Major ładnie rozkręciłeś się
Graty dróg
Ja dawno nie pisałem to trochę uzupełnię z ciekawszych rzeczy:
Mirów - KlawiaturaFerdydurke VI.2+ - super droga bardzo mało chodzona przez odstraszające obicie. Nie ma czego bać się, a droga z typu must have. Trikowy bald na starcie, westowy przewis i ładna końcówka. Trzy gwiazdki.
Orpierre - CascadeC'est où qu'c'est dur? 6c - nie myślałem, że 15m lekkiego przewisu może tak sprać, jedna z ładniejszych dróg jakie szedłem w Orpierre, dobre ale małe chwyty i poezja ruchów typowych na wescie.
La kundalini 6c+ - startowy bald po kaloryferze z bania do klamy a potem pion, który wydawał mi się łatwy. W konsekwencji spędziłem tam z 10 minut na główkowaniu jak wyjść do góry.
Super droga.
Gorges du TarnLes couilles au cul 7a - moje pierwsze 7a na wescie i klasyk Tarnu zarazem, 35m przygoda z kapitalnymi ruchami. W środku boulder 5 ruchowy, a na górze przewieszony komin po klamkach. Przy domingu francuskiego 'ale' udało się.
Chateauvert Serpelin 6b+ - Matka natura jest najlepszym routsetterem dróg, to stwierdziłem wpinając się do łańcucha. Trudno opisać jakie ruchy są na tej drodze, 30m droga z baldem na filarku, który przechodzi w przewis. Genialna droga jak cało Chateauvert
Po powrocie zawitałem w miedzy czasie na Okiennik i poszedłem ultraklasyk skały
Droga Bodhisatwy VI.2+ - samo przejście przez okap było dla mnie banalne, miesiąc westa zrobiło swoje.
Problem sprawił mi tylko ruch w okolicach 2-3 wpiny, droga warta zrobienia.
Miała być Szwajcaria, ale pogoda pokierowała nas do Austrii.
HollentalWachthüttelwand - Via Helma 8- - Oryginalna wycena to 7-, ale z kumplem stwierdziliśmy, że ostatni wyciąg idziemy wariantem za 8-. Udało się, ale gorszego parcha nie szedłem. Dosłownie trzeba było dociskać chwyty do ściany, żeby z nimi nie wylecieć (niczym Dudek na Monte Brento).
Droga zrobiona na 6 wyciągów, 170m.
Standwald - Durststrecke 7- - 630m walki o życie
pogubiliśmy się w środku drogi i na końcu, ostatnie wyciągi to była walka o dostanie się na grań i uciekanie stąd. Przygodowo i nie polecam topo 'pisanego ręcznie'.
Teraz czas wrócić do treningu, bo mocy brak za to wytrzymałości aż nadto. Teraz czekać aż temperatury obniżą się i LABAK!