Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:21 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: So gru 26, 2020 1:34 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Wróżą ostatni słoneczny week, po którym ma konkretniej sypnąć śniegiem, więc ostatni raz w tym roku trzeba by ruszyć gdzieś wyżej. Proponuję Cubrynę, jako że chłopaki nie byli a jeżeli starczy czasu to jeszcze Mięguszowiecki Szczyt Wielki. Dzień już krótki, więc trzeba się streszczać, dodatkowo późna jesień oferuje warunki przejściowe, więc trzeba liczyć się z miejscowym śniegiem i lodem, znów trzeba taszczyć cały sprzęt zimowy, który tylko punktowo trzeba będzie używać. Koło szóstej dojeżdżamy na Palenicę i stajemy w 50m kolejce na parking. Na samym parkingu kłębią się tłumy, czwarty raz w tym roku tu jestem, ale czegoś takiego nie widziałem. Pogoda z rana miała nie być za ciekawa, ale do południa miało się wyklarować i około 5h nasłonecznienia było w prognozach, ale o dziwo od początku pogoda jest na plus. Ogarniamy się i startujemy w górę.
Już z drogi są niezłe widoki na Gerlach i Wysoką, nie przypominam sobie tak dobrej widoczności z drogi na Moko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tradycyjna tegoroczna fotka :lol:

Obrazek

Po niecałych 2h docieramy na Moko, ale nie idziemy pod schronisko a od razu wchodzimy na Ceprostradę.

Obrazek

Obrazek

Z podejścia widać, że w Hińczowym Żlebie będzie troszkę walki, bo górna część galerii i żleb są w śniegu. Samo podejście do Dolinki za Mnichem też ciekawe, na kamieniach jest cieniutka warstwa lodu, nie widoczna, ale ślisko jak cholera, można niezłego tulupa wywinąć :lol:

Obrazek

Tuż przed progiem dolinki łapiemy pierwsze promienie słońca, jest ciepluto, fantastyczna pogoda jak na połowę listopada.

Obrazek

Słońce wyłania się zza grani.

Obrazek

Grzejemy garba.

Obrazek

Odbijamy troszkę ze szlaku w kierunku Mnicha i robimy dłuższą przerwę śniadaniową. Sporo osób idzie na Szpiglas i kilka zespołów z przewodnikami szykuje się do podejścia pod Mnicha.

Obrazek

Obrazek

Nie ma już takiego super morza chmur jakie było w poprzednich dniach, które zasłaniało nawet Morskie Oko, ale też jest ciekawie, ponad chmury wystaje szczyt Trzech Koron.

Obrazek

Ruszamy w górę na Mnichową Kopę, znów wchodzimy w cień i tak aż do przełęczy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W okół Mnicha też kłębią się tłumy, sporo zespołów na ścianie, słaby klimat tak się przeciskać przy wejściu na pik.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Małą Galerię schodzi duża grupa, więc sami na drodze nie będziemy, na plus brak śniegu na galerii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed zejściem na galerię ubieram raczki bo jest dość ślisko a zejście jest strome, chłopaki niestety muszą ubrać raki, męczarnia w rakach po skale.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy na Wielką Galerię, chwila przerwy, obserwujemy grupkę wchodzącą w żleb.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ruszamy w górę.

Obrazek

Obrazek

W śniegu są nieźle wydeptane stopnie, mam raki w plecaku ale całe podejście na przełęcz pokonuję w raczkach, oczywiście czakan w ręce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wchodzę na przełęcz dużo wcześniej niż chłopaki, więc maja fajna sesjonę na tle Moka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A po słowackiej stronie ... pełnia lata, zero śniegu i grzeje jak w marcu :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W trójkę ruszamy na Cubrynę, warunki określam na letnio alpejskie, mikstowo, dwa lub trzy czujniejsze miejsca na grani w kierunku szczytu są do pokonania, to moje drugie wejście na ten szczyt i wydawało mi się ono łatwiejsze a tu troszkę trzeba było się spiąć. Na szczycie jesteśmy przed południem, czyli tak jak zakładałem, gdybyśmy mieli już schodzić to było by troszkę za szybko by kończyć dzisiejszą przygodę, więc zapada decyzja, że pakujemy się na Mięgusza. Kuba z Michałem nie byli na Cubrynie a Kuba nie był na Mięguszu, więc jest okazja to zmienić :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lecimy z sesjoną :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po słowackiej stronie też ładne morze chmur, po horyzont.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ładnie jest, ale trzeba się zbierać by zrobić danie główne 8)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So gru 26, 2020 4:45 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Schodzimy z Cubryny.

