Część pierwsza relacji z Izraela tutajPo pierwszym dniu zdecydowałem, że wypadałoby też zajrzeć na południe kraju. Na jednej ze stron znalazłem
opis ciekawego do odwiedzenia Czarnego Kanionu.
W drodze powrotnej z Morza Martwego zdecydowałem, że na noc zostanę w mieście Beer Szewa, co znacznie zaoszczędziłoby mi czasu i odległości do przejechania. Szczęśliwie udało mi się szybko znaleźć AirBnb.
Jako, że z Beer Szewy do Ejlatu w okolicy którego znajduje się kanion jest jakieś 3 godziny jazdy zdecydowałem się na wczesny wyjazd - przed 4 rano, tak aby na miejsce dotrzeć około 7. W sobotę rano pierwszym wyzwaniem okazało się zatankowanie samochodu - znalezienie stacji nie było problemem, ale okazało się, że płatność kartą realizowana jest jedynie za pomocą automatu przy pompie, który działa jedynie po hebrajsku - zupełnie nie do ogarnięcia. Dodatkowo jak się później dowiedziałem w automacie należy podać numer prawa jazdy oraz rejestrację samochodu (lub po prostu wklepać same 0 przy pierwszym pytaniu i 1234567890 przy drugim
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Na szczęście za każdym tankowaniem udawało mi się znaleźć kogoś z obsługi, kto mógłby mi pomóc.
Po tankowaniu wyjazd z Beer Szewy drogą na wschód - początkowo oświetlona autostrada i jedzie się całkiem fajnie, jednak po jakimś czasie droga się zwęża i zaczyna lawirować pomiędzy pagórkami a latarnie znikają. Jadąc tak po środku nocy w zupełnej ciemności (bo droga zupełnie pusta) przez Izraelską pustynię było trochę dziwnym uczuciem.
Niedługo po skręcie na południe już na drogę w kierunku Ejlatu zaczęło się rozwidniać, więc podróż zrobiła się znacznie ciekawsza...
Góry Jordanii przed wschodem słońca.
![Obrazek](https://i.imgur.com/9DDgphgh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/F607ULBh.jpg)
Przez cały czas jedziemy bardzo dobrą drogą - a po obu stronach góry i pustynia.
![Obrazek](https://i.imgur.com/KuR6mXfh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/okXndREh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/eBpBCvLh.jpg)
Niedaleko Ejlatu odbijam w szutrową drogę, która doprowadzić ma mnie do początku mojego szlaku - od tego miejsca już tylko 10 minut.
![Obrazek](https://i.imgur.com/n8HUYRHh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/dVbroDuh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/28UHbqYh.jpg)
Po pozostawieniu samochodu na parkingu szybkie spojrzenie na mapę i około 7:30 wyruszam na szlak.
![Obrazek](https://i.imgur.com/8IgsZbhh.jpg)
Początkowo idziemy szlakiem zielonym, do którego po chwili dołącza Izraelski Szlak Narodowy. To ten o pomarańczowo-niebiesko-białych znakach, kolor znajdujący się u góry mówi nam w którym kierunku się poruszamy.
![Obrazek](https://i.imgur.com/vXE3rTGh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Gm5taaJh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/RiRs8bdh.jpg)
W kilku miejscu w kanionie znajdują się sztuczne ułatwienia pomagające pokonać progi.
![Obrazek](https://i.imgur.com/Iojm2JRh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/xnjRvTwh.jpg)
Wysokie i kontrastujące ściany kanionu robią na prawdę ciekawe wrażenie.
![Obrazek](https://i.imgur.com/YY0y3Mch.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/HU0al4ih.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/J5PoJ3th.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/bJSFeqah.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/7K7qw1fh.jpg)
Po około 40 minutach docieram do skrzyżowania szlaków. Szlak zielony idzie prosto, natomiast INT skręca w lewo na szlak czerwony, którym też decyduję się iść.
![Obrazek](https://i.imgur.com/vk20WkNh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/JLJC9kVh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Qn8SZxth.jpg)
Po chwili wreszcie rozpoczyna się jakieś podejście a wraz z nim wspaniałe widoki.
![Obrazek](https://i.imgur.com/RlNicETh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/r1wV2Zkh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/AEbF1SMh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/IffTDzNh.jpg)
Po około godzinie docieram na przełęcz (?) pod szczytem Shehoret. Niestety szlak przechodzi tylko przez przełęcz na drugą stronę i na szczyt nie prowadzi, ale widok i tak jest super.
W centrum zdjęcia widać parkin z którego zaczynałem (podejścia na zdjęciu nie ma). W oddali góry w Jordanii.
![Obrazek](https://i.imgur.com/0r1YFvVh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/nuy6Ckih.jpg)
Podejście do przełęczy.
![Obrazek](https://i.imgur.com/uqaZOW0h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/GG0dXNih.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/uOvf5wYh.jpg)
Widok na drugą stronę przełęczy.
![Obrazek](https://i.imgur.com/qtHAgzAh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/QT83hl5h.jpg)
Zejście jest dość krótkie, ale momentami stromawe, jednak już po chwili jestem w dolinie.
![Obrazek](https://i.imgur.com/r7YEduvh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/CXJ8jGvh.jpg)
U podnóża tej formacji wypatruję krótkie odbicie szlaku do "Zaginionego Kanionu" - Lost Canyon.
![Obrazek](https://i.imgur.com/8DaNGSZh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/CPrJwlFh.jpg)
W dolinie pod jednym z drzewek na rozstaju szlaków spotykam odpoczywającego lokalsa. Chwilę rozmawiamy - poleca mi Lost Canyon do którego i tak planowałem się przejść oraz jeszcze jeden szlak zaczynający się także od parkingu na którym mam samochód.
![Obrazek](https://i.imgur.com/ghnzAdNh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/hBm9fF9h.jpg)
Po prawej szczyt Shehoret (chociaż w sumie nie jestem pewien czy sam szczyt jest tu widoczny).
![Obrazek](https://i.imgur.com/Xn1PYtQh.jpg)
I w drogę do kanionu.
![Obrazek](https://i.imgur.com/7hBPmqBh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/PaWMAsoh.jpg)
Kanion jest na prawdę super, jednak strasznie śmierdzi - okazuje się, że w środku jest nasrane - i to niejednokrotnie. Zupełnie nie tego nie rozumiem - mieć cało pustynię a nasrać w takim miejscu?
![Obrazek](https://i.imgur.com/vrULyXVh.jpg)
Widok 3D w Google Photos.Teraz tylko powrót do skrzyżowania i tym miejscu opuszczam INT. Wchodzę na szlak niebieski, który widzie dnem "rzeki". Wydaje mi się, że czasami może tędy nawet płynąć woda, ale pewności nie mam. W sumie ten fragment to już droga powrotna do parkingu.
Idzie się dość ciężko - dno to albo drobne albo jeszcze drobniejsze kamienie, albo piasek.
![Obrazek](https://i.imgur.com/9tmMj07h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/7nxWmH5h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Zo0uJXXh.jpg)
Po dość krótkim fragmencie "rzeką" odbijam w lewo w szlak przeznaczony dla crossowców i terenówek 4x4. Tutaj już straszna nuda i także dużo piachu i drobnych kamieni. Dopiero przy końcowym fragmencie w okolicy parkingu pojawiają się ciekawsze widoki.
![Obrazek](https://i.imgur.com/zrfD51Th.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/vdXpGcHh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Gh4F5TUh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/MLVE3gwh.jpg)
Po zrobieniu 13 kilometrów i ponad 3 godzinach spaceru i 500 metrach podejścia docieram do samochodu. Krótka odpoczynek, zerknięcie na mapę i trzeba ruszać na drugą pętelkę...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Druga pętelka ma start podobny - dochodzimy do skrzyżowania z INT, zamiast jednak podążać z nim na południe idziemy na północ. Podchodzimy pod ścianę doliny/kanionu w którym znajduje się parking a potem już prosto...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/dYJTs6Hh.jpg)
Mijamy bardzo ciekawe skalne formacje.
![Obrazek](https://i.imgur.com/1L6HI7Ch.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/fdBlrLzh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/hAe3jA9h.jpg)
Cała ta płaszczyzna ma ślady płynących strumieni.
![Obrazek](https://i.imgur.com/MPk3yTch.jpg)
Podchodzimy pod ścianę a następnie szlak przez długi czas podąża wzdłuż niej.
![Obrazek](https://i.imgur.com/HQ87Bych.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/VbAED5Lh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/VmGmP6Bh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/ygFccOYh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Kp3QuHch.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/cKPHYROh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/7DtsHSfh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/cWLcuBth.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/TaUyIH0h.jpg)
Widoki były świetne, ale takie łażenie po płaskim trochę się dłużyło. I wreszcie jakaś zmiana...
