Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jakiś czas temu odradzaliście mi wejście na Rysy. A ja weszłam, zeszłam i nie wiem o co tyle szumu.Te straszne łańcuchy, którymi tak straszyliście wogóle nie były potrzebne. Ani razu nie wykorzystałam ich do wchodzenia. Po przeczytaniu wielu odpowiedzi na mój post spodziewałam się bardzo trudnej i niebezpiecznej wspinaczki, a tymczasem jakieś maleńkie elementy tego zaczęły się właśnie przy łańcuchach. A wcześniej były jedynie schody... Ale ogólnie było fajnie. Z morskiego wyszliśmy ok 12.30 i było zero mgły. Widoki przecudne, piękne zdjęcia powychodziły.

_________________
każda chwila o szansa, aby wszystko odmienić

Podziel się więc.

nie wiem czy jest się czym chwalić
Proponuje troszkę więcej pokory wobec gór
Pamiętaj "strzeżonego...."

Wiesz, z Rysów to i nartach zjeżdżają

Na większości szlaków z łańcuchami sa one zupełnie niepotrzebne przy pięknej, suchej pogodzie dla sprawnego człowieka bez lęku wysokości. Ale gdy robi się mokro, albo robi się oblodzenie - a w górach może się zrobić bardzo szybko, to na gładkiej skale mogą być nieocenioną pomocą.
Zresztą ludzie różnie odbierają trudności, są one wypadkową stromości, ekspozycji, warunków, naszego zmęczenia i wielu innych czynników. Osoba która jest taternikiem określi ten szlak jako banalny. Typowy weekendowy turysta, nie daj boże z lękiem wysokości oceni go jako bardzo trudny.

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

Po przeczytaniu wielu odpowiedzi na mój post spodziewałam się bardzo trudnej i niebezpiecznej wspinaczki, a tymczasem jakieś maleńkie elementy tego zaczęły się właśnie przy łańcuchach. A wcześniej były jedynie schody... Ale ogólnie było fajnie. Z morskiego wyszliśmy ok 12.30 i było zero mgły. Widoki przecudne, piękne zdjęcia powychodziły.[/quote]


Cały pic polega na tym , że możesz wyjść na szlak, a na górze złapie Cię załamanie pogody:( Wtedy trasa którą przebyłaś mogła by Cię przerosnąć.
Bez odpowiedniego przygotowaniai doswiadczenia mogło by to się skończyc kiepsko.

Zmoruś, ja też staram się jak najbardziej unikać żelastwa ( poza heavy metalem ) i tym na pewno się nie chwale. Ale chyba nie będziesz uważać, że nie czuje pokory wobec Tatr ? Człowiek rozsądny raczej wyczuje moment kiedy może pominąć metalowe ustrojstwa, a kiedy z nich skorzystać. I pamietam o "strzeżonym"

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Twoją pokorę to akurat miałam okazję sama zweryfikować-jest ok

No i git.
Rozumiem, że jesteś dumna z siebie i następnym krokiem, będzie wschodnia ściana Kazalnicy.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Przepraszam jeśli powtarzam pytanie, ale wybaczcie nie jestem w stanie przejrzeć ponad 40 stron tego tematu

Co polecacie mi zdobyć zanim zdecyduję się na Orlą Perć?

Przeleć się z Kasprowego do Zawratu, jak Ci się spodoba, to leć dalej do Koziej, jak spoko, to wal na granaty, tylko przed Wołoszynem wystopuj - tam rezerwat

Może być Kościelec Piękna Górka
Wszystko zalezy od Twojego doświadczenia, przygotowania...,
Nie musisz robic całej Orlej za jednym razem, możesz sobie podzielic to na kilka etapów..

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Wszystko pozostałe. No, może nie wszystko, ale coś z pozostałych ambitniejszych szlaków.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

to samo miałem napisać

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

wjazd kolejką na Łomnicę nie wystarczy?


tak naprawdę z łańcuchowatych to właziłem na razie na Świnicę, zszedłem z Zawratu, Giewont i kilka łańcuchów ze słowackiej strony na Rysy i w Słowackim Raju Wiem, że to wszystko za mało by nabrać doświadczenia na OP.
stan-61 prosze o wiecej informacji na temat tych ambitniejszych szlaków?