Obrazek

Obrazek

I płynnie przechodzimy w kierunku normalnej drogi na Mięgusza.

Obrazek

Obrazek

Gdzieś przed nami za wyraźnym żebrem znika grupa, która była w żlebie przed nami, my po przejściu żebra idziemy żlebem w górę do grani, bo wykombinowałem, że ciekawiej będzie wejść granią i zrobić taki rekonesans przed zimowym wejściem.

Obrazek

Obrazek

Po dotarciu do grani rozwijamy sznurek i lecimy na lotnej, jednocześnie dość długo obserwuję grupkę, która ewidentnie szuka drogi wejściowej na MSW, ale zamiast ruszyć na trawers ściany kierując się lekko w górę, pocisnęli w dół na próg żlebu, w którym się znajdowali. Ze szczytu normalną schodzi przewodnik z klientem, który potem troszkę dyskutuje z grupką błądzących, jak się z fejsa dowiedziałem, opierniczał ich za brak raków :lol:
My tymczasem lecimy w górę, lekko nie jest, cienka warstwa nie trzymającego śniegu i lodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trudność przejścia jak na Dufora, tylko mniej śniegu i jest czym oddychać :lol:

Obrazek

Obrazek

Cień, który rzuca cała grań od Zadniego Mnicha po Czarnego Mięgusza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy wylocie żlebu z normalnej zabiera się z nami jeden solista, u góry już tak ciepło nie jest a gość na mega lekko ubrany z kostkami na wierzchu brrrr.
Szczyt już na wyciągnięcie ręki.

Obrazek

Docieramy, nie ma nikogo, tymczasem na Cubrynie odbywa się chyba narodowa pielgrzymka, ciężko zliczyć ilość osób na szczycie. Pykamy fotki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sesjona.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zimno jest, więc robimy dolewkę do herbatki :lol:

Obrazek

Parę widoczków i zabieramy się do schodzenia, tym bardziej że za widoka chcemy być w łatwym terenie. Przed drugą byliśmy na piku, około pół godziny na szczycie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodzimy początkowo granią i wchodzimy w żleb na drogę normalną, którą schodzimy do miejsca wyjścia w kierunku grani.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy zejściu normalną miałem wrażenie, że dołożyli troszkę ringów i jakiś stan. Przebieg tej drogi nie jest taki oczywisty, więc nie ma się co dziwić, że jak się ścieżka kończy to ludziska nie wiedzą gdzie iść.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na przełęczy jesteśmy dwadzieścia minut przed zachodem, ale chmury w okolicy Koprowego robią spektakl, więc postanawiamy poczekać do zachodu, tym bardziej, że nie jesteśmy ostatni, bo z grani zaczęły właśnie schodzić cztery osoby i też odgadują przebieg normalnej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest pięknie, chociaż zimno, ale ostatni raz można się zmusić by postać w miejscu i gapić się przed siebie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak tylko słońce dotyka grani, bierzemy się do zejścia.

Obrazek

Obrazek

Świetne kolory na niebie po drugiej stronie grani.

Obrazek

Obrazek

Na Wielkiej Galerii już mega szarówka i z Kubą cisną przed siebie, natomiast Michał z pozostałą czwórką przegapili odbicie na Małą Galerię i pocisnęli w dół nad jakiś przepaścisty żleb, krzyczymy do niego, że nie tędy droga i musi się wrócić do góry. My powoli opuszczamy Małą Galerię i czekamy na nich na Mnichowej Kopie.

