedy mam problem i robię szpagaty. Jedne salewa chyba, mają podeszwy michelina i może zaryzykuję..
Ps. Jeden z forumowiczów sprzedał mi ostatnio
garmonty, okazały się za małe, ale zdążyłam zauważyć, że mają sztywną podeszwę.

Ps2. Co do tego jednego płata skóry, to może inny model oglądał, albo ja tak słuchałam

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Zdjęcia chyba nie mam, gdyby wpadło mi w oko to zamieszczę. Generalnie to ja tak dziwnie stawiam stopy, że miałam zdartą podeszwę na czubku i na pięcie. Bieżnik też był starty. Kiedyś policzyłam to w ciągu roku przeszłam ponad 500 km. Teraz nie liczę. Oryginalna wytrzymała dłużej. Ta pierwsza wymiana w prywatnej firmie to porażka, podeszwa starła się szybko a otok odkleił się na całym obwodzie.
Ta podeszwa wygląda, że wytrzyma dłużej.

Tyle km po górach robisz??

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

No, bo w góry jeżdżę autem. Raz pojechałam pociągiem i bardzo mi się podobało

Tak to ja robię równie dużo.
Właściwie nigdy nie liczyłam nawet jednego wyjazdu. Czasem dzieci oszukuję, to długość trasy znam

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

No ale jak? W Tatry mam 550 km i jadę autem. A potem łażę piechotą, jeżdżę busami a na Słowacji elektriczką lub swoim np. w Zachodnie. Nie korzystam z kolejek bo mi szkoda kasy.
Piechotą w Tatry z Poznania w życiu bym nie poszła

Samochodem!!
Bus na czterech to już średnio się opłaca, ale zdarza się. Normalnie sobie kiedyś policzę z ciekawości te km na nóżkach.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Bus na czterech się na pewno nie opłaca, chyba że kierowca ma ochotę na piwo .
U mnie finansowo to na jedno wychodzi a mogę wypić piwko i jak jestem zmęczona to mnie ktoś dowiezie

Muszę sprostować , mam od 7 lat. Oryginał wytrzymał 3 lata, pierwsza wymiana wytrzymała 2 lata a te podeszwy mam od ub. roku.

Szukam jakichś nowych butów i wpadłem na coś takiego:

https://www.sportisimo.pl/merrell/moab- ... nt=1082505

Choć w sumie deczko podejrzana ta oferta... (a opinie o sklepie też mieszane), co myślicie?

_________________
......................................

Używam ich od niedawna. Wcześniej miałem doświadczenia z Asolo i Mammutami. Scarpa Zen używa dwa sezony mój znajomy, oraz od roku moja córka. Oboje mocno je zachwalali, stąd mój wybór. Miałem okazję sprawdzić je na mokrej skale i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Pod tym względem oceniam je najlepiej z użytkowanych do tej pory butów. Są bez watpienia cięższe niż mammuty red burn. Mają sztywną podeszwę, ale wzbudzają zaufanie i pozwalają się czuć pewnie. Na pierwszy strzał bez rozchodzenia założone na trasę 28 km w Tatrach i leżały jak ulane. Dla mnie bomba. Oczywście jak każdy but, trzeba przymierzyć i sprawdzić czy pasuje do budowy naszej stopy. Wśród uzytkowników tych butów mają one opinię solidnych i bardzo trwałych. Na giełdzie wspinaczkowej na fb lub w sklepie "U Tadka" w Nowym Targu można je trafić za ok. 320,- zł

Dzięki niezmierne.

Kupiłam sobie w końcu wysokie mamuty, i coś jest jednak nie tak, pochodziłam trochę po domu i pięty nie trzymają dobrze.
Ja pierniczę, miałam nadzieję,że skończą się poszukiwania

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.

Po wychodzeniu kilku różnych niskich podejściówek w Tatrach, teraz próbuję LS TX4 - lekkie i trzymają bardzo dobrze, świetnie leżą na stopie (mojej).
W porównaniu do Boulder X są nie tylko wygodniejsze i lżejsza ale wyraźnie zgrabniejsze oraz niższe z przodu, przez co jest lepsze czucie na skale.
Pytanie jak będzie z wytrzymałością bo wydają się delikatne. No i są miękkie więc nie dla każdego
Jak ktoś trafi coś nowego i ciekawego na podejście + do plecaka w ścianę i łatwe wyciągi oraz zejście na nogi - piszcie

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl