Forum portalu turystyka-gorska.pl

Szanowni, jak w tytule. Mój wysłużony polar TNF Glacier wygląda już tak, że - siedząc w nim przed schroniskiem - odnoszę wrażenie, że przechodzący turyści zaczną rzucać mi drobne... I nie mam tu na myśli (tylko ) zapachu, jaki wydziela. W zasadzie jestem z tego polaru bardzo zadowolony, służył mi... lata, i mógłbym kupić znowu taki sam albo podobny polar. Ale na rynku są w ofercie różne dziwne, bardziej rozwinięte technologicznie, bluzo-kurtki, stąd pytanie moje. A lato się dawno skończyło i listy do Mikołaja czas pisać zacząć... . Z góry dzięki za sugestie.

Glacier to cienki polar a bardziej rozwinięte technologie, cokolwiek to znaczy, to zmiana koncepcji ubioru.
Wiec czego chcesz, mikrofleca z deca, power stretcha pro, coś z windstoppera, softschell?

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Od dawna nie zabieram polara na wycieczki. Zastąpiła go duńska minikurteczka puchowa, moja akurat wygląda trochę jak żakiecik, wdzianko, chociaż szyta jest z przeznaczeniem outodoorowym. Jest lekka, bardzo plastyczna i bardzo miękka (np. łatwo jest w niej podciągnąć rękawy). Prana na okrągło, wygląda wciąż jak nowa. Razem z woreczkiem waży 250 g. Nie ma kaptura. Wypełnienie: 90 procent puch, 10 pierze.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

Soft mam cienki, "techniczny" , służy w warunkach letnich (mniej-więcej) jako warstwa trzecia, wierzchnia - chroni przed wiatrem i lekką wilgocią (na poważniejszą zlewę mam ceratę z deca).
Puchówkę zabieram rzadko, zazwyczaj, jeśli planuję dłuższe odpoczynki w dość chłodnej atmosferze, albo dłuższe łagodne schodzenie, kiedy organizm się wychładza. Podchodzenia w niej sobie nie wyobrażam.
Myślałem o czymś w rodzaju polaru, ale w jakiejś "mądrzejszej" technologii. Nie mam pojęcia jednak, jak takie coś się zachowuje - trzymanie ciepła, odparowanie wilgotności, ew. odporność na wiatr, ogólna wytrzymałość...?

Nie namawiam, każdy zostaje przy swoim. Dla mnie na przykład softschell to nieprzyjemny sztywniak, pewnie zajmuje pół plecaka.
Moje warstwy: t-shirt, koszula z długim rękawem, kurtka trekkingowa, peleryna. Puchowa kurteczka z rzadka uzupełnia ten zestaw (bo póki co nie chodzę po górach zimą), nieustannie natomiast używam jej na postojach, w schroniskach i podczas biwakowania.

Przywołam na koniec opinię zdobywczyni Everestu:
Sweter puchowy czyli lekka kurtka puchowa. Można ją nosić jako zewnętrzną kurtkę lub jako warstwę wewnętrzną (np. zamiast polara). Ja swój sweter puchowy mam na każdym wyjeździe górskim. W górach wysokich używam go w bazie (na wyjścia powyżej mam specjalistyczną kurtkę puchową). W polskich górach zimą noszę go na trasie. W polskich górach latem często ubieram go na noc - podczas biwaków. To dla mnie najbardziej uniwersalny element mojej górskiej garderoby. Nie ma lepszej alternatywy jeżeli chodzi o szybkie rozgrzanie lub zapewnienie sobie ochrony przed wychłodzeniem po długotrwałym wysiłku. Dodatkowym atutem jest fakt, że taki puchowy sweter można spakować do niewielkich rozmiarów pokrowca.
http://magdalenaprask.pl/puchowe-ubranka/

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists

Moja puchówka też jest "transformersem", po spakowaniu jej do jednej z jej własnych kieszeni może służyć za małą poduszkę . Czasem w schronie się przydaje.
Myślałem o jakichś takich "nowinkach", na przykład:
https://rab.equipment/eu/nexus-jacket
https://rab.equipment/eu/power-stretch-pro-jacket
https://www.polarsport.pl/polar-salewa- ... gIjPPD_BwE
https://www.alpinstore.com/en/555543-pu ... -4570.html

Ponieważ nie potrafię odróżnić żakietu od wdzianka, więc popełnię faux-pas odzywając się. A niech.
Puchówkę Yeti Wave noszę wyłącznie zimą, wyciągam z plecaka na postoje i biwaki. Jeśli puch się zamoczy albo go zapocę, robi się bezużyteczna szmata. Do noszenia na sobie mam Atom-a z syntetycznym ociepleniem. I nie niszczy się pod plecakiem jak puch. A zdarzyło mi się w dwa dni opadów deszczu ze śniegiem zniszczyć na ramionach kurtkę Shark, I nie rozwaliła się na szwach, materiał poszedł w strzępy.
OK, nowinki.

Nexus to 1-2 warstwa, Ta "kratka" od wewnątrz ma odsunąć pot od skóry, dzięki czemu czuję się bardziej komfortowo, subiektywnie bardziej sucho. Mam taką bluzę Berghausa, sprawdza się.

To jak klasyczny polar tylko bardziej mięsisty, wytrzymały i trochę bardziej wiatroodporny. Mam Aconcaguę, zimą cały czas na sobie, w nocy poduszka. Jeśli wybierzesz Power Stretch Pro, to wszystko jedno kto to szyje, materiał jest od jednego producenta.
Reszta to klasyka. przy czym polar jest tu nazwą ogólną, nie jest to ©Polar. Podobnie sotschell. Np Rab Torque nie jest sztywniakiem. Soft z membraną a bez, zasadnicza różnica.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Dzięki. Przetrawię to na spokojnie, zanim ten dziad z brodą zaprzęgnie renifery...