Obrazek

Obrazek

Załączamy czołówki i powoli schodzimy w stronę Moka, na szlaku jeszcze większa ślizgawica niż rano a na asfalcie z Moka można już krokiem łyżwowym zjeżdżać na Palenicę. Po 19 jesteśmy przy samochodzie, na parkingu pustki. Piękny dzień na pięknym pagórku zaliczony, jeszcze tak wysoko w Tatrach o tej porze roku nie byłem :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So gru 26, 2020 5:13 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Rewelacja.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N gru 27, 2020 2:20 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Piękna relacja i świetne zdjęcia. Mój jedyny raz na MSW to listopad i całkiem podobne warunki.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 29, 2020 1:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
Lubię te Twoje relacje - treściwe z dużą ilością zajebistych zdjęć :)

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 31, 2020 4:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Krabul napisał(a):
Piękna relacja i świetne zdjęcia.

:D
To mój trzeci raz na MSW.

kefir napisał(a):
Lubię te Twoje relacje - treściwe z dużą ilością zajebistych zdjęć

:D
Mnie się zawsze wydaje, że zdjęć jest za dużo a treści to tak se, ale literatem nie jestem, więc nie będę zmyślał, suche fakty :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 01, 2021 9:49 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
A, Damian, mega! :shock: Świetna wyrypa na koniec sezonu! :)
Ja na MSW nie byłam, chciałabym. Może w tym roku ... jak będzie z kim.

Damian78 napisał(a):
Mnie się zawsze wydaje, że zdjęć jest za dużo

No trochę za dużo, fakt ;) :lol: .
Ale, o ile jestem krytyczna wobec zdjęć i takie zwykłe landszafty to mnie szczególnie nie powalają ;), to tu, muszę przyznać, że kilka zdjęć jest po prostu dobrych, bardzo dobrych!
Gratulacje za całokształt - wyrypa plus relacja ;) i przy okazji życzę, aby ten rok był równie owocny, bo naprawdę poszalałeś! No i żeby nie trzeba było w końcu podróżować w maskach ;).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 01, 2021 10:14 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
saxifraga napisał(a):
Ja na MSW nie byłam, chciałabym. Może w tym roku ... jak będzie z kim.

Górka niebanalna i to każdą z dróg, my w tym roku spróbujemy przejść Grań Mięguszy.
saxifraga napisał(a):
to tu, muszę przyznać, że kilka zdjęć jest po prostu dobrych, bardzo dobrych!

To jednak prawda, że w ilości siła :lol:
saxifraga napisał(a):
Gratulacje za całokształt - wyrypa plus relacja ;) i przy okazji życzę, aby ten rok był równie owocny, bo naprawdę poszalałeś

Polecam się :D Żeby można było jakiś owoc zerwać to muszą granice otworzyć.
saxifraga napisał(a):
No i żeby nie trzeba było w końcu podróżować w maskach

Nie podróżowałem w masce, w sumie to w śladowych ilościach stosowałem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 02, 2021 5:59 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1493
Lokalizacja: W-wa
przeczytane, wyoglądane, takie relacje są super dla osób, które nigdy tam nie pójdą, a chciałyby, czyli dla mnie

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 06, 2021 4:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
anke napisał(a):
które nigdy tam nie pójdą, a chciałyby

Cóż za niegórskie podejście, ogarniesz nawet solo :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 07, 2021 12:01 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 12:08 am
Posty: 640
Lokalizacja: 110 km
Miałem podobny plan we wrześniu ale skończyło się na Cubrynie.
Piękne zdjęcia z ciekawości zapytam czym robione?
Ja poważnie myślę o zmianie foto na coś lżejszego (telefon:) bo obecne foto waży przeszło 3 kg i ciężko to wszystko dygać.

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 08, 2021 11:35 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Krajan83 napisał(a):
Piękne zdjęcia z ciekawości zapytam czym robione?
Ja poważnie myślę o zmianie foto na coś lżejszego (telefon:) bo obecne foto waży przeszło 3 kg i ciężko to wszystko dygać.

Dzięki, Sony Cyber Shot RX100, też kiedyś nosiłem lustro, bez sensu, nie można fot z akcji robić bo aparat w plecaku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL