Forum portalu turystyka-gorska.pl

Heh, dla mnie też Piątka rulez
Atmosfera i świetna obsługa z którą można zawsze nieźle pobrechtać sprawiają, że kible i zimna woda okazują się nie być aż taką dużą niewygodą.
To chyba obecnie jedyne schronisko w naszych Tatrach, w ktorym wszyscy spia gdzie chca, a nie w wyznaczonym miejscu. No i nigdzie tez nie spi sie na jadalni. To wszystko tworzy niepowtarzalna atmosfere chaosu
Bedac w tym roku bylo kupe smichu z uciszaniem chrapiacych. Taka sytuacja ze cala sala gwizdze (swoja droga nie znalem tej metody ) nie jest chyba mozliwa w zadnym innym chronisku

Pytanie techniczne: w których schroniskach trasy Polana Chochołowska -> Moko znajduje się jakaś kuchnia (chociaż palnik) do dyspozycji osób z własnym prowiantem? Ze stron internetowych poszczególnych schronisk wyczytałem, że Ornak i Piątka oferują taki bajer. Jak to wygląda w praktyce (jakieś uwagi?) i jak jest z pozostałymi schroniskami?

I jeszcze jedna, acz mniej istotna sprawa. Czy ktoś może skomentować taki oto plan:

Dzień 1. Polana Chochołowska -> Ornak - własna szama.
Dzień 2. Ornak -> Kondratowa - resztki własnej szamy. Przed zmrokiem, ew. trzeciego dnia raniutko - truchcik do Kuźnic po zaopatrzenie.
Dzień 3. Kondratowa -> Murowaniec - własna szama.
Dzień 4. Murowaniec -> D5S - resztki żarcia z Kuźnic. Po dotarciu do piątki już można wydać te parę groszy na schronowe żarcie i najeść się na zapas na
Dzień 5. D5S -> Moko - jakaś improwizacja, bo i tak pewnie koniec trasy.

Pytanie głównie o to czy w którymś z tych pośrednich punktów można się zaopatrzyć w jedzenie na drogę, w ludzkich cenach. I tak jak wyżej - gdzie jest do dyspozycji kuchenka.

Pozdrawiam,
Andrzej

A, i edit: Zejdźcie z Asiuli - nie twierdzi, że ona przyjeżdża w Tatry na Gubałówkę, tylko że wielu ludzi tak robi.

_________________
o7~12.o9.2oo6 Chocho --> Moko
Wypatrujcie trzech długowłosych...

z tego co piszecie to wszedzie jest dobrze i źle
a mój cel to spedzenie kilku wrzesniowych dni w samiuśkich Tatrach, ale...
czyjest możliwy pkój 2-os z łazienką???
w Waszych postach takich nie znjaduje, a są?

_________________
żubr powstaje z jęczmienia

Era era pamietaj

Ps W Chochołowskiej jest kuchnia turystyczna do dyspozycji albo same czajniki Nie pamietam, ale chyba palniki też są na parterze

_________________
...

dresik - dzieki bardzo
właśnie o to mi chodziło

_________________
żubr powstaje z jęczmienia

W Chochołowskiej są tylko czajniki. W Piątce kto wie czy nie ma palników ...ale nie na pewno.
Bierz suchą szamę i jakieś zupki, wrzątek wszędzie za free.
A ceny mniej wiecej wszedzie takie same, lepiej żarcie nieśc ze sobą.

Nie ma.Jest darmowy wrzątek.


W Roztoce wrzątek płatny 2zł za litr.

W starym Moku kuchnia z pełnym wyposażeniem (czajnik,gary,kubki,talerze i przyprawy )

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

A toście mię zaskoczyli:



W domu staram się zdrowo odżywiać, więc i na szlaku chcę jak najbardziej unikać zupek. Mam nowy patent - ryż. Rośnie kilkukrotnie po ugotowaniu, więc może się sprawdzić w górach . Z tym że do tego właśnie potrzebny palnik. Najprawdopodobniej weźmiemy w końcu ze sobą...

No chyba, że komuś się jeszcze przypomną palniki w którymś schronisku?

_________________
o7~12.o9.2oo6 Chocho --> Moko
Wypatrujcie trzech długowłosych...

Trzeba mieć własny palnik.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Czyli udostępniają butlę\gaz? Pogratulować im precyzyjnej wypowiedzi.

_________________
o7~12.o9.2oo6 Chocho --> Moko
Wypatrujcie trzech długowłosych...

Z tego co wiem to nie.Udostępniają pomieszczenie reszta we własnym zakresie.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

A ja mam pytanie co do Waszej oceny schroniska na Ornaku. Gdzieś czytałem, że nie prezentuje najwyższego poziomu. Jak Wy go ocenacie? Trzeba spać w śpiworach czy to co dają jest do przyjęcia?

_________________
GG: 4088035

Ja bardzo miło wspominam Ornak

Najlepsze koce jakie widziałam w tatrzańskich schroniskach.Miałam wtedy swój śpiwór,ale to co oferował Ornak w zupełności wystarczyło.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

No to mnie kompletnie skołowałaś
Nie mogę znaleźć gdzie czytałem tę mniej pochlebną opinię ale jak ktoś mi jeszcze potwierdzi Twoje słowa to będę pewny

_________________
GG: 4088035

Ja jestem mało wymagająca.Byle co do spania mi wystarczy
I nie myśl czasem,że te koce to nówki sztuki są,ale tak się składa,że ja trafiłam na całkiem przyzwoite.W Chochołowskiej natomiast to miałam wrażenie,że pamiętają czasy Tytusa Chałubińskiego i jak tylko spróbuję się przykryć to się rozsypią

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Hihi ... a ja miałem wlaśnie zapytać o Chochołowską, bo tam też będziemy. Fajnie mnie uprzedziłaś
Ja niestety przyzwyczaiłem się do poziomu Kalatówek i jeśli mam nocować gdziekolwiek indziej zawsze zabieram śpiworek
A co, panisko sie ze mnie zrobiło

_________________
GG: 4088035

Ja tam zawsze wolę w psiworku, nawet jak mam pościel - cieplej i w ogóle bardziej przytulnie

W tamtym roku spałem w Ornaku na łóżku bo było dużo wolnych miejsc i oczywiście na glebę ne było szans. Ale za to udało się zameldowac we dwie osoby na jedno łóżko - druga osoba płaciła jak za glebe, tak że zawsze to coś Nawet nie pamiętam czy jakąś pościel dostaliśmy...a może nie dali bo nie chciałem...? hmm...nie pamietam

W każdym bądź razie ja mam dobre wspomnienia

Współczuję jeśli to była osoba płci męskiej

_________________
GG: 4088035

no akurat nie
nie dosc ze oszczedniej to jeszcze przyjemniej

Do recepcjonistki: "Ależ droga Pani!! Mnie chodzi tylko o oszczędność o nic więcej"

_________________
GG: 4088035

Haha na to nie wpadłem!
Hmm, wywieszę sobie na szlaku tekturkę z napisem "ZRZUTA NA ŁÓŻKO - szukam chętnej"! To musi się udać.

_________________
o7~12.o9.2oo6 Chocho --> Moko
Wypatrujcie trzech długowłosych...

witam
ostatnio mialem okazje byc w schronisku w dolinie 5 stawow,to co tam
zobaczylem przeszlo moje oczekiwania,w bocznym wejsciu po lewej stronie stosy porozwalanego chleba,niedojedzone konserwy,blat aluminiowy wygladal jak w rzezni,w glownym pomieszczeniu tez ogolny balagan,dzieki nam niby wspanialym turystom,brak uprzejmosci,zrozumienia,zeby na chwilke dac spoczac i cos normalnie po ludzku zjesc,niektorzy nawet urzadzali sobie drzemke na lawkach,to karygodne,mysle ze nie dotyczy to nikogo to z tego porzadnego forum
pozdrawiam

Przypuszczam, że byles wieczorem? jak kuchnia jest juz zamknieta i jedzacych mniej to niektorzy sie juz zaczynaja rozkladac, ale dopoki ktos siedzi przy stole to nikt ich nie wygania.


Nalezy tez okazac zrozumienie tym, ktorzy chca sie kimnąć po calym dniu w górach, a następnego dnia chcą wcześnie wstać.


osobiście wolę pod stołem - nie da się spaść i nikt na mnie nie spadnie

a propo murowańca...ja po ostatnim wyjeździe jestem bardzo miło zaskolczona.to był nie planowany nocleg i to całkiem sporą grupą,schronisko totalnie zapakowane ale przygarneli nas bez problemu. Odstąpili nawet szałas.szok, zwłaszcza po tym co już przeczytałam...

Ja też w ubiegłym roku załapałem sie na szałas. kulturka jednym słowem. Az warto czekac, zeby na samym koncu sie meldowac

W Murowańcu dużo zależy od tego kto w danym okresie dyżuruje.

Haha, no to każdy kto tam przybędzie powinien potem meldować się tu, na forum, ze sprawozdaniem czy było miło czy nie. Potem skompilujemy z tego grafik dyżurów osób sympatycznych i niesympatycznych - i już będzie wiadomo kiedy jeździć w Tatry.

_________________
o7~12.o9.2oo6 Chocho --> Moko
Wypatrujcie trzech długowłosych...

Bylem w chocholowskiej 2 razy, spedzilem tam w sumie 6 dni i nie bylo problemu z wrzatkiem. Sa dwa czajniki i ktokolwiek chce to moze sobie przyjsc i zagotowac wode.
Moze pioTRek nie znalazl pomieszczenia gdzie te czajniki sie znajduja

_________________
Świat jest piękny!

[quote="gluonek" Sa dwa czajniki i ktokolwiek chce to moze sobie przyjsc i zagotowac wode.
quote]

potwierdzam, można brac ile się tylko chce
czasami tylko rano sa kolejki gdy każdy bierze do śniadania albo na trase, ale to żaden problem

również potwierdzam w chochołowskiej można gotować do woli, w piwnicy jest kuchania turystyczna

gluonek, kika pozdrawiam:)

_________________
http://aaxxee.w.interia.pl/

A ja mam takie pytanko: jak długo wcześniej w sezonie letnim trzeba robić rezerwację w schroniskach? Trudno jest o jakieś mniejsze pokoje np 4-osobowe ????

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html