Kościelec - obojętnie od którego stawu; jescze raz Świnice ale od Zawratu ( od Przełęczy Świnickiej przy suchej skale łańcuch leży odłogiem ); żółtym szlakiem na Skrajny Granat ( nie musisz wtedy iść na Orlą, możesz zejść - choć to bez sensu ); 15 razy wejdź tam i z powrotem do Jaskini Raptawickiej i obejdź Smoczą Jame ; grań Rohaczy ( na początek wystarczy od Wołowca do Smutnej Przełęczy - tam uważaj na stan ubezpieczeń ); i nigdy więcej nie idź na G.....t .

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Świnica i Zawrat to już dobry początek. Zrób może jeszcze Kościelec albo/i Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem a później możesz startować etapami na OP. Proponuję robić ją właśnie w kawałkach. Na dobry początek polecam Granaty albo Kozi Wierch od DPSP (kolejność dowolna ). Następnie możesz przemknąć Kozią Przełęczą. A dalej to już sam będziesz wiedział.

P.S. Łukasz mnie o 3 min. wyprzedził.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Moje pierwsze łańcuchy były na Buczynowych,a przed OP weszłam sobie na Kościelec

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Przełęcz pod Chłopkiem z tego co pisze w przewodnikach jest trudna.

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro

chwilami trzeba rak uzywać ale myślę ze dla człowieka z szacunkiem dla gór i dobrze przygotowanego nie ma problemu z wejsciem na te przełęcz..
oczywiście w warunkach idealniej pogody bo przy deszczu czy oblodzeniu sa odcinki niebezpieczne

a jaki jest najmilszy i najciekawszy i najmniej ekstremalny sposób dostania się z Gąsienicowej do DPSP??

Najmniej ekstremalny? Przez Rówień Waksmudzką i Polanę Pod Wołoszynem
Mało ekstremalny ale piękny widokowo - przez Krzyżne
Średnio ekstremalny - przez Zawrat lub Żleb Kulczyńskiego-Kozi Wierch
Średnio+ ekstremalny - przez Kozią Przełęcz
Ekstremalny - Kozia Przełecz-Kozie Czuby-Kozi Wierch

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

a jak czasowo szlak pierwszy i drugi przez Ciebie wymieniony?

pierwszy to zasadniczo miła wędrówka lasami, kawałeczek asfaltem, potem doliną roztoki i podejście na próg doliny Pięciu Stawów - ok 5-6 h

Krzyżne to wspaniała wędrówka przez Dolinę Pańszczycy, dość łagodnie z początku, potem upierdliwym piargiem pod samą przełęcz - ale bez żadnych trudności technicznych (może minimalne w jednym miejscu). Zejście osypującym się żlebem, dłuuugie, a potem znów prawie płasko do Pięciu Stawów. Widoki wspaniałe z przełęczy i z całego zejścia. Trzeba liczyć ok 5-6 h z Murowańca

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

Wielkie ci dzięki macciej za informacje

No właśnie tez wyczytałam takie info,ale w praktyce szlak jak dla mnie nie był w ogóle trudny

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

Nie ma co dramatyzować, kłopociki mogą pojawić się gdy mgła się pojawi. Może ona być również pomocna - zwłaszcza dla osób, które mają porblemy z ekspozycją

A co piszą w przewodnikach o OP? Jeśli zatem wejdziesz na MPpCh to nabierzesz więcej pewności i szacunku dla OP.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

najtrudniejsze miejsca na szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem porównałbym do najtrudniejszych miejsc w wejściu na Skrajny Granat żółtym szlakiem i przejściu granią Granatów do Zadniego. Kominek przy Czarnym Mniszku jest znaczniej trudniejszy i bardziej przepaścisty niż miejsca na szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem

generalnie do oswajania się z Orlą Percią polecałbym grań Granatów lub przejście przez Kozią Przełęcz. Grań Granatów jest najłatwiejszym odcinkiem Orlej, podobne trudności są w wejściu na Chłopka. Trudności na Koziej Przełeczy porównywalne do trudniejszych miejsc na Orlej, ale ich łączna ilość nie jest aż taka duża, więc jest to dobry szlak po Granatach czy Chłopku, jako kolejny stopień "wtajemniczenia".

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

Zupełnie się zgadzam z macciejem. Ale nie strasz Grzegorza tą Kozią Przełęczą bo gotów się jeszcze zniechęcić. Nie jest ona znowu taka trudna. Kilka łańcuchów i (prawie) żadnych ekspozycji.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Tu akurat nie ma co porównywać , zółty szlak bardzo spokojnie pnie się w górę do samego wierzchołka, ostatniemy metry mogą wtdawać się troche bardziej męczące.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..