Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 4:56 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt paź 30, 2020 9:16 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Późnym popołudniem docieramy do serca Dolomitów, przynajmniej tak zwą Cortine d'Ampezzo. Maksymalny czas alpejskiej operacji miał się zawrzeć w 12 dniach, jako że pogoda siadła i w ciągu udało się zaliczyć wszystkie piki na Monte Rosa, to mamy jeszcze trzy dni by się dorżnąć :lol: Pierwotnie mieliśmy zrobić Cime Ovest, ale okazało się, że tylko dwie osoby maja buty wspinaczkowe :? Pozostały zatem, tylko ferraty, więc kierujemy się do Cortiny z zamiarem ogarnięcia Tofan. Po drodze jednak Michał doczytuje się, że cały masyw jest zamknięty z uwagi na remonty wyciągów i szlaków, ponieważ w przyszłym roku maja być tam mistrzostwa w narciarstwie. Ale skał w okół Cortiny jest mnóstwo, więc coś wybierzemy. Zajeżdżamy na kemping Dolomiti, jego ogrom przytłacza, bez planu można zabłądzić. Sadowimy się na jego skraju, mając za rzeką widok na skały Grupy Sorapis a na drugą stronę na Tofany.

Obrazek

Zasiadamy na jadalni i kminimy co ogarnąć dnia następnego :lol:

Obrazek

Okazuje się, że dość blisko mamy do Masywu Cristallo, gdzie znajduje się jedna z bardziej znanych ferrat i najdłuższy mostek wiszący w Dolomitach, który zagrał w filmie "Na krawędzi" z Sylwkiem Stallone. W masywie są dwie feratty, które można zrobić z tej samej przełęczy, ale w jeden dzień ich nie ogarniemy, więc wybieramy tą dłuższą z mostkiem o nazwie Ivano Dibona. Z feratty można wejść na trzytysięcznik Cristallino d'Ampezzo i nie trzeba wracać tą samą drogą. Rano idąc w kierunku toalety, malują się takie widoki, mógłbym codziennie chodzić rano do tej toalety :lol:

Obrazek

Szybka szama, pakujemy się w gitlerwagena i jedziemy na przełęcz Rio Gere, gdzie na dużym darmowym parkingu zostawiamy samochód i przechodzimy na drugą stronę drogi do stacji kolejki linowej, która startuje za 15minut.

Obrazek

Widok na najwyższe szczyty grupy Monte Cristallo, Piz Popea i Cima di Mezo zwala z nóg.
Kupujemy bilety i siadamy na krzesełka, wyciąg dojeżdża do schroniska Son Forca i pokonuje 500m przewyższenia.

Obrazek

Obrazek

Schronisko piękne, widoki też, to kolejne miejsce gdzie można by zalec na cały dzień i sączyć niespiesznie browara :D

Obrazek

Obrazek

Widok na Sorapis.

Obrazek

Tofany.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kręcimy się chwilkę w okół schroniska, ale trzeba by ruszyć w górę, bo do zrobienia jest jeszcze 700m przewyższenia do startu ferraty a wyciąg do schroniska Lorenzi od 2016 jest nieczynny.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So paź 31, 2020 8:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Chciałbym o podejściu na przełęcz Staunies pod schronisko Lorenzi napisać coś dobrego, no ale nie da się. Ilość gruzu jaka jest do pokonania to kosmos. Wygląda to tak, że robi się dwa kroki do góry i pół kroku w dół, im wyżej tym gorzej. Orka w gruzie trwa prawie 2h. W połowie podejścia znajduję w kamieniach kawałek sztachety i tym się podpieram na podejściu :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Plus jest jeden, idziemy w cieniu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu jest upragniona przełęcz. Po zbutwiałych deskach leżących na tarasie schroniska przechodzimy na jego tyły, gdzie wchodzimy na szczyt ze sporych rozmiarów krzyżem. Potem robimy przerwę śniadaniową i zbroimy się w sprzęt farratowy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nieczynna górna stacja kolejki, strach tam wchodzić.

Obrazek

Bogdan na ostatnich metrach podejścia.

