Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So paź 05, 2024 6:46 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: So sty 07, 2023 9:10 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4479
Lokalizacja: GEKONY
No dobra, zobaczmy ile razy ruszyłem tyłek z kanapy:)

Styczeń:

Wypad z Norbertem na Jaworze do Beskidu Niskiego – był mrozik.

Obrazek

Luty:

Nic konkretnego, trochę pobiegałem po Aleksandrowickich szlakach.

Marzec:

Znowu licho. Wbiegłem na Górkę Środulską, przy innej okazji trafiłem na dwa stada bocianów i spenetrowaliśmy jaskinię na Łopiankach.

Obrazek

Kwiecień:

Polecieliśmy na Cypr. No i tam nieźle połaziliśmy:)

Obrazek

Moutti tis Soritas

Maj:

Po raz kolejny majowy Kierat nie wypalił więc było trzeba robić coś innego. I tak – biegiem po Nielepicach w ciągu dwa szlaki niebieski i zielony, oraz bieg na orientację z Norbertem w Rudnie.

Czerwiec:

Wypad z Norbertem na Słowację, zahaczenie o dwie wieże widokowe i wejście na Vrata. No i oczywiście kolejny BdS :mrgreen:

Obrazek

Lipiec:

Bo długiej przerwie (a nawet bardzo długiej) udało mi się z Grześkiem zgadać na wspin z liną i pomęczyliśmy się trochę na Plaskolcu, a pod koniec miesiąca akcja namiot na Słowacji podczas burzy – zdobyliśmy Stebnicką Magurę.

Obrazek

Sierpień:

Osobita, tylko ciiii… I Babia Góra przez Perć Akademików.

Obrazek

Wrzesień:

XIX Przejście Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. Znowu powrót busem hańby, ale tym razem więcej kilometrów zrobiliśmy.

Obrazek

Październik:

Kolejny wypad z Norbertem na Słowację – tym razem Góry Czerchowskie i Mincol. Bonusowo w ostatni dzień miesiąca brodząc w błocie weszliśmy na Szarculę.

Obrazek

Listopad:

Wycieczka do Doliny Kościeliskiej.

Obrazek

Ogólnie dni w górach: 15
Dni w Tatrach: 1
Dni w skałach: 1
Przebiegnięte: 891 km 12526 up

Może niewiele, ale trochę nowych miejsc i tak udało się odwiedzić. I teraz klasycznie: oby w kolejnym roku było lepiej:)

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 11, 2023 10:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
Całkiem fajny rok - szacun, że jednak raz w roku ten wspin starasz się uskutecznić, żeby nie zapomnieć jak się wiąże ósemkę.

Biorąc pod uwagę, że spędziłem w 2022 r. względnie podobną liczbę dni w górach, to i może też sobie jakieś podsumowanie napiszę, tak choćby dla samego siebie, dzięki za motywację ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 12, 2023 6:36 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1609
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
Pięknie. Też się szykuję to podsumowania roku 2022, ale jak pomyślę ile tego jest to mi się odniechciewa. Twoje minimalistyczne podejście do tematu wydaje się całkiem niezłym rozwiązaniem...

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 12, 2023 6:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
No to ja życzę tej Kotliny wreszcie w tym roku. Pozdro

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 13, 2023 8:27 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1509
Lokalizacja: W-wa
kefir napisał(a):
oby w kolejnym roku było lepiej:)

Oby!
Będę czekać na jakiś kierat w waszym wydaniu (może być niedokończony, każdy mi się spodoba).
Ja mam 30-32 dni, ale tylko 4 wyjazdy.
Przebiegłam 0 km. Wszystko, tylko nie bieganie. Co nie znaczy, że nie zazdroszczę ci tych 891 km.
Wspin z liną - w przyszłym życiu na pewno.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 14, 2023 11:51 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2240
Widzę po lekkiej prowokacji wysypało podsumowaniami ;)
Nie jest źle i oby było lepiej ;)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 19, 2023 8:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4479
Lokalizacja: GEKONY
Dzięki za dobre słowa :)
Kotlinę fajnie by było w końcu przejść i zwolnić miejsce w kalendarzu na inne imprezy. W tym roku akurat na Kierat nie mam ciśnienia i wolałbym coś krótszego i szybszego, ale pewnie i tak i tak się zapiszę, na razie jedyne co mam klepnięte to lutowy Bieg Zbója na 26 km.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 20, 2023 9:56 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 613
anke napisał(a):
Przebiegłam 0 km. Wszystko, tylko nie bieganie. Co nie znaczy, że nie zazdroszczę ci tych 891 km.
Wspin z liną - w przyszłym życiu na pewno.