![Obrazek](https://i.imgur.com/VE8dhmIh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Cuu32iJh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/pqdrLhOh.jpg)
Na górze podejścia skrzyżowanie szlaków, skręcam na zielony i ostatecznie opuszczam INT. W sumie po Izraelskim Szlaku Narodowym zrobiłem jakieś 10 kilometrów - pozostało jeszcze lekko ponad 1000 kilometrów...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/EjeP4PLh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/3HspU0wh.jpg)
Robię szybki przystanek pod skałami - przede mną jeszcze niewielkie podejście a potem już tylko w dół... Chyba...
![Obrazek](https://i.imgur.com/IqU6vV5h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/oMnUqM9h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/C4pPGK7h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/3E4O6bZh.jpg)
W tym momencie trochę się gubię - jestem na plaży czy w górach?
![Obrazek](https://i.imgur.com/1ChGKNdh.jpg)
W tym momencie zdecydowanie docieram do miejsca od którego rozpoczyna się zejście. Decyduję się na krótkie odejście od szlaku i wejście na wyglądający całkiem fajnie punkt widokowy.
![Obrazek](https://i.imgur.com/1I4sKj9h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/LCKIRKdh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/nVQ6EYah.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/phqs3DDh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/IWH6FaVh.jpg)
No i teraz już droga powrotna. Nie spodziewam się zbytniego szału jednak zaskoczy mnie ona jeszcze kilka razy.
![Obrazek](https://i.imgur.com/m9w2T4Zh.jpg)
No i pojawia się pierwsze zaskoczenie. Zejście nie jest ciężkie ale nie spodziewałem się fragmentów, gdzie będę musiał użyć rąk.
![Obrazek](https://i.imgur.com/SXUOUgjh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/B2ON2Vdh.jpg)
I tu pojawia się jeszcze lepsza niespodzianka. Na początku wygląda dość strasznie, ale okazuje się nie takie trudne. Nawet jest trochę ubezpieczenia.
![Obrazek](https://i.imgur.com/xc9mfmFh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/NmKh8zSh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/VAHro1th.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Fxq63MJh.jpg)
Po tych wszystkich zejściach w końcu docieramy do dna kolejnej "rzeki" a potem już prosto bez żadnych przygód do parkingu.
![Obrazek](https://i.imgur.com/4i5rsZlh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/TYu7nvph.jpg)
Druga pętelka wyszła niecałe 9 kilometrów w niecałe 2 i pół godziny.
Teraz wystarczy tylko podskoczyć do samego Ejlat coby zanurzyć dłoń w Morzu Czerwonym.
![Obrazek](https://i.imgur.com/iSrDuirh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/KM8ZiJbh.jpg)
Tym sposobem mam obskoczone 2 prawdziwe (Śródziemne i Czerwone) i jedno fałszywe (Martwe) morza Izreala. Zostało jeszcze tylko Sea of Galilee czyli Jezioro Galilejskie/Tyberiadzkie...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
W drodze powrotnej do Beer Szewy decyduję się jechać po drugiej stronie Izraela - wzdłuż granicy z Egiptem. Po drodze jest jeszcze jedno miejsce, które chcę odwiedzić - Red Canyon.
A oto i sama granica.
![Obrazek](https://i.imgur.com/CTeJDtZh.jpg)
Znajduje się też punkt widokowy bezpośrednio przy granicy. Wprawdzie stoi szlaban i zakaz wjazdu, ale zakazu wejście nie ma...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Wkv7m3Fh.jpg)
Widać jakieś górki w Egipcie wraz z fortecą jakby wyrwaną z Settlersów 1 czy 2.
![Obrazek](https://i.imgur.com/OIUC4Ujh.jpg)
No i jest Czerwony Kanion. Jakoś nie robi na mnie wielkiego wrażenie. No i trochę tu tłocznie. W porównaniu do tych 4 osób, które spotkałem robiąc 21 kilometrów szlaku wcześniej, tutaj jest jakieś 50 osób na kilometr...
![Obrazek](https://i.imgur.com/VtyijoAh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/9ODJTaXh.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/MK0sfj3h.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/aTDh53ah.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/rX1elwHh.jpg)
Kanion jest (w teorii) jednokierunkowy. Powrót odbywa się górą. Przynajmniej jakieś urozmaicenie. No i jestem jedną z niewielu osób, które decydują się tędy wracać...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/jCHjP15h.jpg)