Obrazek

Pik nad schroniskiem.

Obrazek

Obrazek

Gotowi do akcji.

Obrazek

Jeszcze krótki chill na leżaczku, lepiej mieć ubrany kask :lol: Ktoś sobie tutaj ognisko palił :shock:

Obrazek

By wejść na ferratę, trzeba przejść po schodach i balkonie stacji kolejki a potem w skałę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ferrata ma wycenę A/B, więc bardzo łatwo, w sumie przez całą ferratę ani razu nie użyłem lonży, wystarczyło trzymanie się stalówki. W sumie to nawet ciężko to nazwać ferratą, bardziej jest to poważny szlak turystyczny. Cała trasa usiana jest umocnieniami z okresu IWŚ.
Pierwsza dziura na drodze to Galleria del Cecchino.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I w końcu jest, mostek :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Klimat jest mroczny, na podejściu była ładna pogoda, ale z dolin podniosły się chmury i teraz czasami się rozwiewają udzielając nam widoków. Po przejściu mostka mamy graniowy fragment, aż do odbicia z głównego szlaku na Cristallino d'Ampezzo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczycie są dwie osoby, potem dochodzą jeszcze dwie a na zejściu zamieniamy kilka słów z rodakiem podążającym na szczyt.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z mroków co jakiś czas wyłania się ściana Cristallo di Mezo.

Obrazek

Schodzimy ze szczytu i podążamy na przełęcz Forcella Grande.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijane po drodze fortyfikacje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chodniki po których poruszali się włoscy Alpini.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podchodzimy na Cresta Bianca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cristallino.

Obrazek

Obrazek

Po drugiej stronie doliny część masywu Cristallo o nazwie Pomagagnon i dalej Cortina.

Obrazek

Zejście na przełęcz Forcella Padeon.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bivacco Buffa di Perrero.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schron to ruina, skały sypiące się z góry zawaliły dach, ale fajne miejsce na sesjone :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od schronu długi trawers w kierunku Vecio del Forame.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spotykamy kolejnych rodaków, którzy idą trasę w odwrotnym kierunku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejny dość ciekawy fragment poprowadzony naturalnymi półkami, dobrze widać jak powstały Dolomity.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlak cały czas się obniża w kierunku przełęczy Forcella Alta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj widać zbiornik z wodą do sztucznego naśnieżania, obok którego będziemy przechodzić w drodze powrotnej, po przejściu szlaku trzeba dnem doliny wrócić do miejsca startu.

Obrazek

Pięknie prezentuje się Croda Rossa z czerwonymi ścianami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze kolejne schrony i stanowiska ogniowe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takie znaleziska to normalka.

Obrazek

Docieramy do przełęczy, gdzie kończy się zasadnicza część trasy, tutaj można zejść żlebem na dno doliny i wrócić pod schronisko Son Forca lub obniżyć się żlebem i odbić dalej w prawo kontynuując zejście ścieżką, którą szło zaopatrzenie dla żołnierzy. Ciśniemy dalej.

Obrazek


Ostatnio edytowano Wt lis 03, 2020 10:08 pm przez Damian78, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lis 02, 2020 9:44 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
Te skalne półki robią niesamowite wrażenie :shock:
Macie rozmach!

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lis 02, 2020 2:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Trochę mi słabo, totalnie nie moje klimaty, jakoś mi nogi pod biurkiem uciekają..
Ale foty niezłe :!:

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 03, 2020 12:00 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr wrz 30, 2020 10:27 am
Posty: 16
Bez większych kontuzji i w zdrowiu to można było sobie pozwolić na taką wyrypę. Bo trudności w pełni adekwatne do wyceny ferraty. Kondycyjnie przejście całości to już spore wyzwanie, a w szczególności po kilku dniach mordęgi w krainie śniegu i lodu :) Forma podróży by się na koniec "wygrzać" przed powrotem do rzeczywistości to dobry pomysł. 12 dni wyjazdu to też spory bufor na to by urobić dobry plan i przeżyć sporo fajnego górskiego życia. Zdjęcia dobrze pokazują jakie osobliwości można spotkać na trasie. Podejście i częściowo zejście w parchu :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 03, 2020 10:12 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
kefir napisał(a):
Macie rozmach!