Całkiem, jakbym siebie czytał :mrgreen:
Skoro jednak podsumowujemy...

styczeń: niegórski :roll: wypad do Zakopanego, również niegórski w Beskid Żywiecki
marzec: Waligóra zimowa (końcówka podejścia niezły hardkor), no i Ślęża
kwiecień: austriackie narty w zasadzie wiosną - Bad Kleinkirchheim
maj: solidne "biebrznięcie", włącznie z tratwingiem :wink: , szybkie Międzyzdroje (gór tam nie ma), podobnie w Mikołajkach
czerwiec: Skrzyczne we mgle, Czupel i przy okazji rollercoaster w Energylandii (było przewyższenie!), potem Lubomir
lipiec: Islandia, m.in. z włażeniem na lodowiec i zjazdem do nieczynnego krateru wulkanu
sierpień: Roztocze, rowery, grzyby (ceglastopore!) i kajaki
wrzesień: tradycyjnie Tatry - dokończenie kolekcjonowania szczytów do Turystycznej Korony Tatr
październik: Bieszczady - grzyby i Tarnica (z kowidem, jak się okazało), potem Beskid Niski - zatrzęsienie grzybów, no i Lackowa "ścianą płaczu" :wink:
listopad: Londyn (kompletnie nie ma gór :mrgreen: )
grudzień: (prawie podgórski) Kraków i sylwester na Mazurach...

No, nie było źle. Piszę to z perspektywy pakowania się do... Ekwadoru :salut:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sty 27, 2023 10:43 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1509
Lokalizacja: W-wa
o tym bym chętnie poczytała:

Pancernik napisał(a):
- solidne "biebrznięcie", włącznie z tratwingiem
- Islandia, m.in. z włażeniem na lodowiec i zjazdem do nieczynnego krateru wulkanu
- do... Ekwadoru

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lut 05, 2023 8:19 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 613
anke napisał(a):
o tym bym chętnie poczytała:

Pancernik napisał(a):
- solidne "biebrznięcie", włącznie z tratwingiem
- Islandia, m.in. z włażeniem na lodowiec i zjazdem do nieczynnego krateru wulkanu
- do... Ekwadoru


O w d***... nie obiecuję, bo wczoraj w nocy wróciłem i mam lekkiego dżetlaga.
Zobaczę jednak, co się da zrobić, najtrudniej pewnie będzie z fotami :roll: .
Połechtałaś samczą próżność, napiszę więc teraz tylko, że wczłapałem się na 5000 m npm.
To było pod Cotopaxi, który "po calaku" ma 5897 m npm i jest drugim szczytem Ekwadoru.
Od razu dodam, uprzedzając zarzuty - na sam szczyt można iść tylko z przewodnikiem i z żelastwem, max. dwie osoby.
My poszliśmy tylko trochę powyżej Refugio Jose Ribas (4860 m npm), tak, żeby pobawić się śniegiem :jupi: .
Przewyższenie z parkingu było zaledwie ok. 500 m, ale wysokość nie pomagała... :oops:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 07, 2023 9:50 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1509
Lokalizacja: W-wa
przypominam na zachętę, że dałam ci kiedyś nominację w kategorii Relacja za relację z Etny:
anke napisał(a):
Pancernik, czyli "brykam przez sznurek i daję nogę"
viewtopic.php?f=11&t=19923

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 07, 2023 2:37 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 613
Przekonałaś mnie :lol:

Na razie tylko biebrznięcie - połączone z "tratwingiem" wyglądało tak:
1. świt nad Biebrzą;
2. wehikuł biebrzański;
3 i 4. lasobagna biebrzańskie

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Mieliśmy w planach obserwację ptaków jeszcze przed świtem, niestety, ze względu na nieporozumienie z przewodniczką, poszliśmy sami w interior.
Potem chodziliśmy po ścieżkach (wyłożonych deskami) na bagnach, a raczej nad bagnami. Chodziliśmy głównie w deszczu, deski były mokre i śliskie, było zabawnie. Znaleźliśmy (po zapachu :shakehead: ) truchło łosia...
Zaplanowaliśmy też spływ tratwą, raz - że kajakami można w wielu miejscach, a tratwą to już nie, a dwa - część uczestników wycieczki ma pewien nieuzasadniony "wodowstręt". Tratwę odpycha się dwoma żerdziami, jedną - oczywiście - zaraz złamaliśmy... To był krótki odcinek - płynęliśmy ponad dwie godziny. Właściciel tratwy zeznał, że on ze szwagrem robi to w pół godziny, ale kiedyś parze w podróży poślubnej zeszło ponad dwa dni... :mrgreen: W takiej tratwie można nocować, można też na dachu rozbić namiot. Można też oddać się konsumpcji... nie tylko kanapek :oops: .
Nie wiem, czemu te foty są wklejone "bokiem", ale tak wyszło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lut 07, 2023 8:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1509
Lokalizacja: W-wa
Relacja z Biebrzy zamieszczona znienacka w podsumowaniu rocznym kolegi Kefira :mrgreen:

Tratwa była kiedyś moim marzeniem turystycznym, po tym, jak przeczytałam reportaż właśnie z Biebrzy (nawet dzwoniłam do redakcji do autora o coś zapytać). W końcu nic z tego nie wyszło, a ja zaczęłam jeździć w góry. Teraz kuszą mnie trochę kajaki - czytałam świetne relacje na niemieckim forum o wielodniowych wyprawach po polskich rzekach.

Pancernik napisał(a):
Nie wiem, czemu te foty są wklejone "bokiem"

bo ich nie obróciłeś przed załadowaniem do Fotosika :), podpowiem, w którą stronę - w prawo :eye:

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL