Hej,
Bardzo proszę o podpowiedź w poniższej kwestii. Ze względów zawodowych miało nie być rodzinnego wyjazdu na ferie ale w ostatniej chwili udało się wywalczyć urlop.
I mam dylemat bo nie wiem gdzie jechać. Syn zaproponował, że chce pochodzić po górach. Niestety nie mamy wielkiego doświadczenia (żadnego zimowego) i ciężko jest mi coś samemu wybrać.
Mamy 4 pełne dni. 3 chciałbym poświęcić na wędrówki. Wyjazd około 1 lutego. Dowolne miejsce w Polsce choć preferowany obszar od zachodniej granicy do Beskidu Żywieckiego. Najlepiej trasy które da się pokonać w kółku (zostawiając auto w jednym miejscu i wracając do niego). Nie może być żadnych drabin, podestów czy czegoś podobnego. Max to to co na Śnieżce jest, choć w warunkach zimowych to nawet to wydaje się wyzwaniem. Ja mam raki i czekan ale wolałbym uniknąć miejsc gdzie trzeba ich używać więc załóżmy, że sprzętu nie mamy.
Nasze doświadczenie: byliśmy tej jesieni na Wielkiej Sowie, Ślęży, Śnieżce (22 km), Szrenicy i Śnieżnych Kotłach (29 km). Młody nawet z tymi długimi trasami nie miał problemu i sam wydłużał trasę. Ja sam chodziłem sporo więcej ale za granicą i nigdy w zimie.
Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
Piotrek
|