Rozmaszek :lol:

Redemption MM napisał(a):
Ale foty niezłe

Dzięki, ale to takie dreptanie po kamieniach, żadna ekstrema.

Misiek88 napisał(a):
Forma podróży by się na koniec "wygrzać" przed powrotem do rzeczywistości to dobry pomysł.

Bardziej chęć podzielenia drogi powrotnej na pół, jazda ponad 16h z Aosty non stop to mordęga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 03, 2020 10:54 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Zejście żlebem jeszcze bardziej parchate niż podejście z początku trasy, dobrze że stalówka dopięta jest do ściany to można się złapać czegoś, bo jedzie się w dół z gruzem aż miło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odbijamy w końcu na troszkę pewniejszy grunt by pokonać kolejny odcinek szlaku.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na pewnym odcinku widać już praktycznie całą pozostałą część szlaku jaki pozostał do przejścia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fragment ten jest dość mocno ... zabudowany :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Croda.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnia stalówka i ferattowe przygody się kończą, przechodząc jeszcze odcinki w kosówkach napotkać można sporo różnych budowli lub ich pozostałości dość mocno zrujnowanych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Do dna doliny pozostaje sporo drogi, ale gęste zakosy szybko sprowadzają nas do szutrowej drogi idącej pod schronisko z początku wycieczki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu trochę zieleni, po prawie całym dniu w gruzie to miła odmiana dla oczu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wskaz pokazuje, gdzie dalej mamy podążyć. Droga idzie wzdłuż wartko płynącego strumienia, oj zmoczył by człowiek zwłoki :lol: Przy drodze napotykamy poidełko, więc ile się da w ubraniu tyle moczymy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z lasu wychodzi się na olbrzymią łąkę, która jest pastwiskiem dla ... osłów, chyba pierwszy raz widzę te zwierzęta nie w zoo. Całe stadko stoi jednak daleko pod drzewem, więc zaczynamy nawoływania, by któryś podszedł i zapozował do foto. Na zwiad podchodzi przywódca stada, no nie wzbudzamy jego zaufania, oddalamy się zatem, nie będziemy go denerwować.

Obrazek

Obrazek

Widok z drogi też piękny, cały czas górują nad nami olbrzymie ściany masywu, przez które przetaczają się chmury.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wychodzimy dużo poniżej schroniska, pod które dojeżdża wyciąg, oczywiście wyciąg już nie działa, więc nartostradą schodzimy w dół do parkingu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I po 12h akcji wracamy do punktu wyjścia.

Obrazek

Schematy szlaków przy stacji kolejki.

Obrazek

Obrazek

Po raz kolejny zrypani na maxa zjeżdżamy do Cortiny z zamiarem przepłukania gardła zupą chmielową, bo chodząc po tych górach można się pylicy nabawić :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lis 07, 2020 8:58 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
odniosłam wrażenie, jakbyście przez pomyłkę snuli się po tej trasie :wink:
jakoś ona do was nie pasuje

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lis 07, 2020 8:58 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=GPHMyqk7mkw


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lis 07, 2020 9:00 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
anke napisał(a):
jakoś ona do was nie pasuje

Potraktowaliśmy ją jak wyciszenie, nie można się przez tyle dni szprycować adrenaliną :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lis 08, 2020 8:21 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr wrz 30, 2020 10:27 am
Posty: 16
anke napisał(a):
odniosłam wrażenie, jakbyście przez pomyłkę snuli się po tej trasie :wink:
jakoś ona do was nie pasuje


My wrażliwe chłopaki na piękno jesteśmy :) Taki spacer po dobrze wykonanej robocie w Alpach to jak nagroda, za włożony wysiłek i podmrożenie 4 liter :D Tyle fajnych górskich rzeczy do ogarnięcia i trzeba jakoś to wszystko łączyć w całość :) Myślę, że jeszcze nie raz zaskoczymy i oby jak najwięcej takich pomyłek :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL